reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

U nas jogruciki i biale sereki (ricotta i stracchino) podaje wlasnie od 7msc.
Co do prob z mieskiem,wlasnie o to chodzi ze juz wszystkiego probowalam i nie ma opcji.A przeciez,kiedys tak pieknie jadla kurczaczka :-( Rybki jej jeszcze nie podalam,ale mam juz sloiczek gotowy i czekam,az bedzie miala 10msc.Tak nam kazano.
A co do zoltka...Gdzies o tym bylo...ja w zyciu nie podam surowego(zalecenie 0,5 surowego zoltka do zupki 1x tydzien),az mnie odrzuca taka mysl!

rybke zaczelismy jak maly mial 6,5miesiaca...jak nie chce mieska to rybke wprowadz...wszystkie juz chyba dzieciaczki probowaly...przepraszam skad jestes?
 
reklama
Ja daje ugotowane, ale myślę, że można do gotującej się zupki wlać 0,5 żółtka i pogotować z zupką- przecież na logikę, to ono się zetnie i ugotuje, i tak lekko 'zagęści' zupkę... surowizny się dzieciaczkom w tym wieku jeszcze nie podaje... tzn. jak któreś będzie chętne, to sobie tatara zje później ;-)

Mój żarłok zje wszystko... potem 'wysypany' chodzi, ale zje co dali :-D i ile dali :-D Dzisiaj do zupki dostanie ryż, bo jeszcze nie jadł i zapewne wciągnie ją całą i się będzie trząsł o jeszcze ;-)
to super dzieciaczek,do pozazdroszczenia...
 
Myszta Italy...
U nas kaza podawac surowe zoltko,stad moje niedowierzanie.I do zupki letniej,wiec nie skomentuje.Mowilam,chory ten kraj ;-)
Zaczne podawac jej zoltko gotowane,tylko musze dobre jajka kupic,a z tym tu problem :-(
Chyba sie poslucham Was i podam jej rybke.Sloiczek gotowy,ale poczekam do jutra na spokojnie,na obiadek bo dzis juz jest po,a na kolacje nie chce jej podawac.
Ah co bym bez Was zrobila ja biedna?!?
U Nas rybka jest mniaaaaaaaaaaaami, ale mięsko tez lubi ;-)
 
To u Was tak zalecają ??? U Nas z tego co wiem to 0,5 żołtka (ugotowanego), co drugi dzień do zupki..:tak:

Ja niestety malo konsekwentna z tym zoltkiem jestem, i czasem jest 2 dni pod rzad, czasem 2-3 dni bez. Ale pilnuje by jednak tak 3 razy w tygodniu bylo.



Ja w weekend Mlodej zrobilam lososia, zblendowalam, i doopa.
Zadla 2 lyzki, o malo pawia nie puscila, i tyle tego bylo.
Sam losos byl baaaardzo suchy, wiec wrzucilam jej 2 kawaleczki marchewki z wywaru , ale nie pomoglo.

......i znow pies mial uczte...........
 
Ja niestety malo konsekwentna z tym zoltkiem jestem, i czasem jest 2 dni pod rzad, czasem 2-3 dni bez. Ale pilnuje by jednak tak 3 razy w tygodniu bylo.



Ja w weekend Mlodej zrobilam lososia, zblendowalam, i doopa.
Zadla 2 lyzki, o malo pawia nie puscila, i tyle tego bylo.
Sam losos byl baaaardzo suchy, wiec wrzucilam jej 2 kawaleczki marchewki z wywaru , ale nie pomoglo.

......i znow pies mial uczte...........
ja jestem jeszcze gorsza...póki co dostał raz bo mu nie smakowało i pluł swoja ulubiona zupka...;-(
 
Ja gotuje cale jajko i cale zoltko wrzucam do duzego sloiczka zupki - na dwa razy taka porcja jest. Tak wiec dwa dni pod rzad dostaje po pol zoltka, pozniej 2 dni bez. Robie tak, bo jakos nie widzi mi sie trzymanie dwa dni ugotowanego zoltka. Natalka na szczescie nie widzi roznicy pomiedzy zupka z zoltkiem czy bez.
 
U nas z żółteczkiem jest tak jak u Kat9ik i wronki- dostaje jak sie mamie przypomni- ale jak sie przypomni to od razu całe zółtko zapodaje nie pół. W sobote zrobiłam mu jajecznice na odrobine masła i bułeczke z masełkiem. Jajecznice zjadł, bułke pomemlał..zreszta od piatki nie je mi obiadkó ani deserków- tylko tyle co uda mi sie wcisnac- czyli prawie nic....chyba przez te gorne zeby które wychodzą. Nie wiem juz jak go podejsc zeby szamał..
 
reklama
U nas też dawno zupy z zółtkie nie było... jakos mi nie podrodze :szok: ;-) zawsze mi się po fakcie przypomni...
Poza tym je wszystko ...
jogurty naturalne, serek homogenizowany naturalny, jerzyny zrobione latem przeze mnie na dżem i tu jest największy ryk jak sie porcja skończy! Mieszam mu pół jogurtu naturalnego z 2-3 łyżeczkami tych jerzyn i daję... a jak sie kończy to ryk że ma mało.
Zupki w zależności od tego jak bardzo mu smakuje zje od 150-200 ml
z deserkami ile dam tyle zje
 
Do góry