reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Mam doła. Wewnetrznego. Cały ten „szajs” dookoła mnie przytłacza. Covid, brak dostępu do lekarzy, teraz temat aborcji. Może to hormony mi szaleją ? Na pewno.
Jeszcze zapytałam narzeczonego, chciałam się wygadać co do tego zakazu aborcji, zapytałam co by zrobił gdyby to nas dotknęło to nakrzyczał na mnie ze mam tak nie myśleć będąc w ciąży, bo przyciągnę choroby... ja tylko chciałam poznać jego zdanie 😳
Płakać mi się chce .
Uważam, że trzeba o tym rozmawiać.
 
reklama
Ja tez nie dałabym rady. Dlatego jeśli na badaniach prenatalnych bedzie cos nie tak to robię testy i jak sie potwierdzi to jadę na wycieczkę. Oby tylko nie zamknęli granic.
Obyś my urodziły zdrowe dzieciaczki!
U mnie tak samo. Nie mówię że pojednym badaniu lece na skrobanke. Co to to nie. Musialby to zostac sprawdzone w każdy mozliwy sposób. Chciałabym mieć opcje wyboru a nie przymus bo pisowcy tak chca a gowno wiedza
U mnie hormony ewidentnie działają.. jechalam samochodem, jak to usłyszałam , to aż się popłakałam..
Ja tak samo. Jeszcze weszłam na istagram a tam tyle postów o tym...
Nie zrozumcie mnie źle, bo zawsze staram się wysłuchać czyjegoś stanowiska i zrozumieć drugą osobę, może przez to, że ja nie dopuszczam do siebie myśli o aborcji, ze wzgledu na takie czynniki jak EWENTUALNE wady płodu, zespół downa i tym podobne (nie mówię o skrajnych przypadkach, gdzie dzidziuś niestety jest w stanie agonalnym), to jestem w szoku, ze z taką łatwością wypowiadacie się na temat usuwania ciąży, mówiąc potocznie. Mimo to, jestem tego zdania co wy, ze ta ustawa jest dla kobiet czymś paskudnym, nie wyobrażam sobie jak do tego ktoś dopuścił. Chciałam tylko wyrazić swoją opinię, bo widzę, ze na razie nikt nie wypowiadał się, patrząc na aborcje z tej samej perspektywy co ja. Tak czy owak, szanuje wasze zdanie, mimo, ze moje jest kompletnie inne.

Trzymam za nas kciuki, żeby nasze fasolki były zdrowe.
Ja też nie poddalavbym sie aborcji bo np zaliczylam wpadke z byłym. Mi chodzi o wady letalne np czy życie z dzieckiem które będzie rośliną i co zrobi jak mnie zabraknie? Mam je oddać do ośrodka? Ma cierpieć bo ja nie chciałam aby lepiej było mu w niebie? Ja też rozumiem że każda z nas ma swoje zdanie i opinie. I również to szanuje. Obyśmy po prostu nie musiały się o to martwić i oby wszystko było dobrze u nas.
 
Dokladnie tu nie chodzi o aborcje na zyczenie.. a o to aby kobieta miala wybor w przypadku gdy dowiaduje sie ze dziecko umrze od razu po porodzie to moze wtedy podjac dwie trudne decyzje.. 1 aborcja i cierpiec przy tym ale nie skazywac dziecka na cierpienia
2 cierpiec i urodzic wiedzac ze dziecko bedzie cierpialo.
Te dwie decyzje sa bardzo trudne obie ale byl wybor!! A tera nie ma...
 
To my nadal tak samo, tyle czasu bez szczegolnych objawow.
Czuje chwilami lekkie klucia, w tym tygodniu mam duzo stresu w pracy, wiec moze to ma wplyw.
Zostaje tylko miec nadzieje i byc dobrej mysli i czekac na wizytę, moja za 2 tygodnie.

Hej Dziewczyny. Ja też się martwię że za dobrze się czuję nadal. Tylko piersi mnie bolą i nic poza tym. Co chwila macam je jak wariatka sprawdzając czy nadal bolą [emoji2356]
Wizyta za tydzień w sobotę.
 
Dzis wedle ostatniej miesiaczki dopiero 5+1 chce umówić sie do gin w środę lub czwartek. Caly czas w podbrzuszu rozpieranie i kłucie. Piersi jakby mialy eksplodować. W poniedziałek chce z rana zrobić bete, czy cos jeszcze powinnam? Jakies hormony?

Co do ustawy. Dzis mam takiego dola przez to w jakim kraju przyszło nam żyć...
 
Cieszę się, ze nie zareagowalyscie oburzeniem na to co napisałam, to tez świadczy o waszej dojrzałości ❤️ Dobrze, ze rozmawiamy i mimo różnicy zdań, szanujemy siebie nawzajem 👍❤️

Tez jestem bardzo ciekawa jak się to rozwinie, chociaż bardziej się boje... Ale już był komentarz od Amnesty International, ze to godzi w prawa człowieka i te ustalenia są niezgodne z obowiazujacymi ustaleniami umów międzynarodowych 👍 Może to jeszcze nie koniec !
 
reklama
Cieszę się, ze nie zareagowalyscie oburzeniem na to co napisałam, to tez świadczy o waszej dojrzałości [emoji3590] Dobrze, ze rozmawiamy i mimo różnicy zdań, szanujemy siebie nawzajem [emoji106][emoji3590]

Tez jestem bardzo ciekawa jak się to rozwinie, chociaż bardziej się boje... Ale już był komentarz od Amnesty International, ze to godzi w prawa człowieka i te ustalenia są niezgodne z obowiazujacymi ustaleniami umów międzynarodowych [emoji106] Może to jeszcze nie koniec !
Dokładnie tak. Najwazniejsze to spróbować coś teraz zadziałać żeby miec tylko i wylacznie WYBÓR. A nie przymus.
 
Do góry