Jestem, żyję, dzidzia też

Relacja z wizyty w wątku o usg
Dziewczyny, nie znam ani jednej kobiety która nie wiedziałaby co zrobić z noworodkiem! Nie martwcie się, niebawem wszystko będzie dla Was jasne. Tylko na początku ciąży ilość informacji jest przytłaczająca. Przez 9 miesięcy wszystko Wam sie poukłada w głowach i dacie radę. To naturalne jak uprawianie seksu

nie ma chyba osoby, która by tego nie umiała. Może początki są nieporadne ale jak ze wszystkim. Na pewno nie zrobicie krzywdy dziecku.
Co do łóżeczek turystycznych to ja też polecam. Michał spał w takim 1,5 roku (materac miał normalny gryka/pianka/kokos) i bardzo dobrze się sprawdziło. Dzięki miękkim ściankom nie budził się w nocy bo nie obijał główki przy zmianach pozycji, jak zaczął chodzić to zostawiałam mu otwarte żeby nie wpadł na pomysł aby wychodzić górą

Jak skończył 1,5 r. kupiliśmy mu większe łóżko 70x160cm
GULLIVER Rama łóżka z dnem z listew - IKEA Nie musicie się obawiać, że dziecko spadnie nawet jeśli bardzo się wierci. Dzieci instynktownie wyczuwają gdzie się kończy łóżko. Na wszelki wypadek na początku kładłam poduszki na podłodze ale nigdy sie nie przydały. Noce zaczął przesypiać jak skończył 3 miesiące. Jak skończył rok, zaczęły się pobudki. Potem znów był był spokój i tak od kiedy skończył 2 lata czyli od 2 miesięcy budzi się kilka razy i albo woła "mama gdzie jesteś?!" albo przyłazi i ciągnie mnie za rękę do siebie. Kładzie się, ja go przykrywam, czekam aż zaśnie i wracam do łóżka. I tak kilka razy w nocy. Wstaje standardowo przed 7. Mam już tego dość i nie mam pomysłu co zrobić żeby przestał się budzić. Może to jakiś skok rozwojowy. Myślałam że boi się ciemności ale niestety to nie to. Liczę, że wróci do przesypania nocy zanim maleństwo się pojawi..