reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

reklama
Wrzucam na babkę kawową;)

2 szkl. cukru
19 czubatych łyżek mąki
1 kostka masła lub margaryny
4 jajka
1 cukier waniliowy
3 łyzki kakao
4 łyżeczki akwy rozpuszczalnej
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie migdałów (pokruszone, płatki, co kto woli)
polewa lub czekolada mleczna

Zaparzyć kawę i ostudzić. Utrzeć miękki tłuszcz z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Podczas ubijania dodawać jajka a na końcu kawę.
Mąkę zmieszać z proszkiem i kakao i przesiać do utartej masy. Wymieszać aby uzyskać gładką masę. Dodać migdały (ja robię bez). Formę do babki o pojemności 2l wysmarować tłuszczem napełnić masą i wyrównać. Wstawić do nagrzanego piekarnika na 1,5 godz, temp. 175 stopni. Upieczone polać polewą.

Ja piekę w formie prostokątnej, średniej wielkości. Polewę robię z czekolady, tańsza i smaczniejsza. Na garnek z wodą stawiam miskę, kruszę czekoladę dodaję trochę mleka i rozpuszczam na parze. Jak za gęsta dodaję jeszcze mleko. Po wystudzeniu trzymam ciacho pod folią żeby nie wyschło.

100_7142.jpg
 
Ostatnia edycja:
elvie i jak smakował? chyba i ja się na niego skuszę. Nie ma żadnych haczyków przy pieczeniu?
zdecydowanie nie mogę wchodzić na ten wątek:-D
Jest boski!! Dawno nic tak pysznego nie jadłam! Obowiązkowo zrobię go na chrzciny. Robię też w poniedziałek z nianią, bo jej mąż przyjeżdża a makowe ciasta lubi to na powitanie będzie miał. Kamila boi się sama piec, więc zrobimy to u mnie razem, więc upieczemy od razu dwa, żeby jeden u mnie został:-D
 
Jest boski!! Dawno nic tak pysznego nie jadłam! Obowiązkowo zrobię go na chrzciny. Robię też w poniedziałek z nianią, bo jej mąż przyjeżdża a makowe ciasta lubi to na powitanie będzie miał. Kamila boi się sama piec, więc zrobimy to u mnie razem, więc upieczemy od razu dwa, żeby jeden u mnie został:-D

Jutro piekę!
Musze wypróbować, żeby nie było wpadki na urodziny Matiego, to już 23 marca.
Swoją droga nic nie rozumiem, zawsze jak na diecie, piekę, wymyślam jakieś potrawy, których później aż grzech nie spróbować:wściekła/y:
Kiedy chrzcicie? ja planuję w pierwszym tygodniu sierpnia dopiero, bo czekam na brata.
Póki co, sam czeka na swojego potomka, a że mieszka daleko, nie chcę go-ich męczyć.
 
Dzisiaj nie wiem czy bardziej mnie natchnęło czy postraszyło ;-) ale na obiad zapodałam placki z mąki tradycyjnie z jabłkami ale nie wszystkie...część z bananem... część jest mieszana :-)

pycha :-D
 
A u mnie miłość do naleśników ze szpinakiem wróciła, zapiekam polane sosem pomidorowym i posypane żółtym serem - pycha!

Jutro dla odmiany pierogi ze szpinakiem i fetą:-D Kamila (niania) świetne ciasto na pierogi w 5 minut zagniata to korzystam, mi nigdy dobre nie wychodzi, tzn. wychodzi takie z dodatkiem drożdży, ale ono do mrożenia lipne. Lenka w lepieniu pierogów aktywnie uczestniczy, szkoda, że szpinak to ona tylko z makaronem i sosem śmietanowym je.
 
reklama
Babka zwykła

0.5 kg mąki
0.5 kostki margaryny (najlepiej palmy tej z murzynkiem ;-))
3 jajka
20 dag cukru
250 ml mleka
0.5 paczki proszku do pieczenia

Margarynę, cukier i żółtka utrzeć (takim okrągłym tłuczkiem) na jednolitą masę. Następnie dodawać na przemian mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz mleko. Po wyrobieniu ciasta dodajemy białka ubite na pianę i delikatnie łączymy.
Pieczemy ok. 50 minut w 180 st. C.

Od razu mówię, że nie wiem na jaką formę ta porcja starcza. Ja na jeden raz zrobię z podwójnej porcji i potem zobaczę czy trzeba jeszcze dorobić czy już dość :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry