Margolis
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2005
- Postów
- 2 103
Mnie namawiają żebym zaczeła wprowadzać mleko krowie. Mąż chciałby żeby tylko takie juz piła - oszalał niemam takiego zamiaru. Jadła już zupki zaprawiane takim mlekiem. Dam jej kiedyś takiego mleka z kaszką i zobacze jak zareaguje.Jadł już malinki świeze.
Rzeczywiście mąż chyba przesadził. Ja bym nie dała tego mleka nawet do kaszki.
A moje brzdące oszalały na punkcie naleśników. Po prostu nie daję rady przy nich zjeść ani kęsa bo siedzą i rozdziawiają usteczka, żeby im dać kawałeczek - wygląa to przesłodko i o dziwo nawet Igor wcina....