Myślę, że wszystkie leki zapisywane przez lekarzy dają wiecej korzysci niż powodują szkody. Niestety nigdy nie wiemy jakie bedą konsekwencje przyjmowania leków, wiec jesli nie jest to konieczne lepiej ich nie brać.
W pierwszej ciazy miałam sytuację podobną do Twojej, tzn nie miałam skurczy tylko szyjka sie rozwierała i od 20 tygodnia brałam magnez, nospy mi nie dali, nie wiem dlaczego. Ale moja córka też miała obniżone napiecie po porodzie (i długo później) i mi powiedzieli, ze to wynik przyjmowania duzych ilosci magnezu.
Kiedyś mówiono też że mozna spokojnie brać paracetamol w ciaży, a teraz po wielu badaniach sie z tego wycofuja i każą ograniczać, do max 2 tabletek dziennie przez 3 dni, bo okazało sie, ze brany w pierwszym trymestrze w wiekszych ilosciach powodował wady wrodzone. Dlatego zawsze najlepiej zachować ostrożnosć i brać leki tylko w ostateczności lub gdy każe je brać lekarz.