reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

Miałam teraz tak samo. Wstałam, poszłam na swoją sale, tam już Florus leżał na łóżku i czekał, panie mnie zostawiły a ja złapałam cewnik w rękę i w podskokach do sali obok pożyczyć ładowarki bo mi się telefon rozładowal. Potem szybko pod prysznic póki dzidziuś spał. Zastanawiam się od czego to zależy, może od sposobu szycia? Ja normalnie zaraz po cesarce na bok byłam w stanie się obrócić, jeszcze nogi sobie zarzucalam bo do końca ich nie czułam.
Ja jak tylko wstałam ostatnio po 5,5 godz., to domagałam się zdjęcia cewnika :D Nie było mowy, żebym to dziadostwo dłużej w sobie trzymała skoro mogę wstawać i chodzić ;) W cc najbardziej mierzi mnie cewnik, serio - zło konieczne :D
 
reklama
Dla.mnie pierwsze 2 miesiące z noworodkiem i dziewczynkami były mega ciężkie... dopiero teraz jak zuzu ma prawie 5m jest lepiej...
Dla mnie jest ciezko bo sie nie wysypiam i przez to jestem nerwowa. Kiedy cory zasna to spedzam czas z mezem. Siedzimy do pozna bo tak bardzo nam brakuje czasu dla siebie. W miedzy czasie kilka razy trzeba isc do dziewczyn bo ktoras sie przebudzi. W nocy malucha trzeba nakarmic hdzies o 3/4 a o 5/6 blizniaczki sie budza i wtedy to juz jest czuwanie a nie spanie. W dodatku chyba jeszcze moj organizm nie doszedl do siebie po ciazy i cc. Tu cos boli tam cos szarpie i tak czuje sie o 10 lat starsza niz jestem.
 
Ostatnia edycja:
Dla mnie jest ciezko bo sie nie wysypiam i przez to jestem nerwowa. Kiedy cory zasna to spedzam czas z mezem. Siedzimy do pozna bo tak bardzo nam brakuje czasu dla siebie. W miedzy czasie kilka razy trzeba isc do dziewczyn bo ktoras sie przebudzi. W nocy malucha trzeba nakarmic hdzies o 3/4 a o 5/6 blizniaczki sie budza i wtedy to juz jest spanie a nie czuwanie. W dodatku chyba jeszcze moj organizm nie doszedl dos siebie po ciazy i cc. Tu cos boli tam cos szarpie i tak czuje sie o 10 lat starsza niz jestem.
Ooo właśnie... o tu jest problem... znam to z autopsji... pogadaj z mężem niech przejmie stery w weekend i wyśpij się chociaż raz w tygodniu do tej 10 czy 12...
Ja ostatnio też pisałam że jestem mega nie wyspana i wymiękam... mój też sam z siebie się nie domyśli ale jak dostanie opier... To parę dni mogę pospać do 10 a on ogarnia dzieci z rana... śniadania szałowe dostają wtedy typu słodkie płatki i mleko ale co.tam...[emoji4]
 
