reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Hej🙂 brzuszkiem się nie martw. Ja akurat mam ciążę mnoga, niektóre dziewczyny są w kolejnej ciąży i dlatego może coś już u nas widać. W dodatku każda z nas jest inna🙂 co do prywatnego szpitala...hmm pewnie lepszy komfort itd... u mnie w pobliżu takiego szpitala nie ma dlatego też nie rozważam takiej opcji😁
Wow zazdroszczę bliźniaczków! :D Ja mieszkam pod Łodzią więc do szpitala w łdz Salve prywatnego mogę skoczyć szybko w miarę. I chyba tak zrobię bo znieczulica w moim miastowym szpitalu jest niesamowita. A z moim charakterem to jak sie zdenerwuje to jeszcze sobie biedy napytam więcej zapewne. Mało jest opini o tych prywatnych kurcze. Mi nie chodzi o komfort generalnie, o wystrój czy coś, ale o ludzi i podejście :) I pewność że nie dają każdemu z góry oxy żeby było szybciej i po kłopocie
 
reklama
Hej mam do Was pytanie, czekam niecierpliwie na wyniki nifty pro, czy ktoras z Was robila i mozecie sie podzielic po ilu mniej wiecej byly wyniki? U mnie ten za duzy pecherzyk zoltkowy takie wstepne prenatalne mialam w czwartek, teraz powtorka w sobote, caly czas ogromny stres, krew mi pobrali w piatek i to bylo 11+3 boje sie ze troche za wczesnie i ze nie bedzie DNA wolnego zbyt duzo. Dajcie znac prosze jak Wasze doswiadczenia z nifty, ja robilam w klinice mojego ginekologa wiec chyba wyniki ida do niego ale powiedzial ze jak beda to zadzwoni :( zastanawiam sie czy przed swietami jeszcze moga byc o ile nie kaza mi powtorzyc badania...
 
Ja to się najbardziej obawiam, że jak dalej tak będzie z tym covidem to będę ciągle sama z dzieckiem w szpitalu. Dla mnie to będzie koszmar.... Ale do czerwca to może coś się zmieni
Ja jak miałam pierwszy poród w 2019 roku, to była epidemia odry, również był zakaz odwiedzin w szpitalu. Jeszcze do tego miałam CC także ciężko było, ale leżałyśmy na sali we 3, dałyśmy radę. A leżałam równe 7 dni. Wiadomo że tęskniłam za rodziną, ale z maleństwem czas szybko leci 🙂 Z jednej strony może nawet lepiej z tymi odwiedzinami, bo jakby do każdej z nas przyszła rodzina a tu dziecko płacze, trzeba nakarmić, to mleko odciągnąć, to też się można czuć niekomfortowo.
 
Ja jak miałam pierwszy poród w 2019 roku, to była epidemia odry, również był zakaz odwiedzin w szpitalu. Jeszcze do tego miałam CC także ciężko było, ale leżałyśmy na sali we 3, dałyśmy radę. A leżałam równe 7 dni. Wiadomo że tęskniłam za rodziną, ale z maleństwem czas szybko leci 🙂 Z jednej strony może nawet lepiej z tymi odwiedzinami, bo jakby do każdej z nas przyszła rodzina a tu dziecko płacze, trzeba nakarmić, to mleko odciągnąć, to też się można czuć niekomfortowo.
Może ja jestem dziwna, ale chyba odciaganie przy innych babkach też by mnie krepowalo. Ja miałam ten komfort, że byłam sama na sali i teraz też bym tak chciała. Może to źle zabrzmi, ale jak sobie pomyślę, że moje dziecko śpi, ja chce się zdrzemnac, a czyjeś dziecko zaczyna koncert to aż mnie nerw bierze 😅
 
