reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ach śpij kochanie ....

U nas za pieluszkę robi tygrysek. Bez niego Klaudia nie uśnie, no chyba że pada ze zmęczenia. zasypiając ma go na twarzy a potem to rożnie już wygląda np. tak:
DSC01901.jpg
 
reklama
Dori Klaudia super!
A my coraz lepiej śpimy! Olek usypia o 20 - 20:30 i śpi do 3ciej. Cyc i usypia w łóżeczku, chociaż prawie jest uśpiony przy cycu, ale wybudza się jak Go przenoszę. Dziś obudził sie potem o 5tej ale Go uspokoiłam w łóżeczku i spaliśmy do 6:30. Baaaardzo się cieszę, bo wiem jak by było gdyby Olo nauczył się ze mną spać. Mój prawie trzyletni bratanek jak się budzi w nocy to nie potrafi sam zasnąć i śpi potem z mamą. On śpi ona nie za bardzo a pracuje! To nic dobrego!
 
Dori - mój Kuba też zasypia z pluszakiem (pieskiem) lubi na niego patrzeć albo gryzie mu uszy, a jak zaśnie to czasem ma go na twarzy (fajnie to wygląda ;D). Oprócz tego ma jeszcze malutki ręczniczek (do tego różowy :laugh:).
Marta spróbuj przez kilka dni zostawiać małą w łóżeczku jak jest już trochę śpiąca, a jak zacznie płakać to nie biegnij zaraz, tylko trochę odczekaj (my na początku też chodziliśmy po 10 razy zanim zasnął). Zobaczysz, że z każdym dniem będzie lepiej, ale musisz być cierpliwa. U nas Kubuś często zasypia od razu, a czasem idę do niego 1-2 razy dać mu smoka (też mamy Nuk-do spania bez uchwytu), a kiedyś też bujaliśmy ...
 
Jak dzidzia zasypia sama to naprawdę jest duża wygoda, my od początku uczymy Karolinkę tak że po kąpieli jest cycuś, potem smok i układam ją w łóżeczku blisko prawego brzeżka, daję jej podusię i ona albo ją przytula albo przytula się do ochraniacza i tak zasypia. Rzadko kiedy muszę do niej zaglądać, czasem muszę raz albo dwa razy dać smoka. W pokoju w którym śpi przebywamy również my, gra telewizor, świeci się światło a my normalnie rozmawiamy, a mała śpi jak suseł :) Od początku ją tak nauczyliśmy i teraz nie ma żadnych problemów, choć bywało tak że płakała dosyć długo i było ciężko, zwłaszcza jak nauczyła się leżeć w ciągu dnia na tapczanie i wieczorem jak kładliśmy ją do łóżeczka to się buntowała, ale to było przez jakieś 4 dni - wieczorny koncert i jej przeszło. Teraz jest ok. a jest to przydatne też jak jesteśmy gdzieś poza domem, Karolka zasypia bez problemu w wózku, w pokoju w którym są wszyscy, rozmawiamy a jej to nie przeszkadza. Muszę przyznać że naprawdę kochane z niej dziecko, ale w sumie zawdzięczamy to sobie że taka jest. Więc Marta naprawdę warto trochę się pomęczyć (słuchaj rad dziewczyn bo dobrze radzą ;)) żeby uzyskać taki efekt, a wieczorem mieć czas dla siebie :)
Sorki że tak się rozpisałam, mam nadzieje że komuś chciało się to przeczytać ;)
 
No to się załamałam :( Natalka daje koncert przed każdym spaniem, "rano, wieczór, czy w południe" :( Nie da się z tym nić zrobić, bo jakbym nawet chciała ją zostawić, by sama usnęła, to ona czuje usilną potrzebe przewrócenia się na brzuszek i jak tylko się ją zostawi to się przewraca i dalej płacze. Zrozumiałabym ją, jesli ona by chciała na tym brzuszku spać, ale ona tylko się przekręca. Odkąd nauczyła sie przekręcac, to jakaś siła jej każe to robić i to bardzo utrudnia jej usypianie, a ja ją muszę trzymać. :(
Aż starch pomyśleć, co będzie, jak nauczy się siedzieć, będzie mi siadała, przy usypianiu? ;)
 
No to rzeczywiście klops Margarett :(. Chyba musisz przeczekać, aż znudzi jej się przewracanie, bo jak byś ją przyblokowała np. jakąś podusią, żeby się nie obracała, to pewnie by był jeszcze większy płacz.
 
Zuzia, u mnie to samo tylko, że z zasypianiem nie ma problemu ale jak ją położę czy w lóżeczku czy na kocyku to za sekundę jest na brzuszku. Nawet pampersa czasami nie mogę zapiąć bo zanim przelożę go jej z przodu między nogami to ona już mi pupę pokazuje i leży na brzuchu.
 
Margarett głowa do góry! Będzie dobrze, trzymam kciuki! Ja w dużej mierze zawdzięczam mężowi że tak jest ;) to on od początku mówił "nie bujać" i takie tam ;) A Karolinka też lubi przekręcać się na brzuszek odkąd się nauczyła, z tym że na razie tylko w lewo ;D dlatego daję ją blisko lewego boczku łóżeczka i ma to utrudnione, ale jak się uprze to i tak się przekręci, z tym że lubi spać na brzuszku więc często tak właśnie zasypia.
 
reklama
Do góry