reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

reklama
Zaczynałam się w wątek o wyroku TK i nie napisałam. U mnie dobrze, 6, 3 tc, 0.58 cm i serduszko. Dostałam duphoston, acard i eurythyrox. Widocznie praca zdalna mi nie służy, bo zamiast pracować to panikowałam i po piersiach się tylko dotykałam...
No cudownie, widzisz a tak się marwilas ❤ ciesze sie ze wszyatko ok . ja sie teraz tak wkurzyłam zw juz sonie wkrecam ze piersi mnie bola mniej bo zaszkodzilam dziecku.
 
Witam. Jestem po wizycie. Wszystko jest ok. Pęcherzyk we właściwym miejscu, jeden ;) 4mm. Ciąża z usg jest młodsza niż z om (z OM 6t3d z usg 5t5d) W sumie to nie wiem kiedy miałam owulacje... Karta ciąży założona, następna wizyta 18.11 :)
20201022_224932.jpeg
 
Zaznaczyłam do cytowania tyle odpowiedzi, a się nie zacytowały :(
Byłam dzisiaj na wizycie, 7+3, było serduszko i wszystko ok, wychodzi termin 6-7.06 :)
Dostałam USG na pamiątkę, a tam rozmazana mała kropka :D Ciężko ocenić czy to dziecko czy jajnik :p

My nie mamy zwierzątek w domu, ale syn ma kontakt ze zwierzętami i je uwielbia. Mamy konia, więc jeździmy go karmić, jeździ na nim, głaszcze. Myślę, że za jakiś czas weźmiemy kota :) Też jestem za wychowywaniem się dzieci ze zwierzętami, ich bakteriami itd, samo zdrowie właśnie :)
Szczury uwielbiam, miałam i jeśli moje dzieci będą chciały kiedyś gryzonia, to tylko na szczury się zgadzam.

Co do aborcji, to oprócz tego co napisałyście, ważne też jest to, że gdy pojawia się w rodzinie młodsze dziecko chore, to cierpi na tym najbardziej starsze dziecko/dzieci. Rodzice są zajęci leczeniem, rehabilitacją chorego, a starsze musi sobie jakoś radzić.

Mnie nie boli brzuch przy mdłościach, ale mam uczucie, że cokolwiek zjem, to leży mi ciężko na żołądku, czuję wszystko, co zjem. Bóle głowy okropne...
Nie zrozumcie mnie źle, bo zawsze staram się wysłuchać czyjegoś stanowiska i zrozumieć drugą osobę, może przez to, że ja nie dopuszczam do siebie myśli o aborcji, ze wzgledu na takie czynniki jak EWENTUALNE wady płodu, zespół downa i tym podobne (nie mówię o skrajnych przypadkach, gdzie dzidziuś niestety jest w stanie agonalnym), to jestem w szoku, ze z taką łatwością wypowiadacie się na temat usuwania ciąży, mówiąc potocznie. Mimo to, jestem tego zdania co wy, ze ta ustawa jest dla kobiet czymś paskudnym, nie wyobrażam sobie jak do tego ktoś dopuścił. Chciałam tylko wyrazić swoją opinię, bo widzę, ze na razie nikt nie wypowiadał się, patrząc na aborcje z tej samej perspektywy co ja. Tak czy owak, szanuje wasze zdanie, mimo, ze moje jest kompletnie inne.

Trzymam za nas kciuki, żeby nasze fasolki były zdrowe.
Popieram! To mnie przeraziło! Miałam wrażenie że decyzja co jutro zjeść na obiad jest trudniejsza od decyzji o zakończeniu ciąży. Póki wszystko jest ok to maleństwo nazywane jest Dzieckiem,Dzieciatkiem, itp, ale jak już to samo Dziecko pojawia się w zdaniu na temat aborcji to wtedy jest już płodem, zarodkiem, ciążą...
Kobieta powinna mieć wybór, to prawda.
 
Popieram! To mnie przeraziło! Miałam wrażenie że decyzja co jutro zjeść na obiad jest trudniejsza od decyzji o zakończeniu ciąży. Póki wszystko jest ok to maleństwo nazywane jest Dzieckiem,Dzieciatkiem, itp, ale jak już to samo Dziecko pojawia się w zdaniu na temat aborcji to wtedy jest już płodem, zarodkiem, ciążą...
Kobieta powinna mieć wybór, to prawda.
Dla mnie do urodzenia jest to płód. Takie mam zdanie. Szanuje opinie innych, podziwiam jesli ktos chce urodzić i wychować chore dziecko. Ja nie chce. Chce mieć wybór.
Jeśli nie w Polsce to za granicą.
 
