na szkole rodzenia babka powiedziała, że oficjalnie alko nie mozna pic ale ona na laktacje doradza własnie karmi i podobnie jak kamile ja po wczorajszym karmi mleka miałam ful!
Coś w tym jest bo ja po chorobie miałam braki na 2 karmienia (strasznie się pociłam 0 apetytu i 0 pragnienia) po 2 dniach po chorobie wyprowadziłam laktakcję na 1 brak później wypiłam karmi( dla mnie to nie piwo tylko napój o smaku,a najbardziej mi pasuje niepasteryzowane miodowe.....raj w gębie) i już jest ok z mleczkiem!!!Tego miodowego napiję się i tak tylko nie całe bo mam wrażenie że po takiej długiej abstynencji (będzie już 1,5 roku) to bym była potężnie zaktęcona

