reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

Chcialam pochwalic moja Polinke.
Odkad przeszlysmy na MM przepieknie jada obiady. Do tej pory wchodzilo tylko kilka zestawow, teraz je juz wszystko- kroliczka, kurczaczka, indyka, wolowine, szyneczke - z wszelkimi kombinacjami.
Dzis nawet zjadla caly sloik, a gdy pokazalam jej pusta miseczke chwalac ze pieknie wszystko juz zjadla zaczela plakac... i zjala polowe z kolejnego sloika.
Lada moment zrobimy kolejna juz przymiarke do maminego jedzonka, bo do tej pory wszystko przygotowane przeze mnie bylo niezjadliwe.

Za to - niestety- nadal nie razi sobie ze sloikami z kroku 2, gdzie sa wieksze grudki, male makarony i ryz. Wciaz ma odruch wymiotny.
Wasze maluchy juz jedza ladnie takie "niepapkowe" jedzonko?????
 
reklama
zależy co... ja na razie daję takie lekko przeblenderowane a właściwie posiekane składniki... i dzisiaj zjadł fajnie.. ale ryżu np. jeszcze nie próbowłam w "całości" może następnym razem czyli pojutrze bo jutro druga część dzisiejszego garnka :-p narobiłam mu zupki na 2 razy :-D
 
Jak daje sloiczki z grudkami to jest ok (Gerber po 6. miesiacu), natomiast jak ugotowalam zupke i zblenderowalam zostawiajac troszke grudek to juz slabo. Nie dosc ze odruch wymiotny to jeszcze po dwoch lyzeczkach mama musi na glowie stawac i dziecko rozbawiac zeby zjadla jeszcze kilka.
 
Chcialam pochwalic moja Polinke.
Odkad przeszlysmy na MM przepieknie jada obiady. Do tej pory wchodzilo tylko kilka zestawow, teraz je juz wszystko- kroliczka, kurczaczka, indyka, wolowine, szyneczke - z wszelkimi kombinacjami.
Dzis nawet zjadla caly sloik, a gdy pokazalam jej pusta miseczke chwalac ze pieknie wszystko juz zjadla zaczela plakac... i zjala polowe z kolejnego sloika.
Lada moment zrobimy kolejna juz przymiarke do maminego jedzonka, bo do tej pory wszystko przygotowane przeze mnie bylo niezjadliwe.

Za to - niestety- nadal nie razi sobie ze sloikami z kroku 2, gdzie sa wieksze grudki, male makarony i ryz. Wciaz ma odruch wymiotny.
Wasze maluchy juz jedza ladnie takie "niepapkowe" jedzonko?????


Katik- u nas to samo- jak w obiadku jest coś co trzeba pgryźć to od razu jest odruch wymiotny...jedyne co to banana je ładnie i jakoś przeżuwa. Kupiłam mu wczoraj te chrupaczki bobovity ale nie moge mu ich dać do raczki żeby sobie gryzł bo on od razu cale ładuje do paszczeki i boje się ze się udusi... a i jeszcze bułeczke z masełkiem ładnie gryzie a obiadki z grudkami są bee

a co do obiadków i deserków zaprzestałam kupowac słoiczków- gotuje sama- tym bardziej że juz moge robic coraz wiecej kombinacji ....wczoraj antoś zjadł rosół na swojskiej kurze....wywar mu nie zaszkodził więc jest ok.
 
Chcialam pochwalic moja Polinke.
Odkad przeszlysmy na MM przepieknie jada obiady. Do tej pory wchodzilo tylko kilka zestawow, teraz je juz wszystko- kroliczka, kurczaczka, indyka, wolowine, szyneczke - z wszelkimi kombinacjami.
Dzis nawet zjadla caly sloik, a gdy pokazalam jej pusta miseczke chwalac ze pieknie wszystko juz zjadla zaczela plakac... i zjala polowe z kolejnego sloika.
Lada moment zrobimy kolejna juz przymiarke do maminego jedzonka, bo do tej pory wszystko przygotowane przeze mnie bylo niezjadliwe.

Za to - niestety- nadal nie razi sobie ze sloikami z kroku 2, gdzie sa wieksze grudki, male makarony i ryz. Wciaz ma odruch wymiotny.
Wasze maluchy juz jedza ladnie takie "niepapkowe" jedzonko?????

Moja je spokojnie te sloiki po 7 miesiącu i warzywa rozgniecione widelcem
 
Moja je świetnie słoiki po 6m-cu, gerbera, też mają grudki. Ugnieciony banan i jabłko również wcina. Robiłam jej też lane kluski i bez problemu jadła. Ona wszystko pochłania i odruch wymiotny to coś czego w jej słowniku nie ma :D

kamisia - Lenka ładuje sobie sama chrupki do buzi tyle ile zmieści, ale nigdy się nawet nie zakrztusiła przy tym, więc może też daj młodemu szansę i się nie bój;-)
 
A ja się zastanawiam ile wartościowych składników w takich ugotowanych wiórkach zostaje i obstawiam, że niewiele, a jeść tylko po to by się zapchać to ja nie lubię, dlatego Lenka je słoiczki albo w ruch idzie parowar i blender.
 
reklama
Do góry