Hej dziewczyny :) U mnie dzisiaj 16+0, termin 29 maj ale jakoś czuje się czerwcówką więc tu się u was ciągle udzielam wybaczcie haha... Trochę się martwię, bo u mnie nic za bardzo nie widać, a piszecie że 14 i brzuszki spore :( Jeszcze w dodatku w przeciągu miesiąca druga moja koleżanka urodziła maleństwo i mialy bardzo ciężke porody, jedna zakończony po 20h cesarką... Panicznie się boję szpitala w moim mieście. Czy myślicie nad prywatnymi szpitalami?
U mnie w pierwszej ciąży tak koło 17 tygodnia było co nieco widać brzuszka, to sprawa indywidualna [emoji16]
Co do prywatnego szpitala to się nie wybieram. Poród w prywatnym też boli i też może być skomplikowany tyle, że może opieka lepsza ale w normalnych szpitalach też zdarza się Super opieka.
Ja też nie chciałam rodzic w moim mieście bo nasz szpital ma straszną opinię. I jechałam na poród 100km więc wszystko się da [emoji6]
 
Ja w pierwszej ciąży miałam brzuszek też ok 17 tyg, a teraz już pod koniec 13 ego mam :) rodzić będę teraz prywatnie - już z lekarzem na cc jestem umówiona. Poprzednio było państwowo, niby wielki szpital, a opieka bardzo słaba i poród naturalny miałam - wspominam to wszystko bardzo źle.
 
U mnie w pierwszej ciąży tak koło 17 tygodnia było co nieco widać brzuszka, to sprawa indywidualna [emoji16]
Co do prywatnego szpitala to się nie wybieram. Poród w prywatnym też boli i też może być skomplikowany tyle, że może opieka lepsza ale w normalnych szpitalach też zdarza się Super opieka.
Ja też nie chciałam rodzic w moim mieście bo nasz szpital ma straszną opinię. I jechałam na poród 100km więc wszystko się da [emoji6]
Ja wiem, że poród będzie bolał tak samo pod strzechą i na salonach ;) Ale jednak przypadki prawie kończące się śmiercią noworodka, przez ignorancję lekarzy, potrafią wzburzyć krew w żyłach. A takie zjawisko moja koleżanka przeżyła na własnej skórze w publicznym szpitalu. Sama też nie raz leżałam i być może mam po prostu traume tym spowodowaną :) Niestety same złe doświadczenia. Moja teśiowa też nie rozumie tej "fanaberii" :D
 
Ja wiem, że poród będzie bolał tak samo pod strzechą i na salonach ;) Ale jednak przypadki prawie kończące się śmiercią noworodka, przez ignorancję lekarzy, potrafią wzburzyć krew w żyłach. A takie zjawisko moja koleżanka przeżyła na własnej skórze w publicznym szpitalu. Sama też nie raz leżałam i być może mam po prostu traume tym spowodowaną :) Niestety same złe doświadczenia. Moja teśiowa też nie rozumie tej "fanaberii" :D
Ja nie mówię, że to fanaberia. Jeśli Cię to uspokoi i czujesz taką potrzebę to idź do prywatnej kliniki. Albo po prostu poszukaj szpitala z dobrą opieką.
 
reklama
Hej dziewczyny :) U mnie dzisiaj 16+0, termin 29 maj ale jakoś czuje się czerwcówką więc tu się u was ciągle udzielam wybaczcie haha... Trochę się martwię, bo u mnie nic za bardzo nie widać, a piszecie że 14 i brzuszki spore :( Jeszcze w dodatku w przeciągu miesiąca druga moja koleżanka urodziła maleństwo i mialy bardzo ciężke porody, jedna zakończony po 20h cesarką... Panicznie się boję szpitala w moim mieście. Czy myślicie nad prywatnymi szpitalami?
przeczytałam ze brzuszek może być szybciej widoczny w przypadku osób szczupłych, osób niskich i osób niezbyt wysportowanych, z wiotkimi mięśniami brzucha. Ja w sumie spełniam te warunki, choć pierwszy punkt traktuję dość orientacyjnie;) Poza tym podobno ma znaczenie ułożenie dziecka, a napewno to czy były ciąże wcześniej. A co do szpitala to ja bym chciała do takiego, gdzie wpuściliby i męża na poród rodzinny. Choć nie wiadomo co to będzie w czerwcu. Tak biednemu zależy, choć pewnie tak naprawdę to nie wie na co się pisze...😅
 
Do góry