reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozczarowanie macierzyństwem

@fruzia1992 nieprawidłowe napięcie mięśniowe u dziecka to nie tylko obraz ciała, ale jest to też często związane z tym, że w nieprawidłowy sposób pracuje układ pokarmowy. A jak do tego dodasz, że fizjologicznie odźwiernik zamyka sie ok 1 roku życia to mnie nic nie dziwi krzyk dziecka. Z drugiej strony podłoga jest wbrew wszystkiemu przyjacielem malucha. Jak na niej leży na plecach, to wie, gdzie sie kończy jego ciało. Uczy sie, że jest siła grawitacji odrywając kończyny. Potem obraca sie na brzuszek i zmienia perspektywę. I tu zaczyna sie problem dla dzieci z nieprawidłowym napięciem. A u was dodatkowo z alergią i refluksem. Jednak nie ma innej drogi jak leżenie na tym brzuchu. Tylko trzeba to dostosować do wielu czynników. Czyli nie kładziesz go po jedzeniu. Tak najwcześniej po 30 min. I najlepiej jak zaczniesz od waleczka pod pachami. Na początku minutka i zwiększysz powoli ten czas. Jeśli dziecko mocno sie denerwuje, to można zacząć na kolanach, ale znów nie ma innej drogi. Wiem co piszę, bo podobnie miał mój synek. Długo z nim pracowaliśmy nim zaczął trzymać szyję, podpór, prawidłowy obrot z pleców na brzuszek i z brzuszka na plecy. Twoje dziecko sie denerwuje, jednak nie da sie tego inaczej zrobić. Jesteś w domu, to będziesz miała czas. Rehabilitacja też może być fajna zabawa. Tylko trzeba pomyśleć jak i co zrobić. Powiem jedno, ze wsparciem fizjoterapeuty będzie ci łatwiej. Pokaże co i jak robić. Ważne, by to robić. Po troszeczku, kilka razy dziennie i powoli czas zwiększać. Na łóżku, na podłodze. To niestety wasz punkt wyjścia.
 
reklama
A z ciekawości w jakim wieku masz teraz dziecko i czy np. nie podejrzewasz jakiś u niego problemów typu autyzm, adhd itp.?
Niedługo skończy 12 lat.
Był diagnozowany w tym kierunku - i oprócz zaświadczenia o autyzmie od psychiatry nasłanego przez przedszkole wystawionego po 5 minutowej rozmowie, to każda z kolejnych osób, która uczestniczyła m.in. w uzyskaniu orzeczenia KS mówiła, że objawów brak i wg nich to na pewno nie to. A że nie mogą podważać zaświadczenia lekarza, to nam dadzą, bo młody nie mówił, więc zajęcia były dla niego wskazane.
A tam różne testy przechodził - najlepszy był test (już teraz nie pamiętam jak się nazywa) dla dzieci niemówiących... Miał 3,5 roku a wyszło, że jest w normie dla 10 latka 🤷‍♀️
 
Do góry