reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ach śpij kochanie ....

reklama
moja mala wieczorem usypia przy jedzeniu - czasami sie to nie udaje ale wtedy klade ja do lozeczka i staram sie aby sama usnela :) w ciagu dnia jest roznie - czasami trzeba ja wybujac na rekach a czasami usypia sama np na bujaczku ...

kojec mamy po michale tez taki kwadratowy ... mam zamiar czacac go uzywac za jakis czas ...
 
no i tak wlaśnie zrobiłam. poduszki już w lożeczku nie ma. Poobserwuję ją, jak nadal będzie układać się w ten sposób to kupimy monitor oddechu. Ona odkąd zaczęła się przekręcać na wszystkie strony to nie uleży w jednym miejscu a najbardziej lubi właśnie znaleźć sobie jakąś pozycję z ktorej sama nie potrafi się wygrzebać albo gdzieś w kącie się zaklinuje albo wsadzi głowę pod uchwyt który trzyma karuzelkę i zaraz woła o pomoc. Male dzieci maly klopot, duże dzieci to i klopot większy - święta prawda. Jeszcze niedawno leżała bez ruchu i przesypiała całe dnie a teraz?
 
Ostatnio byłam w hurtowni dla dzieci i własnie ogładałam taki sam kojec :D Nie było niestety ceny i nie chciało mi sie pytac, ale tez wpadł mi w oko, powiem wam szczerze, że z bliska wygląda nawet lepiej niż na zdjęciach w necie, więc coś mi się zdaje, że jak z cebulakiem i spiralkiem, nasze dzieciaczki w takich samych kojcach sie bedą bawić ;)
A co do spania, to u nas jedna wielka załamka, dziś poszłam z kuzynką do kina,a Natalka została z tatusiem, i dostaje smsa:" Usypiałem ją godzine, ale już śpi, w wózku" Normalnie się załamałam, jakbym wiedziała to bym wróciła, może jesć chciała, już mi się normalnie tak smutno zrobiło, że  się tak długo męczyła :(  Ona ostanio BARDZO źle sypia w nocy :(

A co do filmu to byłam na "Sztuce zrywania", świetne!!! Polecam, można się wyluzować, no chyba, że  zostawia się maluszka w domku....:( i człowiek się martwi...
 
Marta współczuje wiem przez co przechodzisz też tak miałam z Kasią normalnie koszmar i radze Ci jak najszybciej nauczyć małą samodzielnego zasypiania bo im bedzie starsza tym będzie trudniej ją nauczyć u nas ten koszmar trwał bardzo dłógo
za to Kubuś jest przeciwieństwem Kasi zasypia sam w łóżeczku zarówno wieczorem jak i w dzień potrzebuje tylko smoczek i pieluszkę koło buzi, przesypia ładnie całe noce śpi od 21 do 7-8 bez pobudki na jedzenie :) już dawno zapomniałam co to jest nocne wstawanie :) w dzień też jeszcze całkiem dużo śpi :)
Dori też bym się bała gdyby Kubuś spał na brzuszku ale narazie jeszcze nie zabardzo ta umiejętność mu wychodzi więc jeszcze moge spać spokojnie
 
no ja bardzo chętnie nauczyłabym ją samodzielnego zasypiania, ale narazie nie ma o tym mowy,jak tylko zrobi się senna,odkładam ją do łóżeczka a ona sie kręci, przeciera oczy,robi różne rzeczy, a ja próbuję ją uśpić na różne sposoby a efekt taki ze wybudza sie i marudzenie okropne a wtedy to już na ręku ciężko ją uśpic. już nie mam siły a ona do najlżejszych nie należy ;)
moze Wy macie jakies sposoby na uspianie?ale zadna muszyczka nie wchodzi w gre bo ona musi miec cisze jak zasypia.pieluszka nie pomaga,smoczka w ogole nie chce,glaskanie po glowce nie pomaga,tak samo spiewanie kolysanki,juz mi sie pomysly wyczerpaly
 
A moje dziecie dziś tak sie obudziło w łóżeczku.
060814050626zf1.jpg
 
Rybciu-u nas taka pozycja to normalka.Raz sie nawet zdarzylo ze obrocila sie o 180 stopni i glowe miala tam gdzie nogi.
 
Marta a próbowałaś nic nie robić? W takim sensie, że wieczorem po kąpieli odkładasz do łóżeczka, przygaszasz światło, ja wtedy daję butlę - na leżąco, pieluszka koło główki i mała pod koniec jedzenia już bardzo trze oczka, potem daję smoczka, gasze światło i wychodzę z pokoju. Czasem mała jeszcze przez pół godziny "gada", czasem marudzi jak smok wypadnie - wtedy wchodzę i bez słowa daję smoka głaszczę po główce i wychodzę - czasem nawet po 10 razy musze tam wejść.
Ale przeważnie jak już wyjdę to mam spokój do 24.
Skoro smok nie działa spróbuj innej firmy Oliwka wypluwała Aventu a do Nuka po 2 dniach się przekonała do tego stopnia, że teraz jest już od niego uzależniona.
Pieluszka to też kwestia przyzwyczajenia, najpierw daj do rączki żeby jak będzie trzeć oczka widziała ją a potem wystarczy pieluszkę położyć w okolicach głowy a już mała przewraca oczami i się nią zasłania i chce iść spać. Acha pieluszka musi być gładka bez wzorków które by małą rozpraszały, u nas tylko biała się sprawdza.
Osttanio zauważyłam też że wszystkie czynności jakie robiłam w ciągu dnia żeby ją uśpić tylko Oliwkę rozdrażniały, teraz co najwyżej kładę się koło niej i też idę spać (jak widzi że mam zamknięte oczy szybciej zasypia).
Mam nadzieję że spróbujesz i uda Ci się nauczyć małą samodzielnego zasypiania! Ale nie jest to łatwe i może Cię czekać kilka ciężkich nocy - ja przeszłam to jakieś 3 miesiące temu (4 cięzkie noce) ale warto było!
 
reklama
Rybciu Karolinka też wędruje po całym łóżeczku, nie zapomnę jednego poranka jak wstałam z łóżka i ją zobaczyłam, my mamy tak że całe łóżeczko wyłóżone jest ochraniaczem, jest tylko niewielki fragment gdzie mała może oglądać pokój, jest on po drugiej stronie miejsca w którym kładę ją spać. Jak wstałam ona własie tam leżała, na całej długości odsłoniętago fragmentu łóżeczka na brzuszku i patrzyła na nas ;D śmiesznie to wyglądało :laugh: A żeby siię tam znaleźć musiała pokonać całe łóżeczko, a było to jakiś miesiąc temu :D
 
Do góry