reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

Asia, tak, byłam ale wolałam mamazone :) Tylko teraz zlikwidowali :baffled:

Anio, jakiś psychopata ten typ :szok: Przecież od tego jest ginekolog.

Ja chodziłam na nfz, więc normalnie nie miałam usg tylko dawał skierowanie na badania, pogadał itd. Na usg chodziłam ze skierowaniem 3 razy w ciąży i za każdym razem był mój Mąż. Pierwsze było w 11 tc też dopochwowo i Paweł nawet nie pomyślałam, że to coś uwłaczającego. Też tego nie kumam.
 
reklama
Anio, ze mną mąż jest na każdej wizycie u gina, przyzwyczaił się, bo długo się leczyłam przed pierwszą ciążą, ale moja gin ma tak ustawiony gabinet, że rozbieram się w osobnej sali i przechodzę na tradycyjne badanie tak, że mąż tego nie widzi, potem widzi dopiero leżankę z usg i gin go woła, aby oglądał z nami na monitorze. Ja bardzo polecam, przy obu wizytach "serduszkowych"- z Alą i teraz z fasolką oboje mieliśmy łzy w oczach :-) myślę, że dzięki tym podglądaniom na usg mąż bardziej angażował się w ciążę, wszystko wiedział, a potem jaki dumny opowiadał wszystkim, że dzidzia ma już tyle i tyle i machała do nas rączką albo nóżką itp. Piękne wspomnienia zostają na zawsze.
Ale oczywiście każdy jest inny i ma prawo wyboru- na szczęście ;-)
 
Hej boje sie ze za mało jem ze za mało dostarczam mojej kropeczek pożywienia ale ciagle mi nie dobrze albo wymiotuje na nic nie mam ochoty patrząc na jedzenie jest mi nie dobrze tez tak macie ?
 
Mój był przy badaniu do pochwowym jak poroniłam. Dziwnie było i jemu i mi ale to był taki stres że nie myśleliśmy o tym. W Dk całą ciąże nikt nie bada ginekologicznie. Są tylko dwa usg i oba przez brzuch. Na te badania chodzi ze mną. Na wizyty u położnej już nie. Był przy porodzie a poród miałam trudny i z komplikacjami. Trzymał mi nogi jak lekarze używali przyssawki żeby wyjąć małą bo przestała oddychać a ja po 23h nie byłam wstanie przeć i mdlałam. Mnie cuciła położna a ten trzymał mi nogi i Wszystko widział. Nie minęła mu ochota, nie ma obrzydzenia a nawet na kibel mnie wysadzał bo źle zrobili Zzo i straciłam władze nad połową ciała. Cieszę się że sprawdza się w takich chwilach wzorowo. Zwykle badanie na samolocie nie jest mu straszne ;)
 
Hej
pkowalska spokojnie kobiety nawet w obozach rodziły zdrowe dzieciaki. Fasolka zawsze sobie weźmie co potrzebuje od matki natura to dobrze wymyśliła.

Mój mąż chodził ze mną dopiero jak było usg przez brzuch i takie dokładniejsze wcześniej nie biorę go ;)
A przy porodzie był oczywiście. Pierwsze badanie na porodówce kazałam mu iść za parawan ;) potem już jest wszystko jedno. Nawet mi mówił że główkę widzi i czarne włosy synka jak już sił nie miałam. Bez męża sobie nie wyobrażam ;)
ja też dalej mało jem i wymiotuje dalej
 
Ja na zwykłe wizyty u gina chodze sama ale na usg z mężem. W pierwszej ciazy tez ze mna wchodził ale pytałam czy chce, bez przymusu. Ja do konca ciąży wszystkie usg mialam przezpochwowe. Mąż patrzył na monitor i bardzo czekał na kolejna wizyte. Na płytce tez mielismy nagrywane, potem rodzinie dumny ojciec objaśniał co gdzie widać ;)
Natomiast w porodzie nie chcial uczestniczyć. Boi sie widoku krwi i calej tej otoczki a ja go nue zmuszalam. Skończyło sie wtedy o tak cc. Mial mozliwosc wejscia ze mna na sale operacyjna ale nie chcial a mnie bylo w tym momencie wszystko jedno ;)

Pkowalska nie martw sie że dziecko źle odzywiasz. Dziecko zawsze od nas dostaje to czego potrzebuje. To najwyzej nam matkom zaczyna czegos brakowac. Najwazniejsze zebys piła bo jak sie odwodnisz to skonczysz w szpitalu pod kroplówką.
 
Dół brzucha mnie boli . Nie wiem czy bardziej jak na @ czy bardziej jak na biegunkę ;) cały czas noszę starszą córkę i boje się czy nie przeciążyłam brzucha.
 
reklama
Dół brzucha mnie boli . Nie wiem czy bardziej jak na @ czy bardziej jak na biegunkę ;) cały czas noszę starszą córkę i boje się czy nie przeciążyłam brzucha.


Mnie też dzisiaj bolał chwilami brzuch jak na okres, ale może to normalne:baffled:
W każdym razie z tym dźwiganiem to powinnaś skończyć.
 
Do góry