reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

Chyba dziewczyny zmęczone wrześniem... trzeba się przestawić po wakacjach na nowe tory. Poranne wstawianie i popołudniowe zajęcia.
Ja chciałam jeszcze gdzieś wcisnąć laski do żłobka czy punktu opieki ale nie ma szans. Pomijając że ceny kosmiczne to i tak miejsc nie ma...
Maluchy robią się coraz bardziej absorbujace a ja coraz bardziej zmęczona i nie wiem czy to zasługa ciąży czy kiepskiego snu maluchów. Przecież dzieci w tym wieku powinny spać już całą noc. A u nas jak kończy się na jednej pobudce to jestem zachwycona bo zwykle jest ich 3-4 na każdą i nie koniecznie o tej samej porze...więc bywa że prawie nie śpię. Tym razem zdałam to na zęby. Akurat 4 wychodzą... Ale ile można spać się chce człowiekowi...
Moja ma 2lata i 3miesiace i nadal miliony pobudek. Ba jeszcze dziewczynki też potrafią się raz obudzić i płakać.
Ja straciłam mojego aniołka w sobotę. Dochodze do siebie.
Współczuję bardzo mocno :(

Ja dziewczyny ograniczam forum. Trochę mnie to za bardzo pochłaniało i zbyt bardzo zaczęłam przeżywać ciąże w ten zły sposób. Zamiast się cieszyć to ja mnóstwo problemów sobie wynajdywałam i jakoś obsesyjnie ciągle myślałam czy nie byle kłucie to coś niedobrego. No i mam bana na forum :) postaram się od czasu do czasu zaglądać. Ale narazie robię pasuje.

W poniedziałem miałam połówkowe i wszystko jest ok. We wtorek byłam w centrum diabetologii. Dostałam glukometr, paski i dietę. Cukier czasem po posiłku jest teochę za duży, ale się uczę ;)

Zdrówka dla was i wszystkiego dobrego!
 
reklama
Chyba dziewczyny zmęczone wrześniem... trzeba się przestawić po wakacjach na nowe tory. Poranne wstawianie i popołudniowe zajęcia.
Ja chciałam jeszcze gdzieś wcisnąć laski do żłobka czy punktu opieki ale nie ma szans. Pomijając że ceny kosmiczne to i tak miejsc nie ma...
Maluchy robią się coraz bardziej absorbujace a ja coraz bardziej zmęczona i nie wiem czy to zasługa ciąży czy kiepskiego snu maluchów. Przecież dzieci w tym wieku powinny spać już całą noc. A u nas jak kończy się na jednej pobudce to jestem zachwycona bo zwykle jest ich 3-4 na każdą i nie koniecznie o tej samej porze...więc bywa że prawie nie śpię. Tym razem zdałam to na zęby. Akurat 4 wychodzą... Ale ile można spać się chce człowiekowi...
Moja ma 2lata i 3miesiace i nadal miliony pobudek. Ba jeszcze dziewczynki też potrafią się raz obudzić i płakać.
Ja straciłam mojego aniołka w sobotę. Dochodze do siebie.
Współczuję bardzo mocno :(

Ja dziewczyny ograniczam forum. Trochę mnie to za bardzo pochłaniało i zbyt bardzo zaczęłam przeżywać ciąże w ten zły sposób. Zamiast się cieszyć to ja mnóstwo problemów sobie wynajdywałam i jakoś obsesyjnie ciągle myślałam czy nie byle kłucie to coś niedobrego. No i mam bana na forum :) postaram się od czasu do czasu zaglądać. Ale narazie robię pasuje.

W poniedziałem miałam połówkowe i wszystko jest ok. We wtorek byłam w centrum diabetologii. Dostałam glukometr, paski i dietę. Cukier czasem po posiłku jest teochę za duży, ale się uczę ;)

Zdrówka dla was i wszystkiego dobrego!
 
Hej dziewczyny. Witam się wieczornie. Dopiero teraz zerknęłam na wątek. Pół dnia ogarniałam sprzątanie, a później gościliśmy u siebie chrzestną naszego najmłodszegi szkraba.
Zdrowka @mamunia86. Co do zainteresowań dzieciaków to nasz najstarszy syn trochę tego przerabiał. Od kajakarstwa, łucznictwa po piłkę nożną...widzę, że chłopak nadal szuka. Chodzi ba piłkę ale chyba nie jest ona jego pasją.
@anieok tule wirtualnie. Strata boli lecz trzeba ja przerobić, a jak i masz potrzebę to i przepłakać. Jeśli będziesz chciała pogadać to jesteśmy tutaj.
@karolina921 wiem co masz na myśli tez to przerabiałam w ostatniej ciazy. Mimo tego, że otaczasz się na danym wątku osobami, z którymi masz dużo w tej sytuacji wspólnego, czegoś się dowiesz, powymieniasz doświadczeniami to jest faktycznie tez i ta ciemna strona. Przerabiałam to.
Spokojnej nocki dziewczyny.
 
HEJ!
Siedzę w aucie i czekam na córkę. Zaraz kończy zajęcia i do domku.

Dziś byliśmy z najmłodszym synkiem u audiologa. Wszystko dobrze u niego.

Ja Wam powiem, że wyznają zasadę: masz zwierzaka to o niego dbaj, kosztuje sporo i daje po kieszeni. A że taką zasadę mamy z mężem to poczuliśmy po kieszeni. Trudno darmo:-D;-) ;)

Po miesiącu użytkowania suszarki do ubrań jestem zachwycona! Dlaczego jej nie miałam jak dzieci były małe? Wspaniałe urządzenie.

Pozdrawiam Was!
 
HEJ!
Siedzę w aucie i czekam na córkę. Zaraz kończy zajęcia i do domku.

Dziś byliśmy z najmłodszym synkiem u audiologa. Wszystko dobrze u niego.

Ja Wam powiem, że wyznają zasadę: masz zwierzaka to o niego dbaj, kosztuje sporo i daje po kieszeni. A że taką zasadę mamy z mężem to poczuliśmy po kieszeni. Trudno darmo:-D;-) ;)

Po miesiącu użytkowania suszarki do ubrań jestem zachwycona! Dlaczego jej nie miałam jak dzieci były małe? Wspaniałe urządzenie.

Pozdrawiam Was!
Super, że przydała Ci się suszarka przynajmniej kasa nie poszła w błoto.
Siedze z dzieciakami w domu. Ignaś chory, przywlekł coś ze szkoły i zaraził Antosia. Dziś popołudniu idziemy do lekarza.
Pogoda do d..y. Zakładam dziś zimowy płaszcz. Mam to w nosie, nie będę marzła...jak ja nie cierpię chłodu...brrry...ciesze się, że nie pracuje i nie muszę wychodzić z domu na zewnątrz.
Spokojnego dzionka dziewczyny.
 
reklama
Zdroweczka moje Panie, zdroweczka!
Czosnek w ruch! Choroby A kysz!

Ja też już przywdzewam swoje kopytka i od tygodnia śpię w ocieplanych skarpetkach. Kurtki jesienne ocieplane też w ruch. Jeszcze muszę kurczę zamek wszyć do płaszcza.
 
Do góry