reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

reklama
Z racji wczorajszego gąskobrania ;-) dzisiaj u nas zupa z gąsek. Jak zrobie i spróbuje to dam znać jaka wyszła :-)


Edit:
zupkę mogę polecić smaczna jest :-)
A oto przepis (źródło: http://www.palcelizac.pl)
Zupa z zielonych gąsek (ja robiłam z żółtych ale i tak pyszna)
czas: 45 minut
liczba porcji: 4

składniki:
500 g świeżych gąsek
300 g ziemniaków
4 łyżki masła
liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty
200 ml kwaśnej śmietany
łyżka soku z cytryny
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
śól, pieprz

przyrządzanie:
Gąski bardzo dokładnie umyć, aby usunąć piasek. Pokroić w paski i dusić ok. 15 minut na maśle. W drugim wraz z listkiem laurowym oraz kilkoma ziarnami ziela angielskiego i pieprzu ugotować pokrojone w kostkę ziemniaki (ok. 10 minut). Następnie dodać grzyby i gotować razem do miękkości. Śmietanę nieco posolić, dodać sok z cytryny i wymieszać z lekko ostudzoną zupą. Posypać natką.
Ja doprawiłam jeszcze magi i vegetą natur :tak:
 
Ostatnia edycja:
A u nas dziś pierogi z truskawkami i serkiem mascarpone.
Truskawki mrożone kupiłam, widelcem ugniotłam, posłodziłam i z mascarpone wymieszałam.
Pyszne i dzieciaki chętnie zjadły, więc polecam!
 
Nie wiem, gdzie to wrzucić, chyba tu... ponieważ ja nie lubię gotowych koncentratów barszczu czerwonego, których skład pozostawia wiele do życzenia (dla mnie też smak), a uwielbiam barszcze wszelkiej maści, kiszę buraki sama, a jak mi się nie chce, to dolewam do gotowego barszczu (z tartymi, wcześniej upieczonymi burakami) soków z kiszonych buraków. Pyszne są. Czasem dodaję łyżkę koncentratu do takiego barszczu i jest naprawdę smakowita zupa :)

Więc z czystym sumieniem polecam, to są soczki tego typu (dla mnie ważny jest skład i są OK jak mają w nim buraki, czosnek, sól :) czasem zdarza się zakwas z chleba i też jest do przyjęcia) Sok z buraków kwaszonych BioFood 0.3l - BIO - Żywność ekologiczna, Zdrowa żywność - sklep ekologiczny Ekosfera24.pl
 
aniez - ale mi smaku na barszczyk narobiłaś! Niedobra Ty!

U mnie dzisiaj pomidorowa była z porem, bardzo smaczna:tak: A na drugie na szybko podsmażyłam mięso mielone (500g) jak do spaghetti, dodałam 6 pokrojonych drobno pieczarek, 1 posiekaną cebulę, czosnek (3 ząbki), por, tartą na grubych oczkach marchew, pietruszkę i pół selera. Osobno ugotowałam 2 woreczki ryżu, dodałam je na koniec, doprawiłam i wyszło boskie danie! Lenka zjadła 2 talerze:happy2: No i sporo mi tego zostało, więc jutro nadziewam takim farszem kapustę i wyjdą gołąbki:-D Dorobię sos pomidorowy i obiad mam z bańki.
 
Elvie- polecam się na przyszłość :-) ja kocham barszcze miłością absolutną.

A wczoraj "walczyłam" z zupą dyniową z imbirem, bo mi tatuś 4 kg dyni przytargał do domu... w efekcie mam w lodówce zawekoane 5 słoików dyniowej, 3 barszczu, 3 rosołu, 2 krupniku i 2 gulaszu :p gotować jakiś czas nie będę :laugh2::-p
 
Aniez zaszalałaś z zapasami:szok: jak będziesz miała chwilkę wrzuć przepis na dyniową:-)
Ja mam luz z gotowaniem w tygodniu bo M nie ma, Mania w przedszkolu się stołuje a starszaki jedzą obiady w szkole, coś na szybko dla siebie tylko robię, za to na weekend zawsze porządnie obiadki są:-)
 
Aniez zupę dyniową z mleczkiem kokosowym polecam! Zapasy imponujące. U nas w domu mrozimy tylko pierogi, innych rzeczy nie gotuję aż w takich ilościach, żeby przechowywać na później;-)
 
Dyniowa z imbirem (w sumie proste jak budowa cepa)

Gotujemy rosół (może być gar) najlepiej na 2 nogach i 1 cyckach kurzych.

Dynię (3-4 kg) ja lubię piżmową, bo żółciótka zupa, kroimy w kostkę. (druga opcja: dynię pieczemy- kroimy w plastry, układamy skórką do góry i pieczemy, potem mamy miękki miąższ i go "wydłubujemy i miksujemy)
2 marchewki ścieramy na tarce z grubymi oczkami
Imbir- łyżka tartego

Marchewkę podsmażamy z imbirem
Podsmażamy partiami pokrojoną dynię i do gara
Zalewamy rosołem (ale rosołu tak do 3/4 i potem mieszmy, jak się gotuje)
Jak dynia się rozpada- miksujemy
Dodajemy chili (ja mam takie Młynki - Kotanyi PL ale można i mielone bez soli)
Sól
Pieprz kolorowy (też z młynka)
Poskubane na drobno mięso (naprawdę drobne dodatkowo zagęszcza zupę)
Dolewamy rosołu, żeby uzyskać gęstość, jaką chcemy.

Można jeść samą z chlebem, można z ryżem :-) jak kto lubi.

A u mnie tyle weków, bo jak mi się zachce zupy, to gotuje, a w tygodniu zupy jadam tylko ja... gar barszczu tydzień bym jadła, to sobie wolę zawekować i codziennie mam coś innego :p

A rosół dobry i do sosów i jako baza na każdą zupę i sam jako zupa. Wekowanie polecam. Proste i skuteczne. Ja wlewam wrzątek do słoika (mężem oczywiście), zakręcam (mężem) i odwracam do góry dnem (mężem), jak wystygnie, jest ślicznie zaciągnięte i może sobie kilkanaście dni stać, może i może dłużej... nie sprawdzałam :)
Tak samo wszelkie paprykarze, lecza i gulasze traktuje. I jest git.
 
reklama
Do góry