reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach śpij kochanie ....

U nas za pieluszkę robi tygrysek. Bez niego Klaudia nie uśnie, no chyba że pada ze zmęczenia. zasypiając ma go na twarzy a potem to rożnie już wygląda np. tak:
DSC01901.jpg
 
reklama
Dori Klaudia super!
A my coraz lepiej śpimy! Olek usypia o 20 - 20:30 i śpi do 3ciej. Cyc i usypia w łóżeczku, chociaż prawie jest uśpiony przy cycu, ale wybudza się jak Go przenoszę. Dziś obudził sie potem o 5tej ale Go uspokoiłam w łóżeczku i spaliśmy do 6:30. Baaaardzo się cieszę, bo wiem jak by było gdyby Olo nauczył się ze mną spać. Mój prawie trzyletni bratanek jak się budzi w nocy to nie potrafi sam zasnąć i śpi potem z mamą. On śpi ona nie za bardzo a pracuje! To nic dobrego!
 
Dori - mój Kuba też zasypia z pluszakiem (pieskiem) lubi na niego patrzeć albo gryzie mu uszy, a jak zaśnie to czasem ma go na twarzy (fajnie to wygląda ;D). Oprócz tego ma jeszcze malutki ręczniczek (do tego różowy :laugh:).
Marta spróbuj przez kilka dni zostawiać małą w łóżeczku jak jest już trochę śpiąca, a jak zacznie płakać to nie biegnij zaraz, tylko trochę odczekaj (my na początku też chodziliśmy po 10 razy zanim zasnął). Zobaczysz, że z każdym dniem będzie lepiej, ale musisz być cierpliwa. U nas Kubuś często zasypia od razu, a czasem idę do niego 1-2 razy dać mu smoka (też mamy Nuk-do spania bez uchwytu), a kiedyś też bujaliśmy ...
 
Jak dzidzia zasypia sama to naprawdę jest duża wygoda, my od początku uczymy Karolinkę tak że po kąpieli jest cycuś, potem smok i układam ją w łóżeczku blisko prawego brzeżka, daję jej podusię i ona albo ją przytula albo przytula się do ochraniacza i tak zasypia. Rzadko kiedy muszę do niej zaglądać, czasem muszę raz albo dwa razy dać smoka. W pokoju w którym śpi przebywamy również my, gra telewizor, świeci się światło a my normalnie rozmawiamy, a mała śpi jak suseł :) Od początku ją tak nauczyliśmy i teraz nie ma żadnych problemów, choć bywało tak że płakała dosyć długo i było ciężko, zwłaszcza jak nauczyła się leżeć w ciągu dnia na tapczanie i wieczorem jak kładliśmy ją do łóżeczka to się buntowała, ale to było przez jakieś 4 dni - wieczorny koncert i jej przeszło. Teraz jest ok. a jest to przydatne też jak jesteśmy gdzieś poza domem, Karolka zasypia bez problemu w wózku, w pokoju w którym są wszyscy, rozmawiamy a jej to nie przeszkadza. Muszę przyznać że naprawdę kochane z niej dziecko, ale w sumie zawdzięczamy to sobie że taka jest. Więc Marta naprawdę warto trochę się pomęczyć (słuchaj rad dziewczyn bo dobrze radzą ;)) żeby uzyskać taki efekt, a wieczorem mieć czas dla siebie :)
Sorki że tak się rozpisałam, mam nadzieje że komuś chciało się to przeczytać ;)
 
No to się załamałam :( Natalka daje koncert przed każdym spaniem, "rano, wieczór, czy w południe" :( Nie da się z tym nić zrobić, bo jakbym nawet chciała ją zostawić, by sama usnęła, to ona czuje usilną potrzebe przewrócenia się na brzuszek i jak tylko się ją zostawi to się przewraca i dalej płacze. Zrozumiałabym ją, jesli ona by chciała na tym brzuszku spać, ale ona tylko się przekręca. Odkąd nauczyła sie przekręcac, to jakaś siła jej każe to robić i to bardzo utrudnia jej usypianie, a ja ją muszę trzymać. :(
Aż starch pomyśleć, co będzie, jak nauczy się siedzieć, będzie mi siadała, przy usypianiu? ;)
 
No to rzeczywiście klops Margarett :(. Chyba musisz przeczekać, aż znudzi jej się przewracanie, bo jak byś ją przyblokowała np. jakąś podusią, żeby się nie obracała, to pewnie by był jeszcze większy płacz.
 
Zuzia, u mnie to samo tylko, że z zasypianiem nie ma problemu ale jak ją położę czy w lóżeczku czy na kocyku to za sekundę jest na brzuszku. Nawet pampersa czasami nie mogę zapiąć bo zanim przelożę go jej z przodu między nogami to ona już mi pupę pokazuje i leży na brzuchu.
 
Margarett głowa do góry! Będzie dobrze, trzymam kciuki! Ja w dużej mierze zawdzięczam mężowi że tak jest ;) to on od początku mówił "nie bujać" i takie tam ;) A Karolinka też lubi przekręcać się na brzuszek odkąd się nauczyła, z tym że na razie tylko w lewo ;D dlatego daję ją blisko lewego boczku łóżeczka i ma to utrudnione, ale jak się uprze to i tak się przekręci, z tym że lubi spać na brzuszku więc często tak właśnie zasypia.
 
reklama
Do góry