Wyniki

Witajcie,przyszłam tylko na chwilę, bo poszłam dziś do lekarza. Nie jest kolorowo i chyba nic z tego nie będzie. Wczoraj po wpisach szanownej koleżanki M_P_90 tak się zdenerwowałam,że nie mogłam spać. Ale to nieważne. Wychodzi na to,że nic z tej ciąży nie będzie, raczej szanse są marne. Ale...

W tej chwili to ty nakręcasz negatywnie wątek bo uważasz,że robimy to specjalnie,żeby ci o czymś przykrym przypomnieć. Przejrzyj na spokojnie wątek,zobacz,jak dziewczyny potrafią konstruktywnie odpisać,a ja się czuje obrażona przez Ciebie. Nic nie pisałam do Ciebie nie miłego,a ty do mnie...

Kobieta kobiecie wilkiem. Nie obraziłam nikogo ani razu a tutaj już zostałam obrażona, skrzyczana. Nieźle. I jeszcze mi się wmawia,że pisze o poronieniach. Nieładnie.

Pokaż mi chociaż 1post,gdzie napisałam cokolwiek o poronieniu.

No właśnie czuje się lepiej,bo mogę to z siebie wyrzucić. Z nikim innym nie mogę o tym porozmawiać bo nikt nie wie

Ale dlaczego nie wolno napisać co nas boli i stresuje? Rozumiem,że dla kogoś jest to męczące bo pewnie jest,ale kobietę do wizyty jest pozostawiona sama sobie. Ale przyznam,że sama czuje strach,zero radości. Lekarz mnie olał na 1 wizycie, nie dostałam wsparcia i nie mam nawet w mężu. Teraz...

A to w którym tc tak Cię "zatkało"?

Nie,to nie jest tak mocny ból. To często kilka sekund,a dla mnie o kilka sekund za dużo. Próg bólu mam niski.

Ja pamiętam jak mnie nauczycielka obrażała jakieś 18lat temu,w podstawówce,i nadal mam uraz jak ją widzę,więc uwierz,że jestem baaaardzo pamiętliwa:p

Podziwiam was dziewczyny,że mimo trudności zachodzicie w kolejne ciążę. Ja jestem bardzo "pamiętliwa", i jeśli z czymś mam złe wspomnienia,to tego 2raz nie robię. Np ból miesiączkowy,gdzie żadne leki ostatnio nie pomagały,będę pamiętać do końca życia. Mąż ma ze mną ciężko:p co miesiąc musiał...

Kiedyś przeczytałam,że od dowiedzenia się o ciąży, do wizyty jesteśmy zdane same na siebie przez 3-4tyg. I to jest straszne. Muszę wszystko wiedzieć,boję się cokolwiek zrobić,w pracy muszę udawać. Straszne.

Też bym chciała wakacje i spokojnie w domu odpocząć. Waham się nad zwolnieniem. Niby dobrze się czuje,ale kto to wie. Zaczęłam 6+0 dziś. My kobiety serio wszystkim się musimy stresować,to jest straszne.

Daj znać!

Oto to! Jak wstanę za szybko z łóżka,czy po wc czy nawet wchodzę po schodach to aż mnie skręca w środku,że muszę się położyć,to jest straszny ból,ale przechodzi po chwili...

Miałam tak w poprzedni poniedziałek ale póki co nic się nie dzieje,minął tydzień od tych bóli.

Po prostu mam nadzieję,że tam się nic nie dzieje,np. Pusty pęcherzyk i próbuje się w nocy wydalić samoistnie,a nie może. Nie wiem:(

Jakby miesiączkowe

Niepokoi mnie jedna rzecz,nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat Internecie. Od południa tak od 11 do wieczora czuję się w miarę. Potem wieczorem mam bóle brzucha,że ciężko mi zasnąć i te bóle budzą mnie w nocy. i tak od kilku dni. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji o nocnych...

Ja już pisałam ale powtórzę-okropne bóle łydek,myślałam,że mi "wybuchną".

O dobrze wiedzieć. Zastanawiam się,czy nie przesunąć wizyty na 6+5 , bo miałam zapisana na 7+0. Czy te 2dni zrobią aż taka różnicę?

Ja wam zazdroszczę tej pracy zdalnej,przez cały okres zamknięcia nas w domu,normalnie musieliśmy jeździć do pracy,szef powiedział,że nie ma opcji pracy zdalnej i cały ten czas jeździłam w takim stresie do pracy...bardzo to się odbiło na moim zdrowiu. Fajnych macie pracodawców,że taka pracę w...

Planujecie do 12tc w górę pracować,ja tak planowałam,ale znając życie nic z tego będzie,jak pisała M P 90 to nic się nie da zaplanować

Masz rację. Ja dostaje szału jak jest brudno,co ostatnio pisałam,że robiłam tysiąc rzeczy na raz zakupy,sprzątanie A potem mnie brzuch bolał. Zapewne też to w głowie siedzi,że w pracy nie będę mogła skupić się w 100% na pracy a np. na powstrzymywaniu mdłości. Jeśli zacznę wariować,to poproszę o...

wiesz co to może też wynikać z tego,że ja muszę mieć wszystko zaplanowane po mojej myśli. Jeśli np stwierdziłam,że będę pracować do tego i tego dnia to zwyczajnie tak bym chciała. Pewnie to wynika z mojego podejścia do planowania. Nie mam w planach wymiotów,ale poranne i nocne mdłości pokazały...

Nie pijesz kawy? Ja normalnie piję,nie zrezygnowałam. Tylko,że ja pije takie malutkie filiżanki,śmieje się,że '"dyrektorskie " takie na 2łyki.

No jak wszyscyw koło powtarzają że ciąża to nie choroba, to człowiek wierzy w takie bzdury. Ja jutro wchodzę w 6+0 pewnie dlatego zaczynają się cuda-wianki...

No i sobie wykrakałam. Budziłam się w nocy z "bólem miesiączkowym" i okropny uczuciem wymiotów. Teraz miałam iść do kościoła,ale nie dam rady. Jest mi niedobrze,chce mi się wymiotować:/

Weszłam na wątek mam z lutego 2021 i tam wszystkie prawie rzygają, nie jestem przekonana,że to zagrywka filmowa. Chyba jednak to 80% nie jest przesadzone...

chyba no-spę akurat lekarze polecają w ciąży

Ok np tutaj czytałam https://www.google.com/amp/s/parenting.pl/wymioty-ciezarnych-i-lek-sprzed-40-lat%3famp=1 "Według statystyk, nawet 80 procent kobiet będących w ciąży zmaga się z porannymi młodościami i wymiotami" ale mogłam źle zrozumieć,bo chyba oni z sumowali😂 Na innych stronach pisze,że...