reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wczesne pobudki

Bardzo dziękuję Wam za podpowiedź o wcześniejszym odkładaniu na sen nocny- od dzisiaj zaczęłam i zobaczę jakie będą efekty ☺ O dziwo zasnął momentalnie jak go położyłam po kąpieli, czyli o 18:45 już spał. Dam znać jak to będzie za jakiś czas, oby to był klucz do sukcesu 🤞
 
reklama
Bardzo dziękuję Wam za podpowiedź o wcześniejszym odkładaniu na sen nocny- od dzisiaj zaczęłam i zobaczę jakie będą efekty ☺ O dziwo zasnął momentalnie jak go położyłam po kąpieli, czyli o 18:45 już spał. Dam znać jak to będzie za jakiś czas, oby to był klucz do sukcesu 🤞
No to kolejna rzecz, która wskazuje na przemęczenie :) Trzymam kciuki, żeby się poprawiło!
 
O mamo, to chyba muszę polubić te pobudki przed wschodem słońca 😂

Są różne dzieci.

Mój syn jadł bardzo dużo - więc dawanie mu bardziej sytej kolacji nie wchodziło w grę (i zemściło się na nas bo dziecko ma teraz cukrzycę) bo i tak była mega syta.
Do tego w dzień był bardzo spokojnym dzieckiem, na wszystko reagował spokojnie, nie był nigdy przebodźcowany (wtedy był jedynakiem), w dzień spał zawsze bardzo dużo (spał nawet w drugim półroczu 4 latkach w przedszkolu - czyli miał 5 lat rocznikowo).

Nigdy to nie wpływało na jego sen nocny, chodził spać zwykle koło 19-20, w nocy do mniej więcej roku miał jedną pobudkę na karmienie dość szybko po 1-2 od zaśnięcia, a potem już spał do rana tylko to rano oznaczało 4-5. Żadne próby zmiany tego nie wpłynęły na niego. Nawet jak zrezygnował z nocnego mleka o tej 21-22. Żadne skracanie, usuwanie drzemek, pójście do żłobka czy do przedszkola.
Dla mnie - 21 letniej imprezowiczki śpiącej przed ciążą do 12-14, to był kosmos. Ale przywykłam, zaczęłam doceniać jak mam dużo dnia i jak mogę dużo zrobić, często pierwszą drzemkę robiłam sobie z synem - sprzątanie i obowiązki domowe nie uciekną.

Dopiero w podstawówce wraz z typowymi zmianami z zakresie melatoniny syn zaczął przesuwać sobie to spanie z 4 na coraz późniejszą plus wiadomo zaczął na tyle ogarniać, że sam sobie zrobi śniadanie czy inne rzeczy :)
 
No, mój poszedł spać wczoraj 20:20, mogliśmy pospać dziś do 7, ale co z tego, jak dzień dla niego zaczął się o 5:20 😂 i co zrobisz, jak nic nie zrobisz 🙃😂 ale nie budzi się w nocy, śpi ciurkiem
 
No, mój poszedł spać wczoraj 20:20, mogliśmy pospać dziś do 7, ale co z tego, jak dzień dla niego zaczął się o 5:20 😂 i co zrobisz, jak nic nie zrobisz 🙃😂 ale nie budzi się w nocy, śpi ciurkiem
To mój zasnął o 19 a wstaliśmy 6:45, tylko że jak o 2 wzięłam go do naszego łóżka tak dobre 1,5h się wiercił i spania za bardzo nie było 😅
 
reklama
Napiszę jak to u nas teraz wygląda, gdyby ktoś był w podobnej sytuacji. Rutynę nocną zaczynam o 17:30/18, w zależności od końca drzemki. Śpi najczęściej o 18:30, ale o 18 też się zdarza. Wybudza się co jakiś czas, ale najczęściej udaje się mu samemu znów zasnąć (dajemy mu chwilkę, jak bardzo płacze to reagujemy od razu). Budzi się na mleko o 4/5 i wtedy jest mu ciężko zasnąć, ale wystarczy, że bujam się z nim na huśtawce i odlatuje. Co prawda jest to już krótki sen, więc dzień i tak zaczynamy najpóźniej o 6, ale to i tak dla mnie wielka poprawa ☺ Udało się też przejść na 2 dłuższe drzemki- niestety (lub stety) kontaktowe i śpi na mnie na huśtawce, ale przynajmniej trwają 1-2h i potem synek jest bardzo wesoły ☺

Mam za to inny problem, bo synek wciąż nie gaworzy. 15.11 skończy 9 miesięcy. Motorycznie jest super, bo chodzi przy meblach i siada samodzielnie, czworaków nie ma, jest jedynie foczenie. Za to żadnego gaworzenia, tylko pojedyncze "eeee", " yyyyy", raz czy dwa zdarzyło się "ba", " ma" , ale nie w ciągu sylab. Dam mu czas do grudnia i jak nie będzie to wybiorę się do neurologopedy i ewentualnie laryngologa.
 
Do góry