reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2016

reklama
Fiolka- u mnie jak w suwaczku, 14 tydzień, wiec u Ciebie nawet łatwiej powinno być. A sprzęt ma lekarz dobrej jakości?
 
Kulkaa nie chcę Cię martwić, ale u nas to samo ze spaniem. Zaczęło się właśnie chwilę przed 2 urodzinami i trwa do teraz... Raz lepiej raz gorzej, z ta różnicą, że synek jest na etapie "tylko mama, tata nie!" więc to ja marznę przy łóżeczku. Tzn teraz już się wycwaniłam i kładę sobie obok jego łóżeczka ciepły szlafrok i skarpety bo nigdy nie wiem ile czasu spędzę w jego pokoju. Czasem sekundę, a czasem 1,5 godz w środku nocy. Teraz jest przeziębiony (katar i kaszel) więc jeszcze częściej się budzi, zaczyna kasłać i nie może usnąć. Masakra jest tez z zasypianiem. W dzień nie ma problemu 15-20 min i śpi ale nie moge zostawić go samego w pokoju. Natomiast wieczorem siedze tam 1-1,5 godz zanim zaśnie i to też późno, bo zasypia między 21 a 22, w nocy te cholerne pobudki a wstaje jak nowonarodzony o 7 rano. Tylko ja ledwo żywa. Brzuch mam coraz większy, coraz trudniej mi dobrać dogodną pozycję, wszystko mnie gniecie, a tu takie nocne show. Padam.. Różnych rzeczy już probowałam i nic. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać aż wszystko wróci do normy. On już miał w swoim życiu takie etapy, że nagle przestawał przesypiać noce, budził się itp a potem nagle to wracało do normy. Liczę, że tym razem też tak będzie i do porodu zacznie ładnie spać.
 
Moja ma rok. No prawie 13 miesięcy ;) a szybko nauczyła się sama zasypiać. Teraz jest koszmar i liczę że minie ale nerwy mi już siadają. Szkoda mi jej bo się męczy a my z nią.
 
ciekawe jest z czego to wynika.. moja znajoma mi opowiadała,że jej córka teraz 8,9 lat od jakiegoś czasu kładzie się u nich w sypialni na podłodze. za nic nie chce wpać w swoim pokoju, nie pomógł remont pokoju, zmiana pościeli, stanie nad nią i czytanie, głoskanie, co noc staje nad nimi a potem kładzie się na podłodze pod łóżkiem,, to już kilka miesięcy trwa, jak się zbliża noc mówi że nie będzie spała u siebie!! rozumiecie,, zero życia intymnego, dodatkowo dziecko nie ma żadnych problemów nic z czego takie zachowanie mogłoby wynikać,,
 
reklama
Do góry