Kittek- specjalnie dla Ciebie
Tarta z malinami (w oryginale jest kupne kruche wiec, jesli ktos lubi moze zrobic na kupnym. Sadze, ze mozna tez upiec na francuskim):
Ciasto (robie dzien wczesniej, jak kazde kruche u mnie):
2 szklanki maki krupczatki+ 0,5 szklanki cukru+ kostka cieplego masla+ 1 cale jajko i 1 zoltko+ zapach cytrynowy+ zoltko ugotowanego jajka. Szatkowac nozem wszystkie skladniki, az zaczna sie laczyc, dogniesc reka i do lodowki (u mnie na noc, minimum to 2 h).
Rozwalkowac ciasto (troche kiepsko mi to idzie
wiec do walkowania potrzebny jest maz i walek). Ciasto wlozyc na forme do tarty, nakluc widelcem, zeby nie roslo i do piekarnika na 190 stopni, az sie zrumieni.
W miedzyczasie zrobic mase: 200 gram serka mascarpone+ 200 gram serka 'do sernika' typu Bieluch, albo inny Turek+ 2 zoltka+ 4-5 lyzek cukru pudru (przesianego)+ cukier waniliowy+ zapach cytrynowy, wszystko wymieszac lyzka.
Mozna je troche ostudzic, ale ja dzisiaj na szybko wrzucilam mase na gorace, troche 'poplynela, ale generalnie bylo OK.
Nalozyc mase na podpieczony spod, rozsypac maliny (dalam mrozone), posypac platkami migdalowymi i do piekarnika... chyba siedzialo tam 30 minut, masa serowa nabrala takiego brazowo- zlocistego koloru.
Jak ostyglo posypalam cukrem pudrem.
Smacznego.