reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

czekając na pierwsze maleństwo:)

ja tabletki przestałam brać w lipcu 2012, wtedy jeszcze nie planowałam maleństwa, nawet mojego Ł. jeszcze nie znałam :)

jeśli chodzi o używki to nie palę, za alkoholem nie przepadam więc nie miałam problemu ;) jedyne to miałam problem przejść na zdrową dietę i do tej pory czasem jakieś małe kfc wjedzie ;)
 
reklama
Zanka ja zaszłam w drugim cyklu po odstawieniu tabletek. I zaszłam szybko w ciążę dzięki tym tabletkom antykoncepcyjnym, bo okazało się że mam policystyczne jajniki i teraz przy drugiej ciąży były większe problemy z zajściem. Tabletki brałam Logest później Yasmin
 
Nulini No niestety nasz tryb życia nie sprzyjał zdrowiu przyszłego dziecka i trzeba było sie przygotować a nie potem załamywać ręce że nie wiedziałam że zajdę w ciąże. Przede wszystkim ograniczyć palenie a w moim przypadku doprowadzić do całkowitego rzucenia. W weekendy dać sobie trochę czasu na odpoczynek, trochę ruchu a nie jak do tej pory odreagowywanie ca lego tygodnia w dwa dni a poniedziałki zawsze z kacem.

A co do badań, no cóż ,mąż przez kilka ładnych lat miał małych pacjentów z rożnymi chorobami ( a i matki z powikłaniami tez się zdarzały). Cześć urodziła się z wadami których nie dało sie przewidzieć, lub powikłania po porodach ale była też grupa gdzie można było tego uniknąć robiąc własnie "przegląd" wcześniej a nie jak juz dziecko było w drodze (wtedy nagle sie okazywało że matka ma sto tysiecy chorób które do tej pory nie dawały objawów). Po prostu oboje za dużo się naoglądaliśmy i nie raz sie nam łza w oku zakręciła.

zawsze jest prawdopodobienstwo że cos sie wydarzy ale jesli moge pewne czynniki ryzyka wykluczyc to wole to zrobić.
 
ja nic wielkiego nie zmieniala. ogolnie oboje nie palimy i malo pijemy wiec Ł po prostu mial zupelnie piwka odstawic, ja rowniez. no a jedzonko czesto jest z parowaru, wiec nie takie zle :)
 
Łeee, to my pijoki i palacze ;) Tzn ja popalacz (imprezowy, po piwku) a Maz palacz ;) od zrobienia testu oczywiście zero fajek i alkoholu. :) U mnie bo Mąż dalej daje ;)

I jedzenie śmieciowe lubimy :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nieobecna to u nas podobnie,alko pilismy (mnn dobre czerwone winko ;-) ) ja fajeczki do alko,a moj L pali caly czas,choc teraz juz nie pali przy mnie,ale tylko w pracy :-)
 
reklama
my to właściwie "wpadliśmy";-) mam policystyczne jajniki, w zeszłym roku comiesięczny monitoring u gina, leki, badania itd., w końcu miałam dosyć.
Od stycznia odpuściłam wszystko łącznie z niemalże obsesyjną potrzebą bycia mamą. Temat po prostu przestał istnieć, zmieniłam pracę i na tym się skupiłam, a tu w maju niespodzianka :-)
a u mojego m nic się nie zmieniło, nadal piwkuje, drinkuje i żyje jak wcześniej :wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry