reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

uch, tem miałyśmy okres wstawania 4-5, nie wspominam tego dobrze 😅 u nas teraz pobudka o 7 raczej zawsze, a do spania idzie zależnie od tego czy ma dwie czy trzy drzemki: czasem zasypia już o 19, czasem o 21-22. Najfajniej jest jak jest to spanie 19-7 ^^ Z reguły staram się pilnować jej czasow aktywności, ale dlatego ze widzę ze tego potrzebuje. Z usypianiem ostatnio jest ciezko i na tapetę wróciła chusta.
A tez macie takie noce ze wam się dzieci trzepią całe, wymachują przez sen kończynami, wędrują niespokojnie przez sen? U nas tak średnio raz w tygodniu, ja wtedy w ogóle nie śpię bo mała robi taki rejwach. Nie wiem co to, czy to brzuszek czy co. Zębów ni widu ni słychu.
U nas nie wiem czy się "rzuca" Przez sen bo śpi w swoim pokoju już od 2 miesiecy, na pewno jakoś się rusza ale raczej nie dużo bo nie jest jakoś bardzo przemieszczony jak idę do niego.
 
reklama
uch, tem miałyśmy okres wstawania 4-5, nie wspominam tego dobrze 😅 u nas teraz pobudka o 7 raczej zawsze, a do spania idzie zależnie od tego czy ma dwie czy trzy drzemki: czasem zasypia już o 19, czasem o 21-22. Najfajniej jest jak jest to spanie 19-7 ^^ Z reguły staram się pilnować jej czasow aktywności, ale dlatego ze widzę ze tego potrzebuje. Z usypianiem ostatnio jest ciezko i na tapetę wróciła chusta.
A tez macie takie noce ze wam się dzieci trzepią całe, wymachują przez sen kończynami, wędrują niespokojnie przez sen? U nas tak średnio raz w tygodniu, ja wtedy w ogóle nie śpię bo mała robi taki rejwach. Nie wiem co to, czy to brzuszek czy co. Zębów ni widu ni słychu.
U nas corcia od ok.2 miesiecy rzuca sie i wedruje po lozku.Teraz juz sie nie przejmuje bo sie przyzwyczailam ze nogi zwisaja zza szczebelek a reszts cialka spi na brzuszku😅 ona sama sobie poradzi zeby te nozyny wyciagnac👍
U nas zebow brak ale nie wiem co sie dzieje bo nie ma apetytu W ciagu doby zjada ok.4 butelek i jak daje jej 210ml to czasem zje 180ml a czasem 120ml. A walka taka zeby zjadla ze szok.widac ze glodna a wyje i odpycha smoka z butli.Sloiczki tez nie wszystkie chce jesc ma swoje wybrane chyba.Dzis mi troche lizala owocow z tubki bo ze sloiczka za zadne skarby nie chce.Za to wczoraj dalam jej troche jogurtu naturalnego jadla jak zla😀
 
O to masowo wam ząbki idą :o! U nas dwa żeby jak na razie i pierwszy jak wychodził to był dramat. Byłam bliska spakowania się i wyprowadzenia 🤣 u nas niezmiennie 22, czasem 21:30. Śpi najczęściej do 5-6 i dalej śpi do 8 ale dziś np zasnął i pobudka dopiero 7 ale już zasnąć nie chciał więc na nogach jesteśmy :) drzemka najczęściej ok 11 jest
Noo, ząbki to jakaś masakra. Nam się zdarzyło dać córce przeciebolowy syrop że trzy razy w sumie i chyba tylko przy dolnych. Przy górnych wystarcza maść. Synek pozostaje przy dwóch. On na ból reaguje agresją. Jak boli już mega mocno, to płaczem. Ale generalnie, on łagodniej to przechodzi.


A co robicie do tej godziny? My już o 15:00 jesteśmy mega szczęśliwi, że już tylko 2,5 godziny do ich spania, a gdzie tam do 22:00! 🤣
 
uch, tem miałyśmy okres wstawania 4-5, nie wspominam tego dobrze 😅 u nas teraz pobudka o 7 raczej zawsze, a do spania idzie zależnie od tego czy ma dwie czy trzy drzemki: czasem zasypia już o 19, czasem o 21-22. Najfajniej jest jak jest to spanie 19-7 ^^ Z reguły staram się pilnować jej czasow aktywności, ale dlatego ze widzę ze tego potrzebuje. Z usypianiem ostatnio jest ciezko i na tapetę wróciła chusta.
A tez macie takie noce ze wam się dzieci trzepią całe, wymachują przez sen kończynami, wędrują niespokojnie przez sen? U nas tak średnio raz w tygodniu, ja wtedy w ogóle nie śpię bo mała robi taki rejwach. Nie wiem co to, czy to brzuszek czy co. Zębów ni widu ni słychu.
Kurde. Jak wy tonrobicie, że dzieci idą wam spać tak późno? A o jakich godzinach są drzemki w ciągu dnia?