Dla mnie do urodzenia jest to płód. Takie mam zdanie. Szanuje opinie innych, podziwiam jesli ktos chce urodzić i wychować chore dziecko. Ja nie chce. Chce mieć wybór.
Jeśli nie w Polsce to za granicą.
Ja mam inne podejście tylko w tej kwestii, że dla mnie maluch w brzuchu jest dzieckiem od początku. Ale no właśnie - tak samo nie zdecydowałabym sie na urodzenie go, gdybym wiedziała, że jest chore. Cierpialabym okrutnie, na pewno miałabym wyrzuty sumienia, ale nie skazalabym siebie i tego dziecka na męczarnie aż do końca życia - mojego czy jego. Podziwiam osoby które wychowują chore dzieci, jednak uważam, że mam prawo sie tego nie podejmować, wiem że ucierpialaby na tym cała rodzina. Dla mnie nawet ZD byłby niestety powodem do terminacji ciąży. Co nie oznacza, że podeszlabym do tematu na chłodno i bez emocji.

Szlag mnie trafia, bo od tego momentu jesteśmy o krok od czepiania sie kobiet, które poronily ciążę - czy przypadkiem nie zrobiły tego celowo? Cholera mnie bierze, gdy ktoś się miesza do mojej macicy i chce decydować o tym, czy zniszczyc mi resztę mojego zycia.

Tu nie chodzi o to, kto poddałby sie aborcji, a kto nie. Tylko o wybór. Witamy w średniowieczu.
 
Ja mam inne podejście tylko w tej kwestii, że dla mnie maluch w brzuchu jest dzieckiem od początku. Ale no właśnie - tak samo nie zdecydowałabym sie na urodzenie go, gdybym wiedziała, że jest chore. Cierpialabym okrutnie, na pewno miałabym wyrzuty sumienia, ale nie skazalabym siebie i tego dziecka na męczarnie aż do końca życia - mojego czy jego. Podziwiam osoby które wychowują chore dzieci, jednak uważam, że mam prawo sie tego nie podejmować, wiem że ucierpialaby na tym cała rodzina. Dla mnie nawet ZD byłby niestety powodem do terminacji ciąży. Co nie oznacza, że podeszlabym do tematu na chłodno i bez emocji.

Szlag mnie trafia, bo od tego momentu jesteśmy o krok od czepiania sie kobiet, które poronily ciążę - czy przypadkiem nie zrobiły tego celowo? Cholera mnie bierze, gdy ktoś się miesza do mojej macicy i chce decydować o tym, czy zniszczyc mi resztę mojego zycia.

Tu nie chodzi o to, kto poddałby sie aborcji, a kto nie. Tylko o wybór. Witamy w średniowieczu.
Zgadzam sie. Nie da sie moim zdaniem dokonać terminacji bez uczuć, bez wyrzutów sumienia chyba że ktoś jest wyrachowany i zimny jak lód. Bardzo bym to przeżyła ale jednak dla własnego dobra i dobra dziecka zrobilabym to.
Mam cichą nadzieję że cos sie w tej kwestii jeszcze zmieni, a jeszcze większą nadzieje że nigdy nie będziemy musiały szukać pomocy poza granicami państwa i urodzimy zdrowe dzieci ❤
 
reklama
Czyli nie mogę zrobić tak że pójdę do lekarza wypisze mi l4 i automatycznie urlop mi się przerywa? Stanowiska napewno mi nie szykuje bo złożyłam mu wniosek o wychowawczy na 3 lata😁
Cześć. Musisz przerwać wychowawczy. Inaczej zwolnienie bedzie niepłatne. Pracuje w kadrach - potwierdzone info :)

Zgodnie z art. 186 3 K.p., pracownik ma prawo zrezygnować z urlopu wychowawczego:
- w każdym czasie - za zgodą pracodawcy,
- po uprzednim zawiadomieniu pracodawcy - najpóźniej na 30 dni przed terminem zamierzonego podjęcia pracy.
 
Do góry