Co do kojca, my mamy po Karolince duuuży kojec-świetna sprawa, szczególnie gdy są schody i inne niebezpieczne miejsca. Pamiętam, jak nauczyła się stać (miała 8 m-cy), to trzymała się uchwytów i skakała. Fajną zabawę miała :laugh: Można też w ogrodzie postawić i dzieciak nigdzie nie zwieje ;D
Martap22 współczuję, spróbuj nauczyć ją samodzielnego zasypiania. Na początku trochę trzeba przecierpieć, ale potem jest super.
Dori my też mieliśmy na początku podusię (z powodu ulewania), ale już ją wyciągnęłam i pod materac podłożyłam z jednej strony książki-wydaje mi się, że teraz jest mu wygodniej, a ja nie boję się, że się udusi.