reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Był sobie smutek...

Toja - trzymaj się... Najważniejsze, że Twoja mama jest teraz pod opieką lekarzy... Oni na pewno zrobią wszystko, żeby wróciła do zdrowia... A dobry Pan Bóg na pewno wysłucha Twoich modlitw i mama doczeka jeszcze niejednego wnuczątka... :tak:
 
reklama
Dzięki dziewczyny za dobre słowo!
Jest już dobrze mama jest w domu,w lutym jedzie do sanatorium.
Miała usunięty fragment niedrożnej żyły,czuje się dobrze.Mówi że nigdy nie czuła się lepiej!:tak::-)
 
Niedawno pisałam Wam, że mojej kuzynce odchodzą wody w 21 t.c. i niestety nie udało się uratować dzidziusia, ponieważ wody odeszły całkowicie:-( Strasznie mi przykro zwłaszcza, że to jej druga stracona ciąża.
 
Moniczka- ojej....przecież to już duże dzieciątko było.....:-:)-:)-( Tak strasznie mi przykro....
 
nie wiem co napisać.........mojej kolezance odeszły wody w ostatnim dniu 19 tyg, też dzidziusia nie uratowano, pochowali 3 dni po dniu dziecka straconego......
to zycie czasem jest takie bolesne.......
 
O kurcze Moniczka... w takiej juz duzej ciazy.. Bosh.. strasznie mi przykro! :-(
 
Najgorsze jest to, że dzidziuś już nie żyje, a jeszcze nie doszło do porodu. Już tyle godzin Chodzi biedna z kroplówką i wywołują poród- przed chwilą spotkałam jej narzeczonego :-(
 
reklama
Do góry