Wyniki

Oczywiście, że możecie 😉

A ja tak na zmienę tematu powiem Wam, że byłam dziś na drożności ☺️. Badanie 20 minut, nic mnie nie bolało, czułam tylko delikatne rozpieranie. Ogólnie są drożne, ale w pewnym momencie kontrast „wyhamował” i po chwili przeszedł dalej, więc możliwe, że coś tam delikatnie blokowało 🙃.

Powiedz mi jak się czułaś na następny dzień po drożności? ja idę w piątek, a w sobotę mam wyjazd i tak się zastanawiam 🙃

To jest po prostu prywatna pracownia, mój mąż też zawoził próbkę do prywatnego domu. Także się nie martw 😉

Mój lekarz powiedział, że najlepiej jak TSH jest w granicach 1,5-2. Podobno można zajść w ciąże z wyższym, ale mogą występować krwawienia w trakcie, dlatego lepiej zadbać o to przed i się nie stresować. Akurat leki na tarczycę można brać w ciąży i nawet trzeba jak TSH skacze 😉

Nie, nic mi nie dolegało. Przed rozpoczęciem starań zbadałam TSH, ginekolog kazał skonsultować z endokrynologiem, i stąd wyszło że przeciwciała mam wysokie. Miałam usg, nic nie wyszło ;)

Nie martw się, musisz iść do endokrynologa. Na pocieszenie Ci powiem, że ja w lipcu miałam anty-TPO 361,96 norma do 5,61; anty - TG 35,82 norma do 4,11 A TSH ponad 4. Może to być po prostu zapalenie tarczycy, ale nie Hashimoto, bo przy tym schodzeniu TSH jest bardzo duże, tak mi mówiła moja...

Moja ostatnia szansa przed drożnością, lekarz powiedział, że może być niewydolność ciałka żółtego, liczę, że się uda 😉

Ogólnie jest okej, nie odczułam większych zmian, może trochę jajniki czuję. Mam brać 10 dni 😉

U mnie 20 dc, 8 dp i 6 dzień na luteinie 😉

Gratulacje! ❤️

Jaką masz luteinę, doustną czy dopochwową? Bo ja od jutra zaczynam brać przez 10 dni i też na koniec test 😉

Ja chodzę na monitoring zawsze 7 dnia cyklu, potem jakoś 10-12 i 14-15. Mój lekarz mówił, że musi najpierw zobaczyć czy pecherzyki są, potem czy rosną a na końcu czy jakiś pękł 😉

Witaminę B12 też, ja robiłam jak szłam do endo i chyba na wynik czekałam około tygodnia, ale to może u mnie tak to wyglądało, a w innym laboratorium jest od razu 😉

Wiesz jakie badania masz wykonać przed zabiegiem? 😉

Daj koniecznie znać po i oby było wszystko dobrze 🤞

Mam wrażenie, że mężczyznom jakoś łatwiej przychodzi pogodzenie się z tym, że akurat w tym cyklu się nie udało 😉 U nas jest to samo, ja się martwię, że nam nie wychodzi, przecież chodzę na monitoring, owulacja jest, ciąży brak, a mój mąż mówi, żebym się tak nie nastawiała i przestała o tym...

Żeby dało się tak wyłączyć myślenie 😉

Oby pykło 😎 Ja dziś byłam na monitoringu (chyba ostatnim) następna wizyta w środę, potem w piątek i zobaczymy co dalej 😂

A to prawda, właśnie mi przypomniałaś historię znajomej. W pierwszą ciąże zaszła bez problemu, ale miała cc, o drugą długo się starała i właśnie okazało się, że ma niedrożne jajowody. Ja jednak liczę, że mnie to badanie ominie 🙈

Rozmawiałam dziś o tym ze swoim lekarzem. Jak zapytałam skąd się bierze w ogóle niedrożność, to powiedział, że ze stanów zapalnych albo od endometriozy. Jak mu powiedziałam, że nie miałam nigdy stanów zapalnych, to powiedział, że mogłam nawet nie czuć a zrosty się zrobiły 🤷🏻‍♀️ A na usg niestety...

Reumatoidalne zapalenie stawów 😐

Wzięłam się, bo tak jak już pisałam wcześniej przyjmuję na stałe leki. Zanim zaczęliśmy się starać musiałam 3 miesiące wcześniej je odstawić, teraz przyjmuję takie tymczasowe tylko na okres starań i ciąży I dlatego to szybkie działanie 🤪

Teraz będzie 6 cykl starań 😉

Widzę, że nasi lekarze myślą podobnie. Ja w piątek idę na monitoring czwartego cyklu i chyba już ostatni, a potem badanie drożności jajowodów. Tylko pewnie też będę musiała poczekać, aż sytuacja z covidem się uspokoi 🤨

Widać drugą 😍

Koszt standardowej 200 takiej z usg i cytologią, a w sumie nie wiem czy taki sam jest koszt wizyty w ciąży 🤷🏻‍♀️

Chodzę do prywatnego, wizyty są 3-4, każda 50 zł

Hej! Ja na monitoring zaczęłam chodzić po dwóch cyklach starań. U mnie też to wynika z dodatkowych chorób. Teraz przyjmuje leki, które są dobrane tak, żebym mogła je brać w ciąży, ale też nie mogę ich przyjmować w nieskończoność, stąd decyzja o monitoringu, a dalej zobaczymy 😉

Hej dziewczyny! Jestem nowa 😉 U nas sprawa przedstawia się następująco: staramy się od czerwca, 3 cykle monitorowane, owulacja jest, mąż zbadany - wszystko okej. Nie wiem o co chodzi, czy to psychika? 🙈 Trzymam za Was wszystkie kciuki, oby końcówka roku była owocna 😉