A jest jakieś wyjście awaryjne ? Czy Już zawsze będziecie mieszkać razem [emoji27]
Ja teeeż [emoji24] Tak nam się dobrze razem mieszkało z moim, ale cóż, któregoś, wątpliwie pięknego, dnia jego mamusia postanowiła w nocy przyjechać bez pytania (teoretycznie to jej dom, ale sama nas tu ściągnęła, żebyśmy razem sami mieszkali), i tak już została [emoji1751] Mój już ma jej serdecznie dosyć, bo nawet po sobie kubka do zmywarki nie potrafi włożyć, a mnie wtedy szlag jasny trafia [emoji23] No nic, muszę się jakoś przemęczyć [emoji85][emoji3061]