Daj spokój. Ja już miałam czarne myśli
po tych niepowodzeniach ciężko było mi myśleć pozytywnie... Aż się popłakałam jak zobaczyłam pulsujące serduszko
i tak duża fasolkę
teraz jestem spokojniejsza ( w głębi głowy wiadomo boję się bo różnie bywa). Będę tylko leżeć i juz. Współczuję tylko mojemu bo nie dość że dużo dużo pracuje to musi zająć się nami, starszakiem , obiadami żeby je przywieźć, ogarnąć mieszkanie zakupy. Ale jest kochany, nie narzeka, tylko uspokaja mnie i każe leżeć i się nie martwić
boję się że mieszkanie będzie wyglądać jak w filmach przed sprzątaniem u perfekcyjnej Pani domu
moja znajomą która sprząta niestety teraz ma kwarantannę, ale jak tylko się jej skończy to nas wpisze w grafik.