No to dość dużo nas dziewczyny łączy,myślałam ze będę sama stara z pierwszym dzieckiem hihi, my też bez ślubu
i już ponad 7 lat, właśnie ostatnio głowę bym dała że to 6 aż mój mnie uswiadomił, ech zleciało
Mój R 2 lata temu sam pojechał wynajął salę, przyjechał dał mi dwie daty i kazał wybrać i była masakra, myślałam że go zabiję bo się okazało ze on wszystko już przemyślał i zaplanował ja mam tylko przyjść hehe oczywiście się nie dałam
Nasze wesele nie wiem czy w 100 osobach się zamknie bo on ma rodzinę biol ojca i tego co go wychował a moi to górale więc nie da się małej skromnej uroczystości zrobić, więc odwlekam aż będziemy za starzy na wielkie weselicho i uciekniemy heheh Chociaż mój szalony to nie wiem co może znów wymyślić
Emilchen ja jestm z 20.11 a mój z 3.11
Gabi nas też namawiają chociaż na cywilny bo ułatwienie z papierami itd, ale jakoś tak nie jestem przekonana a objawów za bardzo nie mam jak zaczynam więcej chodzić, coś robić t mnie mocniej brzuch ciągnie aż delikatne skurcze łapią, ale odpukać zadnych mdłości czy zachcianek
aqualqa to już dużo problemów z ciążą za Tobą, teraz już pewnie swój limit wyczerpałaś na następne 7 m-cy ale wiem jak się nogi uginają na widok krwi i nie myśli się ze to zaraz minie i jest oki tylko pierwsza myśl- po wszystkim, ja jak zobaczyłam skrzepy to aż mi się słabo zrobiło i 1000 myśli przeleciało. Na szczęście nasze dzidzie walczą żeby być i żyć!!!
Żelka tak jak piszesz mam nadzieję ze w styczniu nie będziemy pamiętać o tych odległych początkach i problemach tylko będziemy sie cieszyć zdrowymi szkrabami