@Natalka92 napewno jest ci ciężko... doskonale Cię rozumiem, mam praktycznie to samo... Ale ja dużo rzeczy ignoruje... np. Malowanie po ścianach czy sobie... kupiłam kredki które się fajnie zmywaja ze ścian i mebli, jak już są całe kolorowe wrzucam do wanny... każda zabawa trwa 15 min... ciastoliną w dywanie we włosach... panny na spacerze mało chodzą za rękę ale wybieram takie miejsca gdzie mogą bezpiecznie biegać. Plac zabaw mamy za oknem więc tam szaleją do woli... Dużo tego co piszesz dzieje się też u nas ale ja tego nie postrzegam w kategorii niegrzeczne dziecko, bardzie jako eksperymenty i odkrywanie świata. Powiem Ci tak... jeśli coś nie zagraża ich życiu nie reaguję... To co że wysypka makaron w kuchni... będę to sprzątać 10min max Ale one zabawia się tym dobre 30 min. Wyzwalają ciuchy z szuflad... nawet godzinę potrafią robić sobie porządki w szafkach... przestałam składać i prasowac ciuchy i tak są w domu... takie fajniejsze schowałem.do.szafy a w komodzie to czego mi nie szkoda. Wczoraj dorwały rolka papieru toaletowego no dobre 40min zabawy w ciszy... 3min sprzatania odkurzaczem... im mniej zakazów tym mniej powodów do buntu... zabierzesz takiej ten makaron będzie ryczeć 3h bo taka fajna zabawa była ty wkurzona ona sfrustrowana potem o byle co draka. Pomyśl co się bardziej opłaca...
U Ciebie jeszcze dochodzi fakt że jesteś świeżo po porodzie hormony szaleją cierpliwości brak, panny szaleją... łatwo nie jest... odpuść ile możesz, olej sprzątanie, pranie, znajdź chwilę dla siebie. Przyjdzie małżonek skocz sama do sklepu... zrobisz zakupy i odpoczniesz, albo do wanny na 30 min... nie zginą... Jakoś trzeba to przetrwać... też czasem nie daje rady i najchętniej bym oknem powtarzała... Ale musimy jakoś dać radę... napewno masz słodkie i kochane córeczki... daj im szansę, mniej wymagań, mniej strofuj... może nie rozwala domu...
Racja. Za duzo od nich wymagam mowie im ze maja juz 3 lata a to dopiero 3 lata ktore w dodatku skoncza dopiero w listopadzie. Musze im wiecej rzeczu odpuscic. Musze pozwolic im byc dziecmi.
 
Ooo właśnie... o tu jest problem... znam to z autopsji... pogadaj z mężem niech przejmie stery w weekend i wyśpij się chociaż raz w tygodniu do tej 10 czy 12...
Ja ostatnio też pisałam że jestem mega nie wyspana i wymiękam... mój też sam z siebie się nie domyśli ale jak dostanie opier... To parę dni mogę pospać do 10 a on ogarnia dzieci z rana... śniadania szałowe dostają wtedy typu słodkie płatki i mleko ale co.tam...[emoji4]
Ah ja tak nie potrafie bo wiem ze bedzie armagedon. Bedzie zadyma okropna bo teraz ucza sie sikac to juz w ogole on ich nie przypilnuje i bedzie mi marudzil ze sikaja po sobie ze nie czaja jeszcze bazy itd.
 
reklama
Miałam teraz tak samo. Wstałam, poszłam na swoją sale, tam już Florus leżał na łóżku i czekał, panie mnie zostawiły a ja złapałam cewnik w rękę i w podskokach do sali obok pożyczyć ładowarki bo mi się telefon rozładowal. Potem szybko pod prysznic póki dzidziuś spał. Zastanawiam się od czego to zależy, może od sposobu szycia? Ja normalnie zaraz po cesarce na bok byłam w stanie się obrócić, jeszcze nogi sobie zarzucalam bo do końca ich nie czułam.
Mnie z kolei bolalo przy kazdym ruchu ale zeby zaciskalam i ruszalam nogami czy miednica bo wiem ze jak sie czlowiek nie bedzid ruszal to juz w ogole miesnie sie zle pozrastaja. Ale pieresze 3 doby okropienstwo. A przy piereszej cesarce meczylam sie tydzien bo zle mnie zszyli. Z jednej strony zlapali za malo skory szarpalo ze myslalam iz szfy nie wytrzymaja i sie rozejdzie rana z tej strony. Jeszcze antybiotyk dozylnie przyjmowalam bo nie goila sie tak jak trzeba. Po drugiej bolal mnie okropnie brzuch. Nie sama rana co wlasnie brzuch i pachwiny. A przy sikaniu i dwojce to juz w ogole az plakalam. Pewnie przez rany ktore powstaly po wycieciu zrostow otrzewnej.
 
Do góry