U nas synek nauczył się sam usypiać! Juhuuu! A córka... yhhhh... Mąż ją lulał jak bolały zęby i o jeden czy dwa razy za dużo. I ona już teraz chce tylko na rękach usypiać. Tylko ja jej rano na rękach nie uśpię jak jestem sama a mąż śpi, bo jest jeszcze synek, który mnie też potrzebuje. Więc usypianie tylko w koszyku. No i płacze. Mąż śpi twardo, ale nie wiem jak sąsiedzi 😞 To jest problem. Dobija mnie to psychicznie, bo nie wezmę jej dopóki syn nie uśnie, a on nie uśnie jak ona płacze, a nie mogę uśpić najpierw jej, bo on chce spać i trzeba lulać. On samodzielnie się usypia tylko na nocny sen - nie na drzemki.

Wiesz co, te wędrówki, rzucanie się, machanie rękami, to mogąbyc koszmary. Albo bóle brzuszka, lub nawet wzrostowe. Moj synek jest bardziej nerwuskiem i zanim uśnie to wymachuje rękami I nogami. I przerzuca ciałem po całym łóżku 😁 To wtedy biorę jego główkę delikatnie w obie dłonie po bokach razem z uszami i delikatnie ściskam. Potem troszkę wyżej ale dalej po bokach i tak samo. Potem ramionka dociskam do łóżka, potem ręce od góry biorę i delikatnie ściskam. Potem pierś, bioderka, nogi. On to baaaardzo lubi i się wycisza. To uspokaja system nerwowy. Jeszcze się nie zdażyło aby po tym wojował w nocy. Robię takie że dwie rundy.
 
U nas nie wiem czy się "rzuca" Przez sen bo śpi w swoim pokoju już od 2 miesiecy, na pewno jakoś się rusza ale raczej nie dużo bo nie jest jakoś bardzo przemieszczony jak idę do niego.
łał, we własnym pokoju! A budzi się w nocy czy już nie? Ja z łóżka nawet nie mogę wygonić, bo tak często trzeba przytulić albo nakarmić żeby dalej spała…tylko dostawka nas ratuje.i tak od urodzenia po dziś
Kurde. Jak wy tonrobicie, że dzieci idą wam spać tak późno? A o jakich godzinach są drzemki w ciągu dnia?

U nas synek nauczył się sam usypiać! Juhuuu! A córka... yhhhh... Mąż ją lulał jak bolały zęby i o jeden czy dwa razy za dużo. I ona już teraz chce tylko na rękach usypiać. Tylko ja jej rano na rękach nie uśpię jak jestem sama a mąż śpi, bo jest jeszcze synek, który mnie też potrzebuje. Więc usypianie tylko w koszyku. No i płacze. Mąż śpi twardo, ale nie wiem jak sąsiedzi 😞 To jest problem. Dobija mnie to psychicznie, bo nie wezmę jej dopóki syn nie uśnie, a on nie uśnie jak ona płacze, a nie mogę uśpić najpierw jej, bo on chce spać i trzeba lulać. On samodzielnie się usypia tylko na nocny sen - nie na drzemki.

Wiesz co, te wędrówki, rzucanie się, machanie rękami, to mogąbyc koszmary. Albo bóle brzuszka, lub nawet wzrostowe. Moj synek jest bardziej nerwuskiem i zanim uśnie to wymachuje rękami I nogami. I przerzuca ciałem po całym łóżku 😁 To wtedy biorę jego główkę delikatnie w obie dłonie po bokach razem z uszami i delikatnie ściskam. Potem troszkę wyżej ale dalej po bokach i tak samo. Potem ramionka dociskam do łóżka, potem ręce od góry biorę i delikatnie ściskam. Potem pierś, bioderka, nogi. On to baaaardzo lubi i się wycisza. To uspokaja system nerwowy. Jeszcze się nie zdażyło aby po tym wojował w nocy. Robię takie że dwie rundy.

