reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Witam 🙂 czytając Twoje obawy stwierdzam, że moje sa niemal identyczne, też nie potrafię się cieszyć, wizyta przede mną a szkoda mi tego wyjątkowego czasu na zmartwienia bezpodstawne bo czas szybko leci a ciąża trwa tak krótko. To moja ostatnia ciąża, jestem po dwóch cc, chciałabym brać to szczecie garściami a ciągle coś mnie niepokoi. Infekcje również przeszłam, dzisiaj mijają 3 tyg jak wystąpiły objawy, dopiero od wczoraj czuje się dobrze i nie kaszle.
Szybkiego powrotu do zdrówka 😊
Ehhh i jeszcze to męczące pytanie "Dlaczego nie może być normalnie?" Przepraszam, bo może nie napisalam tego jasno. Mnie męczy infekcja intymna😱 nigdy nie miałam tendencji, a tu pyk ciąża i pyk infekcja😐
Ktory tydzień i kiedy masz wizytę?
Ja w tej ciazy postanowiłam przeciągnąć pierwsze usg jak się da, w poprzedniej poleciałam prywatnie od razu jak się dowiedziałam, zobaczyłam pęcherzyk i pomyślałam, że przecież nic złego nie może się stać, a jak się później okazało nic nigdy więcej się tam nie pojawiło. Dlatego teraz czekam minimum do 7, 8 tygodnia, chociaż nie wiem jak dam radę😭.
 
reklama
Witam 🙂 czytając Twoje obawy stwierdzam, że moje sa niemal identyczne, też nie potrafię się cieszyć, wizyta przede mną a szkoda mi tego wyjątkowego czasu na zmartwienia bezpodstawne bo czas szybko leci a ciąża trwa tak krótko. To moja ostatnia ciąża, jestem po dwóch cc, chciałabym brać to szczecie garściami a ciągle coś mnie niepokoi. Infekcje również przeszłam, dzisiaj mijają 3 tyg jak wystąpiły objawy, dopiero od wczoraj czuje się dobrze i nie kaszle.
Szybkiego powrotu do zdrówka 😊
Aloe też mam podobnie to moja ostatnia ciąża i też chcę czerpać z tego radość ile die da no ale jak w każdej ciąży człowiek się martwi mnie przeziębienie też dopadło w zeszłym tyg szybko minęło no ale przez zatoki ciągnie mi się kaszel bo to wszystko splywa po ściśnie gardła. Ja też jestem po 2 cc 🙂
 
A ile dzieci mają lat? :)
Ehhh i jeszcze to męczące pytanie "Dlaczego nie może być normalnie?" Przepraszam, bo może nie napisalam tego jasno. Mnie męczy infekcja intymna😱 nigdy nie miałam tendencji, a tu pyk ciąża i pyk infekcja😐
Ktory tydzień i kiedy masz wizytę?
Ja w tej ciazy postanowiłam przeciągnąć pierwsze usg jak się da, w poprzedniej poleciałam prywatnie od razu jak się dowiedziałam, zobaczyłam pęcherzyk i pomyślałam, że przecież nic złego nie może się stać, a jak się później okazało nic nigdy więcej się tam nie pojawiło. Dlatego teraz czekam minimum do 7, 8 tygodnia, chociaż nie wiem jak dam radę😭.
Według aplikacji mam 6t4d, inne podają ze ciąża o tydzień młodsza, nie wiem skąd te rozbieżności, tak czy inaczej jestem 2 tyg po spodziewanym terminie miesiączki. Wizytę mam w piątek, liczę że coś już zobaczę, martwię się czy w dobrym miejscu jest zarodek...
Infekcje intymne zdarzają się często, moja siostra dwa razy była w ciąży i w obu grzybice nie do wyleczenia, po porodzie wracało do normy a dzieciaczki zdrowe, donoszone.
 
Ale ja znowu niby w ciąży jestem, to nie powinny przestać wypadać? :D Bo jak zaczęły wypadać, a potem dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to się ucieszyłam, że przestaną wypadać. A tu stan paznokci i włosów jest koszmarny. Wyglądają strasznie, pazury muszę mieć króciutkie jak nigdy, bo połamane non stop :(
Może spróbuj się wspomóc witaminami, lub przeorganizować sobie dietę ? 🤔 Wiem jak to jest z suplementami w ciąży, niektórzy uważają, ze powinno się bardzo uważać, co jest prawdą, ale wit D, E, K, wit z grupy B, fun, selen, cynk biorę i to w sporych dawkach (ratuję tarczycę), moja macocha robiła to samo (ze wzgledu na inna chorobę) i powiem Ci, ze włosy przestały mi tak wychodzić jak wcześniej i zdecydowanie lepiej skóra wyglada. Trochę teraz dzidek (lub dzidki) mi mieszają i mam kaszkę na czole, ale widzę i tak różnicę. Poczytaj trochę o tym i zdecyduj czy to dla Ciebie jakaś opcja 😊😉
 
Aloe też mam podobnie to moja ostatnia ciąża i też chcę czerpać z tego radość ile die da no ale jak w każdej ciąży człowiek się martwi mnie przeziębienie też dopadło w zeszłym tyg szybko minęło no ale przez zatoki ciągnie mi się kaszel bo to wszystko splywa po ściśnie gardła. Ja też jestem po 2 cc 🙂
Problem zatokowy rowniez mnie dotyczy 😁 zrobiłam sobie irygacje, nigdy wcześniej tak lekko nie oddychałam, udroznilo bardzo dobrze, ale spływa nadal...
A Twoje Dzieciątka jak duże już są? Mówiłaś im że będą mieli rodzeństwo? 😊
 
