reklama
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
gratulacjeKwiatek trzynam kciuki żeby T. zupka smakowała
Ja dzisiaj dla M. zrobiłam małego ziemniaka, całą małą marchew, ociupinkę pietruszki i 2 "łódki" zamrożonej dyni (tej co wcześniej ugotowałam i dałam do wytłoczki na lód). Wyszło tego cały tależyk taki jak spodek do filiżanki... wszamał 3/4 zapił pięknie ciepłą wodą... no dumna jestem
hhhmmm coś czuje,że rosnie mi drugi "francuski piesek", póki co obiadki, albo bleeee, albo ok, ale szału ni ma...;-(
e tam Wronka zaraz francuski piesek
to ze szału nie ma to nie takie ważne
ważne że w ogóle coś je a że wybiórczo to ma chłopak określony gust i tyle
u nas zaupka z buraczkiem przeszła
bez szału ale zjadł swoją porcję
I am happy
skład: buraczek, ziemniak, marchew, pietruszka, seler, masełko, manna
lekcja nr 1 dla mnie: słoiczki po obiadkach nei nadaja sie od wekowania
jeden w ogole sie nie chcial zakrecic a tym zakreconym wystrzleily pokrywki w garze
Bogu dziekowac ze kupilam w tesco te pojemniczki do mrozenia bo nei mialabym co z tą zupą zrobic
no i po koncentratach musze zbierac
gratulacje
e tam Wronka zaraz francuski piesek
to ze szału nie ma to nie takie ważne
ważne że w ogóle coś je a że wybiórczo to ma chłopak określony gust i tyle
u nas zaupka z buraczkiem przeszła
bez szału ale zjadł swoją porcję
I am happy
skład: buraczek, ziemniak, marchew, pietruszka, seler, masełko, manna
lekcja nr 1 dla mnie: słoiczki po obiadkach nei nadaja sie od wekowania
jeden w ogole sie nie chcial zakrecic a tym zakreconym wystrzleily pokrywki w garze
Bogu dziekowac ze kupilam w tesco te pojemniczki do mrozenia bo nei mialabym co z tą zupą zrobic
no i po koncentratach musze zbierac
Kwiatku, nadaja sie, tylko trzeba to zrobic sposobem Agnieszki - wkladasz do sloiczkow goraca zupke i stawiasz do gory denkiem. Nie gotujesz ich. Ja mialam podobne przeprawy do twoich przedwczoraj.
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
a moje dziecko dziś po raz pierwszy dostało szpinak- jesus jak on mu smakował...
a jak tylko otworzyłam słoiczek i posmakowałąm mówie sobie- oho nawet nie tknie tego paskudztwa, a tu proszę nie nadązałam łyżki napełniać....fuuu:/
a jak tylko otworzyłam słoiczek i posmakowałąm mówie sobie- oho nawet nie tknie tego paskudztwa, a tu proszę nie nadązałam łyżki napełniać....fuuu:/
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
jakos to nie na moje nerwyKwiatku, nadaja sie, tylko trzeba to zrobic sposobem Agnieszki - wkladasz do sloiczkow goraca zupke i stawiasz do gory denkiem. Nie gotujesz ich. Ja mialam podobne przeprawy do twoich przedwczoraj.
a myslicie ze mozna w tym sloickzu zamrozic zupke?
jakos to nie na moje nerwy
a myslicie ze mozna w tym sloickzu zamrozic zupke?
Mrożenie w szkle to nie bardzo. Lepiej plastik nadaje się do tego celu.
Ja również bym nie ryzykowała z mrożeniem słoików.
U nas dzisiaj było jabłuszko z owocami leśnymi - najpierw się skrzywiła, bo trochę kwaśne, a później tradycyjnie otwierała szeroko buźkę i mnie poganiała.
Niestety czwarty dzień zakończył się bez kupy, męczyła się już bardzo, więc po raz drugi w karierze podaliśmy jej czopek, a w zasadzie połowę. Zadziałało w 3 minuty i dziecku ulżyło. Zasnęła odkładana do łóżeczka:-)
U nas dzisiaj było jabłuszko z owocami leśnymi - najpierw się skrzywiła, bo trochę kwaśne, a później tradycyjnie otwierała szeroko buźkę i mnie poganiała.
Niestety czwarty dzień zakończył się bez kupy, męczyła się już bardzo, więc po raz drugi w karierze podaliśmy jej czopek, a w zasadzie połowę. Zadziałało w 3 minuty i dziecku ulżyło. Zasnęła odkładana do łóżeczka:-)
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
elvie, a nie lepiej dac suszona sliwke? sa w sloiczkach
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Kwiatek- Eeee tam... ja mrożę w słoichach od lat koperek np., albo obiady na zaśkę i nigdy nic się nie zdarzyło. A taką zupkę niemowlęcą możesz mrozić w woreczkach do mrożenia (Jana np.)- ona gęsta jest. Ja bym nalała do takiego woreczka i włożyłabym go do zamrażarki w pudełku, jak będzie twarde pudeło wyciągasz i zamrażasz w nim na nast. dzień porcję jakiejś innej zupki... i tak w koło macieja... tym sposobem możesz zamrozić dużo małych porcji i nie zajmie Ci to dużo miejsca ))
reklama
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
dzieki za pomyslKwiatek- Eeee tam... ja mrożę w słoichach od lat koperek np., albo obiady na zaśkę i nigdy nic się nie zdarzyło. A taką zupkę niemowlęcą możesz mrozić w woreczkach do mrożenia (Jana np.)- ona gęsta jest. Ja bym nalała do takiego woreczka i włożyłabym go do zamrażarki w pudełku, jak będzie twarde pudeło wyciągasz i zamrażasz w nim na nast. dzień porcję jakiejś innej zupki... i tak w koło macieja... tym sposobem możesz zamrozić dużo małych porcji i nie zajmie Ci to dużo miejsca ))
skarbnico wiedzy
dzis poszedl do zamrażarki jeden sloiczek po hippie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 49
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 507
- Wyświetleń
- 49 tys
- Odpowiedzi
- 83
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 85 tys
Podziel się: