reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

:)))) Dobra, nie umiem do Ciebie dotrzeć. Nie, nie jesteś inna. Większość z nas to twarde babki, wiemy czego chcemy i też potrafimy walczyć o swoje. Ale jeszcze raz Ci tłumacze - nie wierzę, że gdybyś tak wyskoczyła z kwarantanną, to by lekarz ukłonił się i skomlał, że już wypisuje zwolnienie, bo był taki niedobry :D Tak nie działa prawdziwe życie. I owszem, mogę iść innemu dać zarobić, ale nie chodzę do pierwszego lepszego, a jednego z najlepszych w kraju. I jak nie ja, to będzie inna. Do niego zapisy, mimo że prywatne, są na miesiąc przed i to tylko dla stałych pacjentek. Także, musisz trochę wyluzować, nie zawsze szybkie mówienie i krzyk dają więcej niż spokoj ;)
Nie musisz do mnie docierać bo rozumiem co piszesz. Ale ja też Ci tłumaczę, że to co ja piszę to nie jest domniemanie. W moim przypadku tak było. Gdyby nie to, że (powiedzmy) pyskowałam to niczego bym od lekarza nie dostała. A pocałowanie w rękę było przenośnią, ale widzę, że nikt tego nie ogarną 🤷‍♀️ ja też chodzę do jednego z lepszych lekarzy w mieście i on mi problemów ze zwolnieniem nie robił. Może dlatego, że to małe miasto. Może jakbym mieszkała w Warszawie albo Wrocławiu to byłoby inaczej. Nie wiem.
I przecież nie od wejścia wchodzę z nastawieniem bojowym. Odzywam się dopiero wtedy jak ktoś robi problemy.
 
reklama
:)))) Dobra, nie umiem do Ciebie dotrzeć. Nie, nie jesteś inna. Większość z nas to twarde babki, wiemy czego chcemy i też potrafimy walczyć o swoje. Ale jeszcze raz Ci tłumacze - nie wierzę, że gdybyś tak wyskoczyła z kwarantanną, to by lekarz ukłonił się i skomlał, że już wypisuje zwolnienie, bo był taki niedobry :D Tak nie działa prawdziwe życie. I owszem, mogę iść innemu dać zarobić, ale nie chodzę do pierwszego lepszego, a jednego z najlepszych w kraju. I jak nie ja, to będzie inna. Do niego zapisy, mimo że prywatne, są na miesiąc przed i to tylko dla stałych pacjentek. Także, musisz trochę wyluzować, nie zawsze szybkie mówienie i krzyk dają więcej niż spokoj ;)
Nie będę z Tobą dyskutować bo próbujesz mnie przekonać do swojej prawdy 😂 Ja Ci tłumaczę, że u mnie to działa a Ty z uporem maniaka, że tak prawdziwe życie nie działa. Ale jak moze nie działać skoro działa 🤦‍♀️ prawda jest taka, że jakbyś chciała iść na zwolnienie to byś zrobiła wszystko zeby je dostać. Bo w tym momencie podstawą do zwolnienia jest duża liczba zachorowań na koronę. Mój lekarz powiedział wprost. Nie może Pani pracować ze względu na koronawirusa i Pani dziecko do przedszkola chodzić też nie może. A co on tam sobie wpisał, żeby się do niego nikt nie przyczepił to jego sprawa. Pozdrawiam Cię serdecznie 😊
 
Ja cytologię zrobiłam zanim zeszłam w ciążę - robiłam w sierpniu. Lekarz zapisał sobie w karcie że następna w 6 mc
 
reklama
Nie będę z Tobą dyskutować bo próbujesz mnie przekonać do swojej prawdy 😂 Ja Ci tłumaczę, że u mnie to działa a Ty z uporem maniaka, że tak prawdziwe życie nie działa. Ale jak moze nie działać skoro działa 🤦‍♀️ prawda jest taka, że jakbyś chciała iść na zwolnienie to byś zrobiła wszystko zeby je dostać. Bo w tym momencie podstawą do zwolnienia jest duża liczba zachorowań na koronę. Mój lekarz powiedział wprost. Nie może Pani pracować ze względu na koronawirusa i Pani dziecko do przedszkola chodzić też nie może. A co on tam sobie wpisał, żeby się do niego nikt nie przyczepił to jego sprawa. Pozdrawiam Cię serdecznie 😊
Według mojego lekarza moje dziecko do żłobka chozic może, a ja mogę chodzić do pracy. Z tym nie ma dyskusji. Ty też byś nie miała z czym dyskutować ;)
 
Do góry