O kurcze. To kiepsko masz. U nas sen raczej ok. Jak ząbki idą, albo jak brzuch doskwiera to wtedy jest trudniej. Chociaż to mój mąż wtedy nie śpi, bo to on ma nocki z dziećmi. Ostatnio synek ma jakiś swój problem. Obudzi się w nocy i koniec. Robi rozrubę w lóżeczku. A trzeba pilnować, aby się nie rozdarł, bo córkę obudzi

Czasem to córa ma problem. Ale to od razu widać, że coś im doskwiera. Choć nie zawsze wiadomo co. Np dziś synek postanowił chyba w ogóle nie usypiać. Córka, która spała za długo po południu usnęła bez problemu, a syn odmówił spania przez kolejne 2,5h

Ale myślę, że mu brzuszek doskwierał. Nie mogę sobie przypomnieć czy kupę dziś robił

Z jedzeniem też syn ma teraz problem. Na razie się tym nie martwię. Póki je cokolwiek to spokojnie. Na razie obserwuję. To może być ząbek.
W ogóle, to dzięki dziewczyny, że podzieliłyście się swoimi smutkami z mężami. Nie, że mnie to na duchu podniosło, ale świadomość, że tak czasem bywa bardzo pomogła. Pogadałam też z moim. Powiedziałam absolutnie wszystko co miałam do powiedzenia. Rozpłakał się. Nie był świadom, że swoim dupiatym zachowaniem robi mi tak wielką krzywdę. Grubą krechą oddzielone i staramy się na nowo dbać o siebie wzajemnie.