To bardzo ciekawe! Na pewno sprobuje takiego masażu 😊
U nas jest tak: 7 pobudka, ok 9:30-10 drzemka pol h, 12:30-13:30 druga pol h i wtedy albo wytrzymuje dłużej i o 19 spanie nocne albo ok 17 jeszcze drzemka (lubi wtedy dłużej wiec ja muszę budzić, bo jak pospi 1,5 h to wtedy noc niespokojna, bo za dużo snu. A jak do 17:30 to ok 21 zwykle zaśnie. Wieczorem jak już jest umordowana to dostaje jakiegoś wyrzutu adrenaliny i małpiego rozumu, najwiecej się śmieje, szaleje po całej podłodze i robi wygibasy…

Coraz bardziej wchodzi w pozycje czworaczą, ale jeszcze nie kuma czaczy. Czekam aż w końcu zacznie tez siadać, żeby móc uruchomić nosidło i spacerówkę. Wasze już siadają dzieci pewnie?
 
Dawno mnie tu nie było. Nie dostawałam powiadomień i myślałam, że nikt tu nie pisze. A widzę, że rozmowy w toku.
Muszę czasami wejść i na bieżąco czytać.
Minęło pół roku. Córka z 16 czerwca. Ostatni skok rozwojowy był bardzoooo długi i ciężki. Dużo się nauczyła. W ciągu kilku dni nauczyła się siadać i raczkować na całego, a także wiele innych rzeczy. Karmię piersią i dostaje już podstawowe stale pokarmy na próbę. Pojawił się problem. Tak jak spała po porodzie w nocy, tak teraz budzi się ciągle z płaczem. Nie śpimy od wieku tygodni, teraz to już miesiące można liczyć. Dużo dobrych rad, co i jak i nic nie pomaga. Badanie krwi teraz robiłam jej. Wygląda ok. Jeszcze tylko lekarz zetknie, ale nie widzę odchyleń. Żelazo, crp, ob i reszta ok.
Ja pół roku chodzę na fizjoterapię. Dużo mi pomogła. Ale czeka mnie jeszcze USG i dalszą walka. Rozstępy mięśni brzucha. Miałam także po porodzie niska hemoglobinę i rozstępy. Z jednym i drugim poradziłam sobie sama. Robiłam teraz wyniki krwi, są wszystkie w normie. Skóra jeszcze trochę, ale jest ogromna różnica.
Tak w skrócie u nas.
Będę czytać co u Was.
Moj też jest z 16.06 i ani widu ani słychu siadu, raczkowania czy nawet pelzania... Nawet wysokiego podporu nie ma jeszcze ładnego, ale zaczęliśmy ćwiczenia u fizjo I liczę że ruszy ;) co do nocy, to mieliśmy teraz 3 tygodnie że budził się nawet co 1h, koszmar. Spi ze mną, inaczej totalnie bym nie spala a tak się nie da. Jestem do niego w nocy sama, bo mąż spi ze starsza córka, więc chociaż mamy łóżko dla siebie. U nas winowajcą były zęby - teraz dwie noce lepsze bo już się przebiły te dziady... także mamy na stanie 6 zębów ;).

Kochane moja córeczka ma od wczoraj ospe! Nie życzę nikomu🤦‍♀️ Tragedia po prostu, cała jest obsypana, ropiejącymi kostkami. Ciężko wytrzymac, noc tez nieprzespana, chyba bardzo ja swędzi mimo tego ze psikam ją specjalnym sprejem. Od trzech dni czworakuje i nawet to nie sprawia jej takiej radości jak pierwszego dnia bo ma krostki również na kolankach i palcach u rąk. Umie juz bardzo szybko się przemieszczać ale przy ospie przejdzie kilka metrów i sie złości, drapie po buzi. W dodatku ma sine dziaselkach w miejscu dolnych dwójek więc pewnie jeszcze ząbkowanie daje jej popalić.
Biedna, mam nadzieje ze juz jej przeszlo. Ja się ospy boję mega, sama nie miałam i może dlatego stres

Hej dziewczyny, tez tak miały wasze dzieci ze zaciskaly paszczęki i odwracały głowę przy karmieniu z łyżeczki? Moja mała tak ma cokolwiek bym jej nie dawała. Dziś się zniecierpliwilam, rozgotowałam na maxa marchewkę i dałam jej w kawałkach. Zadowolona bawiła się i sobie pchała do ust, coś tam zjadła. Stwierdziłam ze dziecko samo mnie zmusza do BLW🙈😂 A potem mama mnie wystraszyła, ze jednak co jak się zakrztusi. I już sama nie wiem co dalej, czy po jakimś czasie zaakceptuje papki…jutro może spróbuje tak, żeby jadła papkę palcami sama? No nie wiem.
Niektóre dzieci noe chcą papek i nic nie zrobisz. Dawaj jej te kawałki jak tak woli. Bądź przy niej jak je, obserwuj, jak trzeba to interweniuj. Mój się potrafi zakrztysic papka wiec wcale nie jest powiedziane ze są bezpieczniejsze :p

ja właśnie przyszłam, bo zmieniłam zdanie w tej kwestii i chciałam poprawić. To podparcie jest super! ALE. Moje bambaryłki nie wejdą do siedziska kiedy ta wkładka jest w środku. Więc najpierw wchodzi bąbel, a potem wkładam wkładkę. Jest suuuuuper!
O! dzięki za namiary na antidlę! A powiedz mi, po co może być przydatna mata silikonowa?

