reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, będziemy próbować, obawiam się że na razie sama się nie odważe, jak tylko lekarz powiedział że wprowadzamy zastrzyki wiedziałam że będzie z tym kłopot, tak szczerze to wolałabym żeby codziennie mi pobierali krew, dużo mniej nieprzyjemne... Na razie dostałam na 10 dni, po tym czasie mam zrobić badania i zdecyduje czy kontynuujemy czy nie trzeba, jak na razie dostałam je profilaktycznie skoro był problem u trzymaniem i z zajściem w ciążę.
Mam nadzieję, że to kwestia szoku i że z każdym dniem będzie coraz łatwiej [emoji846] jeju jak się cieszę, że są tu osoby które mogą pomóc w każdej sytuacji, dziękuję [emoji8]
To jeszcze jedno pytanko, co z babelkiem powietrza? Aż prosi się żeby go usunąć, ale w internecie pisali żeby jego też wstrzyknąć, już sama nie wiem [emoji19]
 
reklama
Dziewczyny , które mają już dzieciaczki. Ile ważyły Wasze pociechy przy porodzie? Ja mam 3 synów i niestety ale do mikrusów nie należeli , chociaż przy każdym porodzie położne twierdziły , że dziecko nie może być duże bo mam mały brzuszek. Teraz z racji 4 ciąży na tej pierwszej wizycie kontrolnej powiedziałam lekarce, że jak 4 syn to tylko cc. Oczywiście tak się tylko pocieszam w myślach, bo znając realia jak człowiek nie zachęci odpowiednio lekarza gotówką to nic z tego nie będzie [emoji848]
Mój to był malutki (2.6 kg) na co w ogóle nie wskazywał mój wielki brzuch ;) mam nadzieję na kolejnego mikruska... [emoji16] żeby nie było aktualnie mój syn jest poza skalą ze wzrostem (wygląda na 2 lata starszego) więc nie ma co się męczyć przy porodzie [emoji23]
 
To jest lek przeciwzakrzepowy. Bierze się to profilaktycznie żeby zapobiegać powstawaniu skrzepów, ale działa też na te które powstaną i je rozpuszcza. Przypisuje się najczęściej, gdy ktoś miał incydent zakrzepicy lub zatorowosci płucnej oraz w przypadkach mutacji jakiś genów odpowiadających za prawidłową krzepliwosc krwi czyli np przy trombofilii. O tym wiem:) Może jest coś jeszcze.
Teraz już też przepisuje się dawkę 0.4 profilaktycznie w poronieniach nawracających.
 
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, będziemy próbować, obawiam się że na razie sama się nie odważe, jak tylko lekarz powiedział że wprowadzamy zastrzyki wiedziałam że będzie z tym kłopot, tak szczerze to wolałabym żeby codziennie mi pobierali krew, dużo mniej nieprzyjemne... Na razie dostałam na 10 dni, po tym czasie mam zrobić badania i zdecyduje czy kontynuujemy czy nie trzeba, jak na razie dostałam je profilaktycznie skoro był problem u trzymaniem i z zajściem w ciążę.
Mam nadzieję, że to kwestia szoku i że z każdym dniem będzie coraz łatwiej [emoji846] jeju jak się cieszę, że są tu osoby które mogą pomóc w każdej sytuacji, dziękuję [emoji8]
To jeszcze jedno pytanko, co z babelkiem powietrza? Aż prosi się żeby go usunąć, ale w internecie pisali żeby jego też wstrzyknąć, już sama nie wiem [emoji19]
Mi przez około tydzień robiła sąsiadka bo nie mogłam sama. Później szkoda było mi ją męczyć codziennie a mam brać całą ciążę ... Pierwszy zastrzyk co sama robiłam to 40 min się modliłam że strzykawka. A teraz to już jakoś się przyzwyczaiłam .
Ja się śmieję do mojego że jak obudzę się w drugim trymestrze z dobrym samopoczuciu to będę myśleć że umarłam bo teraz codziennie fatalnie się czuje, jakbym miała kaca mordercę 😅 a przez 9 miesięcy od zastrzyków się uzaleznie 😂
 
A ja siedze i myślę o jutrzejszej wizycie 🤔 denerwuje się bo raz mi delikatnie spadła beta a potem bardzo mocno urosła.. Boję się, że jutro usłyszę, że jeden z bliźniaków obumarł 😢
 
reklama
Mi lekarka ostatnio mówiła, jak zobaczyła siniaki, żebym wbijala igłę płytko, praktycznie pod sama skórę. Ale w instrukcji napisane jest, że ma wejść cala. Próbowałam i to nic nie pomaga.
Nie, pod sama skórę nie dawaj, bo to musi być podane do tluszczyku ;) A nie podskórnie . Musi wejść cała igła. Śliniaki czasami będą, ja nieraz wygladalam jak ofiarą przemocy domowej :p ale dojdziesz do wprawy :) mi serio pomaga uciskanie miejsca wklucia po wyjęciu igły przez chwilę, możesz spróbować

Po co się bierze neoparin?
To heparyna..bierze się na rozrzedzenie krwi, żeby zakrzep nie spowodował odcięcia dziecku tlenu i pożywienia

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, będziemy próbować, obawiam się że na razie sama się nie odważe, jak tylko lekarz powiedział że wprowadzamy zastrzyki wiedziałam że będzie z tym kłopot, tak szczerze to wolałabym żeby codziennie mi pobierali krew, dużo mniej nieprzyjemne... Na razie dostałam na 10 dni, po tym czasie mam zrobić badania i zdecyduje czy kontynuujemy czy nie trzeba, jak na razie dostałam je profilaktycznie skoro był problem u trzymaniem i z zajściem w ciążę.
Mam nadzieję, że to kwestia szoku i że z każdym dniem będzie coraz łatwiej [emoji846] jeju jak się cieszę, że są tu osoby które mogą pomóc w każdej sytuacji, dziękuję [emoji8]
To jeszcze jedno pytanko, co z babelkiem powietrza? Aż prosi się żeby go usunąć, ale w internecie pisali żeby jego też wstrzyknąć, już sama nie wiem [emoji19]
A na jakiej podstawie lekarz dał na 10 dni? Bo powiem szczerze że niee spotkałam się jeszcze z tym żeby tak krótko czas brać heparyne. U mnie np dwie ciążę bez heparyny się nie utrzymały. W trzeciej brałam od testu, skończyłam 3 dni przed porodem i już było widać że jest problem z perspektywami krwi u dziecka i gdyby nie szybkie cc, moja córka mogłaby być mocno niepelnosprawna... nie chce Cię tu w żaden sposób straszyć, ale pytam tylko bo dziwi mnie tak krótko czas brania. Choć może jest jakieś wskazanie ;)
 
Do góry