reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

💘 Lutowe kreski 💘

reklama
Ja mam nadzieję, że ten cykl będzie udany także grzej mi miejsce na listopadowych haha 🤭🤭🤣
Ale ja tu z Wami dziewczyny jeszcze chwilę będę, chociaż do drugiego testu, trochę szkoda będzie opuszczać, jako że termin na granicy, to mam nadzieję spotkać się też z kimś na listopadowych 😍
Trzymam kciuki!
 
Hej, przycupnę na wątku z myślą o przejściu na kolejny miesiąc testowania...
Testowałam 7 lutego, II kreski, pobiegłam na betę, wyszła 47, po 2 dniach 86, następnie słaby przyrost - 123, szybka wizyta u lekarza i dwa słowa, które sprawiły, że wcisnęło mnie w fotel - "może pm". Powtórzyłam badania, beta spadła do 112, wczoraj skontrolowałam i jest 46. Gin twierdzi, że przynajmniej można wykluczyć tą pm :(
Ale trochę o mnie. Na forum jestem już jakiś czas, trochę podglądam, coś tam piszę, ale chyba teraz czuję, że potrzebuję wątku dla siebie. Z mężem staramy się 7 lat. Moja historia jest zawiła, nie będę się tu rozwodzić nad nią. Finalne w tamtym roku w maju po wielu perypetiach trafiłam do Barskiej Clinic, u nas w Rzeszowie z diagnostyką kiepsko, latami szprycowali mnie aromkiem, dawali zastrzyki, a tak na poważnie kompleksowo zajęli się mną dopiero w Nowym Sączu. Po leczeniu, histeroskopii zielone światło dostaliśmy w listopadzie/ grudniu 2024. Niestety jestem w trakcie poronienia :( jutro mam wizytę w Barskiej, liczę na jakiś plan, mam nadzieję, że jakiś jednak będzie...
Trzymam kciuki na kolejne testujące w lutym 🤞 (i pewnie czekam na kolejne wątki kreskowe)
 
reklama
Hej, przycupnę na wątku z myślą o przejściu na kolejny miesiąc testowania...
Testowałam 7 lutego, II kreski, pobiegłam na betę, wyszła 47, po 2 dniach 86, następnie słaby przyrost - 123, szybka wizyta u lekarza i dwa słowa, które sprawiły, że wcisnęło mnie w fotel - "może pm". Powtórzyłam badania, beta spadła do 112, wczoraj skontrolowałam i jest 46. Gin twierdzi, że przynajmniej można wykluczyć tą pm :(
Ale trochę o mnie. Na forum jestem już jakiś czas, trochę podglądam, coś tam piszę, ale chyba teraz czuję, że potrzebuję wątku dla siebie. Z mężem staramy się 7 lat. Moja historia jest zawiła, nie będę się tu rozwodzić nad nią. Finalne w tamtym roku w maju po wielu perypetiach trafiłam do Barskiej Clinic, u nas w Rzeszowie z diagnostyką kiepsko, latami szprycowali mnie aromkiem, dawali zastrzyki, a tak na poważnie kompleksowo zajęli się mną dopiero w Nowym Sączu. Po leczeniu, histeroskopii zielone światło dostaliśmy w listopadzie/ grudniu 2024. Niestety jestem w trakcie poronienia :( jutro mam wizytę w Barskiej, liczę na jakiś plan, mam nadzieję, że jakiś jednak będzie...
Trzymam kciuki na kolejne testujące w lutym 🤞 (i pewnie czekam na kolejne wątki kreskowe)
Obyś długo tutaj nie gościła 🤞♥️ życzę Ci z całego serca.
 
Do góry