Może spróbuj się wspomóc witaminami, lub przeorganizować sobie dietę ? 🤔 Wiem jak to jest z suplementami w ciąży, niektórzy uważają, ze powinno się bardzo uważać, co jest prawdą, ale wit D, E, K, wit z grupy B, fun, selen, cynk biorę i to w sporych dawkach (ratuję tarczycę), moja macocha robiła to samo (ze wzgledu na inna chorobę) i powiem Ci, ze włosy przestały mi tak wychodzić jak wcześniej i zdecydowanie lepiej skóra wyglada. Trochę teraz dzidek (lub dzidki) mi mieszają i mam kaszkę na czole, ale widzę i tak różnicę. Poczytaj trochę o tym i zdecyduj czy to dla Ciebie jakaś opcja 😊😉
Potwierdzam, że witaminy w ciąży świetnie wpływają na włosy i paznokcie, wśród koleżanek również taki pogląd panuje. Bierzecie jakieś witaminy bez konsultacji z lekarzem? Ja się zastanawiam.
 
Dziewczyny ja nie wytrzymałam z wizytą u gin, którą miałam zaplanowaną w ten czw zeby skonsultować moją tężyczkę. Wczoraj zaczęły mnie męczyć skurcze i dopartywalam się jakiegoś minimalnego odcienia różu na majtach. Mąż żebym nie panikowała przełożył mi wizytę u gina na wczoraj. Panikuje bo w młodości moje wszystkie hormony byly bardzo rozstrzelone i boje czy aby napewno wszystko działa u mnie jak powinno. Lekarz mnie uspokoil, wyliczyl 4+3 tydz zaproponowal usg mimo iż powiedział że to jeszcze za wcześnie. Ale bąbelek już jest 😀 jeszcze bez serduszka. Mąż był zawiedziony że go gin nie wpuścił do gabinetu. Dostaliśmy zdjęcie i mąż nie wytrzymał i od razu pochwalił sie swoim rodzicom 😉 gin przepisal mi Duphaston i mam wrócic za 2 tyg. wczoraj odbieraliśmy też od fotografa album ze zdjeciami z naszego ślubu , ale zdjęcie naszego bąbelka jest z nich wszystkich najladniejsze ;)
 

Załączniki

  • 20201013_231814.jpg
    20201013_231814.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 70
Ja pracuje w urzędzie. Mam kontakt z całą masą ludzi (obsługa klienta). Do tego młody w przedszkolu. Nie chce na razie mówić o ciąży (wie tylko mąż) i też mam nadzieję, że będę mogła pracować jak najdłużej. Poprzednią ciążę spędziłam na chorobowym i potem po powrocie do pracy, po 2 latach, ciężko było się na nowo wdrożyć.
 
reklama
Hej dziewczyny!
Od paru dni was podglądam i zastanawiam się czy mogę nazywać się już czerwcową mamą 2021 🤷‍♀️
Wychodzi u mnie 4t2d, o ile można wierzyć kalendarzykowi.
Na początku tego roku byłam już w ciąży, niestety okazało się, że to było puste jajo płodowe, które samoistnie poroniłam. Termin miałabym na 18.10.2020, więc zajście i odkrycie ciąży właśnie teraz jest dla mnie bardzo znaczące😊
Moim największym problemem jest fakt, że nie umiem do końca cieszyć się z rodzącego się we mnie życia, bo przemawia przeze mnie strach.
Kolejna sprawa.. Od dwóch dni męczy mnie okropna infekcja. Boję się, że to może mieć wpływ na maluszka.
Wczoraj odbyłam telefoniczna wizytę z moim lekarzem rodzinnym (mieszkam w UK, tutaj nie ma takiej dostępności lekarzy ginekologów, a ciąże prowadzi położna) przepisał mi maść Clotrimazole, stosuje dopiero od wczoraj, ale obawiam się, że tu trzeba zadziałać od środka, bo maść może zaleczyć jedynie z wierzchu.
Czy któraś z was ma bądź miala podobny problem i może mnie jakoś uspokoić? 🙏
Jestem kłębkiem nerwów🥺

Z góry dziękuję za przyjęcie, za ewentualne porady, a wszystkim, które widziały już swoje fasolki i ich bijące serduszka gratuluję z całego ❤! U mnie na to niestety za szybko☹
Witam Cię serdecznie 🙂 niestety każdą ciąża po stracie jest trudna. Lęk przed kolejną strata zostaje.wiele z nas cię doskonale rozumiemy 😘
Co do infekcji miałam też. Lekarz na początku mnie uspokoił że w ciąży to częsta przypadłość i drożdżaki nie zaszkodzą maleństwu. Wiadomo trzeba leczyć. W ciąży zmienia się pH i dlatego tak ok łatwo o infekcję.
Szkoda że oprócz tej maści nie przepisał ci globulek clortimazol. Ale maścią skaruj tam gdzie sięgniesz. Mi w aptece pani poleciła probiotyk dla kobiet doustny mam nadzieję że trochę ochroni mnie to przed kolejnymi infekcjami.
 
Do góry