reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

1 opakowanie to 2 szklanki z haczykiem, no fakt tych otrąb to wiadro niemal idzie, czasem robię mniejszą blachę z połowy proporcji
 
reklama
Dzięki Aniez... ale dzisiaj zrobie z przepisu Kwiatuszkowej ;-)

Swoją drogą przednio się uśmiałam jak sobie poczytałam wasze ciążowe zachciwajki i posty na tym wątku :-D jestem na 13 grudnia 2009 i ubaw mam po pachy chwilami :-D
 
Aniam- popatrzyłam na Twoje naleśniki i od razu zgłodniałam :-p a śniadanko już jadłam. Bankowo są pyszne, bo tam same dobre rzeczy są... a że tuczytyłki... cóż... czasem trzeba.
 
Ja upieklam marchewkowe z tego drugiego przepisu aniez (swoja droga to moj ulubiony blog jesli chodzi o wypieki) i szczerze polecam. Zanioslam do pracy to zniknelo w mgnieniu oka i wszyscy sie zachwycali. Jedyne ale do tego przepisu to za duzo cukru do kremu. Ja dalam kilka lyzek i wystarczylo. Dla laikow rada: robiac krem najpierw miksujemy maslo z cukrem, a dopiero pozniej po trochu dodajemy serek. Inaczej jest obawa zrobienia nieapetycznych grudek :-)
 
Gosieńko, specjalnie dla Ciebie :-)

Szarlotka:

4 szklanki przesianej mąki tortowej (około 800 gram)
Kostka masła (wyjąć wcześniej z lodówki)
1 małe opakowanie śmietany 12%
4 żółtka
proszek do pieczenia 1,5 łyżeczki)
3/4 szklanki cukru (około 180 gram)
Zapach cytrynowy (pół)

Posiekać wszystko na stolnicy nożem, na koniec zagnieść ciasto, uformować kulę i wsadzić do lodówki (co najmniej na 3 h, można na całą noc).

Rozwałkować 3/4 ciasta i wyłożyć na blachę, położyć na to papier do pieczenia i wysypać fasolę- żyby ciasto obciążyć, żeby nie rosło. Wsadzić do nagrzanego na 200 stopni piekarnika, po 15-20 minutach ściągnąć fasolę i papier i jeszcze chwilę piec, aż ciasto lekko się zrumieni.

W międzyczasie zetrzeć 4-5 jabłek (ja używam szarej albo złotej renety).

Rozwałkować resztę ciasta.

Wyłożyć jabłka na podpieczony spód, posypać obficie cukrem, cukrem waniliowym i cynamomen. Na to wyłożyć rozwałkowany wierzch. nakłóć wierzch widelcem (nie będzie bardzo rósł) i wsadzić do nagrzanego piekarnika. Piec, aż do zrumienienia wierzchu.

Podawać posypane cukrem pudrem.

Smacznego.
 
reklama
Ja również dziś robiłam marchewkowe. Wyszło niezłe, ale powinnam chyba zrobić z podwójnej porcji, bo takie chudziutkie wyszło:tak:
Philadelfii też nie mogłam w sklepie znaleźć, więc dałam Śnieżkę na mleku. Kusi mnie jeszcze, żeby zrobić z serkiem.
 
Do góry