reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

Zielona- nie wiem, jak jest w istocie, u mnie w rodzinie bez wódki/ spirytusu do faworków się nie podchodzi... znaczy się do produkcji. Bez smalcu również, bo w opinii mojej rodzicielki i babci faworki smaży się na smalcu, na oleju nie będą miały tego smaku... to teoria oczysiście, bo skoro zakaz obowiązuje nawet nie próbuję robić ich inaczej niż rodzinna tradycja nakazała :p

Mam nadzieję, że wyjdą pyszne :-) Smacznego :-)
 
reklama
Aniez dzieki. U mnie w rodzinie i paczki i faworki na smalcu sie robi :tak: Kiedys, raz jedyny, faworki popelnilam i wyszly wysmienite, rozpadaly sie w ustach, a ja wlasnie takie lubie :tak: Nie bede jednak z ta tequila ryzykowac i jakas biala wodke najpierw zakupie. Jakby nie wyszly, to zawsze mozna je zapic :blink:
 
Do smalcu spirytusu nie dodaję za to faworki robię z piwem, mam porównanie z tymi ze śmietaną i z piwkiem są rewelacyjne, kruchutkie
W dwóch szklankach odmierzam taką sama ilość zółtek i piwka, dodaje do tego szczyptę soli i tyle mąki żeby dało się ciasto rozwałkować. Jedyny minus to trzeba długo wyrabiać żeby pojawiły się pęcherzyki powietrza ale ja sobie pomagam i ciasto wybijam wałkiem, faworki wychodzą pyszne i przy okazji można się odstresować :)
 
Dziewczyny macie jakieś sprawdzone przepisy na dania wegetariańskie? W sobotę przychodzą dziewczyny z pracy na grilla i jedna jest wegetarianką. Sałatkę grecką i z tuńczykiem będziemy robić.
Na grilla to mąż kumpeli rybki przywiezie prosto z morza, więc mamy bazę ale dumam jeszcze nad jakimś daniem.
Podpowiecie coś?
 
Kittek Kici sałatkę wrzucała na głównym, tę dla Naty... zresztą może Nata Cię natchnie :)
Ja dla znajomego wegetarianina głównie zupy robiłam (na warzywach) i taką potrawkę z soi, ale to raczej mało imprezowe dania :) może jakieś jarskie koreczki spróbuj, jak je jajka, to też możesz pokombinować z jajami różnie zdobionymi (reszta też zje), sałatka jarzynowa (klasyczna), decha z serami i winogronem, pomidory z mozarellą, brokuły (blanszowane) z fetą, czosnkiem i ziarnami słonecznika (jadłam to kilka razy i bardzo smaczne połączenie)... myślę, że coś wykombinujesz i nawet się nie zmęczysz :)
Powiedziałam ja... mięsożerca :)
 
Jak to wegetarianka pelna geba to nie ruszy jajek, ani majonezu, ani ryby, ani serow... No chyba ze tofu, a tego syfu nikt poza trawozercami nie zje. Kittek, jak masz kontakt do Wesolej, to jej zapytaj. To weganka, czy inna wegetarianka jest ;-) Bedzie wiedziec co polecic.
 
Zielona nie strasz Kittek, moze to wegetarinka- jaroszka, a nie weganka pelna gębą :p chlop mojej przyjaciółki to weganin i na imprezach jest fajowo, bo dostaje warzywa w slupkach :p jemu smakuje i sie cieszy, jak ja kiedy widzę kawal miesa :)
 
hehe, nooo, wizja weganina na przyjeciu do najprzyjemniejszych pod wzgledem kulinarnym nie nalezy;-) Dawno temu mialam znajomego weganina, on na szczescie przynosil weganskie zarelko na imprezy. Sam gotowal i robil to doskonale.
 
reklama
BABECZKI

1. Suche składniki mieszamy razem
- szklanka i dwie łyżki mąki
- 1/2 szklanki cukru (ja daje mniej)
- 2 łyżeczki proszku do piecznia
- w przypadku babeczek z jabłkami daję łyżeczkę cynamonu
- odrobina soli

2. Składniki mokre
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki oleju (ja daje trochę mniej)
- 1 jajko

Mieszamy i łączmy składniki.

Owoce - albo dajemy do ciasta i potem całość przelewamy do foremek - ciasto nalewamy do połowy foremki, ja miałam zamrożone maliny więc je porwałam na kawałeczki i nalałam odrobinę ciasta potem maliny.

W przypadku tych z czkoladą - odrobina cista na dno foremki, potem kostka czekolady i zalewam ciastem, na górę posypuję odrobiną czekolady

Pieczemy w 180 stopniach aż do zarumienienia.
 
Do góry