reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze pranie

reklama
Ja bym po prostu uprała i wysuszyła i tyle :) przecież dziecko kładziesz na kanapie, przytulisz, kładziesz na sobie... A pewnie też kanapy nie pierzesz regularnie, nie prasujesz, swoich ubrań też, swojej pościeli, a nie raz na niej położysz dziecko... ;)

Bo słyszałam argumenty, że w suszarce nie ma 180 czy 200 stopni jak w żelazku.. ;)

No ciężko by było regularnie prać skórzaną kanapę hahah ;D
 
Bo słyszałam argumenty, że w suszarce nie ma 180 czy 200 stopni jak w żelazku.. ;)

No ciężko by było regularnie prać skórzaną kanapę hahah ;D
Jeszcze może wygotować 🙃 te zalecenia są z czasów z gdy nasze babki prały np w samych płatkach mydlanych, bo nic więcej nie było. ;) My mamy XXI wiek i nowoczesne proszki do prania, które mają właściwości odkażające :) Nie ma potrzeb już kombinować.
Jak ktoś przewrażliwiony, to zawsze może sobie kupić proszek do prania taki, co stosują w szpitalach, kupić go można np w Auchan - nazywa się clovin septon.

I właśnie kanapy prac nie będziesz regularnie, tak samo wózka, ani go prasować 🙃, a dziecko będzie przecież używać. ;) Pokrowiec z fotelika, też pewnie nie wyprasujesz. 🫢 Dotkniesz dłońmi klamki w sklepie, a potem rączki/buzi dziecka też pierdyliard razy w tygodniu. 🙃 Albo w domu zrobisz sobie kawę, a zdezynfekowalas wcześniej przyniesiony ze sklepu słoik z kawą? Wiadomo, kto tego dotykał? A Ty dotykasz, a potem dotykasz dziecko. 😆 To dopiero zaraza. 😆
Naprawdę, bez przesady. Mamy XXI wiek i mega skuteczne proszki do prania, odkażające, zabijające bakterie i tak dalej.
 
Jeszcze może wygotować 🙃 te zalecenia są z czasów z gdy nasze babki prały np w samych płatkach mydlanych, bo nic więcej nie było. ;) My mamy XXI wiek i nowoczesne proszki do prania, które mają właściwości odkażające :) Nie ma potrzeb już kombinować.
Jak ktoś przewrażliwiony, to zawsze może sobie kupić proszek do prania taki, co stosują w szpitalach, kupić go można np w Auchan - nazywa się clovin septon.

I właśnie kanapy prac nie będziesz regularnie, tak samo wózka, ani go prasować 🙃, a dziecko będzie przecież używać. ;) Pokrowiec z fotelika, też pewnie nie wyprasujesz. 🫢 Dotkniesz dłońmi klamki w sklepie, a potem rączki/buzi dziecka też pierdyliard razy w tygodniu. 🙃 Albo w domu zrobisz sobie kawę, a zdezynfekowalas wcześniej przyniesiony ze sklepu słoik z kawą? Wiadomo, kto tego dotykał? A Ty dotykasz, a potem dotykasz dziecko. 😆 To dopiero zaraza. 😆
Naprawdę, bez przesady. Mamy XXI wiek i mega skuteczne proszki do prania, odkażające, zabijające bakterie i tak dalej.

Też mi się tak wydaje.. ;D mamy jeszcze psa w domu, to przecież nie będę go kąpać po każdym spacerze haha

Z czegoś to dziecko musi też nabrać odporności.
 
Ja piorę dużo rzeczy w 90 albo 60 stopniach. Za to nie używam normalnych proszków do prania ani tym bardziej ostrej chemii. I malutkie dziecko kładę na jego własnym kocyku/flaneli/tetrze, które często piorę (a po wizycie w przychodni od razu ląduje w brudach ew. podkład jednorazowy do kubla). Nie ponoszę jakichś znaczących strat związanych z tym systemem prania, ale nie próbuję tak prać np. strojów wizytowych, jedwabiu i wełny.
 
reklama
Do góry