reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czekając na pierwsze maleństwo:)

ja tabletki przestałam brać w lipcu 2012, wtedy jeszcze nie planowałam maleństwa, nawet mojego Ł. jeszcze nie znałam :)

jeśli chodzi o używki to nie palę, za alkoholem nie przepadam więc nie miałam problemu ;) jedyne to miałam problem przejść na zdrową dietę i do tej pory czasem jakieś małe kfc wjedzie ;)
 
reklama
Zanka ja zaszłam w drugim cyklu po odstawieniu tabletek. I zaszłam szybko w ciążę dzięki tym tabletkom antykoncepcyjnym, bo okazało się że mam policystyczne jajniki i teraz przy drugiej ciąży były większe problemy z zajściem. Tabletki brałam Logest później Yasmin
 
Nulini No niestety nasz tryb życia nie sprzyjał zdrowiu przyszłego dziecka i trzeba było sie przygotować a nie potem załamywać ręce że nie wiedziałam że zajdę w ciąże. Przede wszystkim ograniczyć palenie a w moim przypadku doprowadzić do całkowitego rzucenia. W weekendy dać sobie trochę czasu na odpoczynek, trochę ruchu a nie jak do tej pory odreagowywanie ca lego tygodnia w dwa dni a poniedziałki zawsze z kacem.

A co do badań, no cóż ,mąż przez kilka ładnych lat miał małych pacjentów z rożnymi chorobami ( a i matki z powikłaniami tez się zdarzały). Cześć urodziła się z wadami których nie dało sie przewidzieć, lub powikłania po porodach ale była też grupa gdzie można było tego uniknąć robiąc własnie "przegląd" wcześniej a nie jak juz dziecko było w drodze (wtedy nagle sie okazywało że matka ma sto tysiecy chorób które do tej pory nie dawały objawów). Po prostu oboje za dużo się naoglądaliśmy i nie raz sie nam łza w oku zakręciła.

zawsze jest prawdopodobienstwo że cos sie wydarzy ale jesli moge pewne czynniki ryzyka wykluczyc to wole to zrobić.
 
ja nic wielkiego nie zmieniala. ogolnie oboje nie palimy i malo pijemy wiec Ł po prostu mial zupelnie piwka odstawic, ja rowniez. no a jedzonko czesto jest z parowaru, wiec nie takie zle :)
 
Łeee, to my pijoki i palacze ;) Tzn ja popalacz (imprezowy, po piwku) a Maz palacz ;) od zrobienia testu oczywiście zero fajek i alkoholu. :) U mnie bo Mąż dalej daje ;)

I jedzenie śmieciowe lubimy :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nieobecna to u nas podobnie,alko pilismy (mnn dobre czerwone winko ;-) ) ja fajeczki do alko,a moj L pali caly czas,choc teraz juz nie pali przy mnie,ale tylko w pracy :-)
 
reklama
my to właściwie "wpadliśmy";-) mam policystyczne jajniki, w zeszłym roku comiesięczny monitoring u gina, leki, badania itd., w końcu miałam dosyć.
Od stycznia odpuściłam wszystko łącznie z niemalże obsesyjną potrzebą bycia mamą. Temat po prostu przestał istnieć, zmieniłam pracę i na tym się skupiłam, a tu w maju niespodzianka :-)
a u mojego m nic się nie zmieniło, nadal piwkuje, drinkuje i żyje jak wcześniej :wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry