reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dieta Maluszków

brawo dla dzieciaczkow ktore pieknie przyjmuja nowosci kulinarne.
a u nas z nowosci:
- kiwi
-rybka
-misko wiepszowe

cytrusy po 9 m-cu ? mój Q mandarynki wcina już od ponad miesiąca... :eek:

a jak te owoce podajecie? blenderowane? czy jak?

u nas z nowosci, to psztet Mlody wcina az mu sie uszy trzesa, ale ja mu po kawaleczku daje bo boja sie dac wiecej zeby sam gryzl. chleba nie jemy wiec mlody tez nie dostaje. ale jak bylismy u rodzicow to mu kawalek dali i krztsil sie. Szynke tez Mlody wcina, ale rowniez po kawalku. Boje sie ze jak mu dam wiecej to odgryzie sobie tyle, ze cala buzie zapcha i sie udlawi:zawstydzona/y:
 
reklama
bea krztuszenie sie "grudkowym" jedzeniem chyba nie zalezy od ilosci zebow, bo Moja Mala nie ma ani jednego zabka a je takie jedzonko i sobie pieknie radzi, dzisiaj jadla krupniczek i z kasza sobie poradzila, ryz tez juz je i ogolnie juz jej nie blenderuje jedzenia i jest ok, mnie sie wydaje ze trzeba dziecko do tego powoli przyzwyczajac. ja to karmie jedzonkiem sloiczkowym i jak przechodzi na wyzszy etap to i jedzonko jest coraz mniej papkowate i tak poprostu jej dawalm a dla niej bylo to naturalne...
 
Co do Mm w nocy to jest pewien myk który czasem skutkuje choć nie kazde dziecko da się przerobi,c . zauważcie ze dzieciaki się budzą o tej samej mniej wiecej porze na to jedzenie . To tak jak z nami jak jemy zwykle obiad o 14 np to już o tej porze jesteśmy głodni . Chodzi o to że jak robicie to MM żeby sypać mniej tego mleka dawać takie rozwodnione bardziej aż się dojdzie do praktycznie samej wody . woda nie kaloryczna mniej zołądek zapycha , Byc moze się przesatnie budziec , albo dojdzie dziec do tego że dla samej wody się nie opłaca . ale jak napisalam nie z każdym to przejdzie choć znam przypadki ze się udało i dzieciaki zrezygnowały z jedzenie nocą
pomysł genialny. Nie wpadłam na to. Wypróbujemy ;)
 
wiecie czego mu jeszcze nie dawalam nigdy:dyni... jaks mi bylo nie po drodze
to jak bedziesz miala okazje, to polecam. Sebastian uwielbia dynie z ziemniakiem (ze sloiczka). a dzie zjadl prawie caly duzy sloiczek cielecimy z warzywami i ryzem. jak na niego to bardzo duzo wiec najwyrazniej mu smakowalo. musze jutro jeszcze kilka mu kupic.
 
aga mandarynki daję mu w ząbkach... :-D trzymam w paluszkach (umytych oczywiście) a on ssie jak smoka i wysysa cały sok. czasami daję mu też w formie zakrapianej do wody. Czyli 100ml wody i 3-4 wyciśnięte ząbki mandarynki :-) uwielbia tak.
 
dziewczyny mam problem z jedzeniem Julki - mam wrażenie że toleruje jedynie słoiczki to co ja ugotuje - po użyciu blendera nie ma takiej konsystecji mała wymusza wymioty - macie jakiś patent na niejadka
 
reklama
Nata, ale chodzi o to, ze po blenderze grudki zostaja? moze przez sito jeszcze przeciskaj. ja tak kilka razy zrobilam jak mlody jeszcze papkowy byl.
Wogole zauwazylam, ze Seb krztusi sie jak je np. zupke z grudkami. czyli cos co niby jest plynne ale nie do konca. jesli je obiadek to nie ma problemu za tak "cos jest" np jakies kluseczki czy kawaleczki marchwi czy czegos tam, wazne zeby wszystko bylo mniej wiecej jednakowej konsystencji. troche zamotalam, ale chyba wiecie o co mi chodzi, nie? :p
 
Do góry