G
guest-1714079215
Gość
Ja byłam wychowywana przez twarde baby. Nie zawsze było to dobre, bo szanować swoje uczucia nauczyłam się z książek, ale pierwszą lekcją było to, żeby zawsze mieć pracę, bo nie można doprowadzić do tego, żeby facet miał nad nami kontrolę. A jak przekracza granicę, to wystawiasz mu graty za drzwi, zmieniasz zamki i usuwasz z życia. U mnie były dysfunkcje na innym tle, ale byłam uczona, że facet ma mnie szanować, a nie będzie tego robił, jeśli sama nie będę mieć do siebie szacunku. Na coś takiego jak u autorki nie pozwoliłaby moja prababcia urodzona na początku XX wieku, a co dopiero ja.Jakoś kojarzę, że Ty też nie miałaś zbyt kolorowej przeszłości. A teraz masz poukładane życie. Zmieniłaś coś na lepsze, inni też mogą.