Dziewczyny dawno mnie tu nie było. Pięknie się wasze dzieciątka rozwijają. W sumie jak czytam, to moja Wercia podobnie, choć jeszcze jest bezzębna i na razie są próby czworakowania. Chodzi mi spać bardzo późno i niestety przez nasz nie unormowany tryb życia, ona też przeróżnie ma drzemki itd.
Dziewczyny czy Wy też macie doła jak ja na macierzyńskim?
Niestety bardzo się kłócę z moim mężem, relacje są już tak oschłe, że nie odzywa się do mnie praktycznie. Jest mi niesamowicie ciężko. A jak to wygląda u Was?
Dziewczyny czy Wy też macie doła jak ja na macierzyńskim?
Niestety bardzo się kłócę z moim mężem, relacje są już tak oschłe, że nie odzywa się do mnie praktycznie. Jest mi niesamowicie ciężko. A jak to wygląda u Was?