A wiesz? Tak może być! Moja siostra była takim dzieckiem. I dłuuuuuuugo nie smakowało jej nic. Teraz jest już dorosła i zapytałam ją o to. Dlaczego? Przecież jak ja urodziłam się 12 lat po niej, to i tak pamiętam jej zrzędzenie nad jedzeniem. Nie lubiła jeść, nie smakowało jej nic. I jadła straaaaaasznie długo. Powiedziała, że sama nie wie dlaczego. Wszystko smakowało jej jak karton. Mówi, że całkowicie jej przeszło jak urodziła pierwsze dziecko. Wcześniej też jadła już prawie normalnie. Głównie tłusto. A chudzina z niej była zawsze. Może twoja niunia po prostu tak ma? Nie to, że jest jak moja siostra, bo to dość skrajny przypadek 😅 Ale może po prostu nie i już? Przejdzie jak mamie ☺️
Ja mam tą mate silikonową i nie muszę po jedzeniu ściągać tacki. Mate mogę przepłukać pod kranem i mam czysto ;) ale podnozek musi byc koniecznie żeby dziecko miało odpowiednią pozycje do jedzenia :)

dziewczyny, powiedzcie proszę jak tam wasze smyki i ich spanie? Jak macie ustawione godziny? Same ustalałyście, przesuwałyście, czy dzieci same sobie wybrały godziny spania nocnego? Ile wam śpią?

Moje same sobie wymyśliły, że idą spać o 17:30 i wstają o 4:00. Oczywiście godzina wstania jest trochę umowna. Synek idzie spać ponownie po 1,5h córka różnie. Tak często się im zmienia, że szok. Zwłaszcza, że córce idzie czwarty ząbek!!! Nawet jak uda nam się położyć je później to i tak ta 4:00 musowo. Czasem jest to 5:00. Przyznam, że wygodnie jest mieć czas od tej 17:30 dla siebie i zrobienie zaległości (zakupy, sprzątnie, pranie, zmywanie itd). Ale fajnie by było nie musieć wstawać o takiej rannej godzinie :rofl: Jeszcze daję im czas. Myślałam, aby trochę przesunąć im godziny snu, ale dopiero po zmianie czasu na letni.

Jak jest u was?
Moj zasypia wieczor roznie, czasem 21 czasem 22, mimo że idziemy spać kolo 20-20.30. Budzi się na ogół kolo 8. Pierwsza drzemka kolo 11.30 i twa nawet 2h, druga koło 16 i tu roznie rez czasem spi 1.5h ;)

Jejku, długo mnie tu nie było ;)
 
Noo, ząbki to jakaś masakra. Nam się zdarzyło dać córce przeciebolowy syrop że trzy razy w sumie i chyba tylko przy dolnych. Przy górnych wystarcza maść. Synek pozostaje przy dwóch. On na ból reaguje agresją. Jak boli już mega mocno, to płaczem. Ale generalnie, on łagodniej to przechodzi.


A co robicie do tej godziny? My już o 15:00 jesteśmy mega szczęśliwi, że już tylko 2,5 godziny do ich spania, a gdzie tam do 22:00! 🤣
Haha najczęściej jest jeden 2 godzinny spacer, rano nakarmić, później obiad podać, później kolacja, trochę się sam pobawi, 2 drzemki no i ogólnie to doskwiera mi brak czasu dla siebie 🥲
 
łał, we własnym pokoju! A budzi się w nocy czy już nie? Ja z łóżka nawet nie mogę wygonić, bo tak często trzeba przytulić albo nakarmić żeby dalej spała…tylko dostawka nas ratuje.i tak od urodzenia po dziś

To bardzo ciekawe! Na pewno sprobuje takiego masażu 😊
U nas jest tak: 7 pobudka, ok 9:30-10 drzemka pol h, 12:30-13:30 druga pol h i wtedy albo wytrzymuje dłużej i o 19 spanie nocne albo ok 17 jeszcze drzemka (lubi wtedy dłużej wiec ja muszę budzić, bo jak pospi 1,5 h to wtedy noc niespokojna, bo za dużo snu. A jak do 17:30 to ok 21 zwykle zaśnie. Wieczorem jak już jest umordowana to dostaje jakiegoś wyrzutu adrenaliny i małpiego rozumu, najwiecej się śmieje, szaleje po całej podłodze i robi wygibasy…

