Cześć Mamusie
fajnie, że jeszcze nas przybywa
ale też wielka szkoda, że niektórych ubywa...
Jagódko bardzo mi przykro :-( myślałam, że teraz już ryzyko poronienia jest niewielkie
Powiem Wam, że też jestem senna ostatnio, zwłaszcza popołudniami. Mąż wczoraj poszedł kąpać Michałka, a ja odpłynęłam. Obudziłam się jak się darł żeby ręcznik przynieść więc długo nie pospałam
za to w nocy obudziłam się o 3 (synek przywędrował więc go odprawiłam do łóżeczka) i do 4 nie mogłam zasnąć. Mam jakieś takie natłoki mysli, sama nie wiem jakich ale ciągle coś gada w mojej głowie
Co do ciśnienia, to ja tez mam z natury niskie ale jestem do tego przyzwyczajona i tak tego nie odczuwam. W poprzedniej ciąży miałam 80/50, położna pytała czy nie jest mi słabo, a mój gin zadowolony stwierdził, że dzidzia lubi niskie ciśnienie więc nie ma co marudzić ;-)
Powiem Wam, że niedrogo płacicie za wizyty. Ja płacę 180 zł za samą wizytę, badania oczywiście powinnam opłacać ale chodze do drugiego gina przez NFZ żeby przynajmniej część badań mieć za darmo. USG tez mam płatne 250 zł z nagraniem na płytkę w obrazie 3D. No ale to już mój wybór. Mogę iść przez NFZ ale lekarz który to robi w mojej przychodni jest tak antypatyczny, że tylko mnie stresował i do płaczu doprowadzał swoimi tekstami albo milczeniem. Powiedziałam, że nigdy więcej do niego nie pójdę i znalazłam sobie cudownego lekarza i świetnego specjalistę od usg no ale za to trzeba słono zapłacić. Co do wystawiania skierowań na badania przez lekarzy rodzinnych to zależy od przychodni, od tego jakie mają limity. Teraz jest już koniec roku i kasa się kończy więc sądzę że nie będą chętni do wystawiania skierowań. Próbujcie w styczniu - nowa kasa, lekarze też chętniejsi