Coraz bardziej wchodzi w pozycje czworaczą, ale jeszcze nie kuma czaczy. Czekam aż w końcu zacznie tez siadać, żeby móc uruchomić nosidło i spacerówkę. Wasze już siadają dzieci pewnie?
Moja sama nie siada probuje tylek podnosic jsk jest na brzuchu i 2 razy oparla sue na kolanach.Jak sie ja posadzi to siedzi nawet bez oparcia.Spacerowki uzywamy juz od dawna.Najpierw lezaco tetaz troche wyzej.Bo w gondoli to byl ryk nie z tej ziemi A w spacerowce cos wiecej widzi wiec spacery sa czestrze i dluzsze.
Zebow u nas brak.
 
łał, we własnym pokoju! A budzi się w nocy czy już nie? Ja z łóżka nawet nie mogę wygonić, bo tak często trzeba przytulić albo nakarmić żeby dalej spała…tylko dostawka nas ratuje.i tak od urodzenia po dziś

To bardzo ciekawe! Na pewno sprobuje takiego masażu 😊
U nas jest tak: 7 pobudka, ok 9:30-10 drzemka pol h, 12:30-13:30 druga pol h i wtedy albo wytrzymuje dłużej i o 19 spanie nocne albo ok 17 jeszcze drzemka (lubi wtedy dłużej wiec ja muszę budzić, bo jak pospi 1,5 h to wtedy noc niespokojna, bo za dużo snu. A jak do 17:30 to ok 21 zwykle zaśnie. Wieczorem jak już jest umordowana to dostaje jakiegoś wyrzutu adrenaliny i małpiego rozumu, najwiecej się śmieje, szaleje po całej podłodze i robi wygibasy…

Coraz bardziej wchodzi w pozycje czworaczą, ale jeszcze nie kuma czaczy. Czekam aż w końcu zacznie tez siadać, żeby móc uruchomić nosidło i spacerówkę. Wasze już siadają dzieci pewn
Ostatni budził się raz w nocy teraz od 2 dni dwa razy. Chodzę do niego, chociaż czasem mną buja jak zaspana chodzę od pokoju do pokoju 😅
 
reklama
Moj też jest z 16.06 i ani widu ani słychu siadu, raczkowania czy nawet pelzania... Nawet wysokiego podporu nie ma jeszcze ładnego, ale zaczęliśmy ćwiczenia u fizjo I liczę że ruszy ;) co do nocy, to mieliśmy teraz 3 tygodnie że budził się nawet co 1h, koszmar. Spi ze mną, inaczej totalnie bym nie spala a tak się nie da. Jestem do niego w nocy sama, bo mąż spi ze starsza córka, więc chociaż mamy łóżko dla siebie. U nas winowajcą były zęby - teraz dwie noce lepsze bo już się przebiły te dziady... także mamy na stanie 6 zębów ;).


Biedna, mam nadzieje ze juz jej przeszlo. Ja się ospy boję mega, sama nie miałam i może dlatego stres


Niektóre dzieci noe chcą papek i nic nie zrobisz. Dawaj jej te kawałki jak tak woli. Bądź przy niej jak je, obserwuj, jak trzeba to interweniuj. Mój się potrafi zakrztysic papka wiec wcale nie jest powiedziane ze są bezpieczniejsze :p


Ja mam tą mate silikonową i nie muszę po jedzeniu ściągać tacki. Mate mogę przepłukać pod kranem i mam czysto ;) ale podnozek musi byc koniecznie żeby dziecko miało odpowiednią pozycje do jedzenia :)


Moj zasypia wieczor roznie, czasem 21 czasem 22, mimo że idziemy spać kolo 20-20.30. Budzi się na ogół kolo 8. Pierwsza drzemka kolo 11.30 i twa nawet 2h, druga koło 16 i tu roznie rez czasem spi 1.5h ;)

Jejku, długo mnie tu nie było ;)
U nas podobnie. Śpi głównie ze mną, zdarzają się noce że śpi w swoim łóżeczko. Ale w nocy czy trzeba nosić do tzw. huśtawki.
To jest ryksa. Zęba ma jednego. Apetyt wielki. Czworakuje na całego już od dawna, bawi się na całego.
Nie mogę uwierzyć że jest tak duża różnica w rozwoju przy drugim dziecku. Chyba podgląda starszą siostrę.
 
Do góry