reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Żłobki i przedszkola:)

reklama
Pola Kubus to dzielny chłopak, brawo!

Pathanka i dla Jasia też brawa za doprowadzenie babci do wzruszenia :-)


Nie wiem czy pisałam ale u Asi dzień babci był w czwartek i panie już na początku błąd zrobiły bo wpuściły dziadków 15 minut wcześniej, do 13 kolejni się schodzili, a dzieciaki miały stać w rzędzie. No więc jedna płakała, drugi leżał plackiem na dywanie, trzeci wyrżnął głową w ścianę, a Asia na środku, bo najmniejsza wyczyniała cuda :-D każdy był polany, swój świat miała dosłownie :-D
A to sukienka w górę i brzuch wszystkim pokazywała, a to jęzor na wierzchu, dłubanie w nosie i zjadanie żab, zakładanie nogi na nogę, ręce w kieszenie i przewracanie się w takiej pozycji itd, itp, ubaw po pachy.
Poleciał pierwszy wierszyk i na kolana do nas :-D i koniec występu :-D
 
pola,brawo dla kubusia
ana, a te analizy psychologiczne to standard w przedszkolu?
gawit,oby to bylo chwilowe,fajnie,ze panie chca pomoc
 
Pola super dzielny Kubuś :-)

dziunka he he ale się usmiałam :-D ale dziadkowie zrozumieli pewnie, tosz to jeszcze są maluchy :-D na Dniu Babci i Dziadka u Martyny też różnie było, ale generalnie i tak wzruszająco :-)

we środę mają Bal przebierańców, musze jej tą kieckę łowicką przymierzyć i zobaczyć czy się w nią wciśnie, bo już ostatnio (gdzieś w październiku mierzona) była ciasna to się jeszcze okaże, że będę leciała i jakiegoś stroju jej szukała :-)
 
A ja mam problem ze swym paniczem i nie wiem jak to będzie. W tamtym tygodnu właściwie po 4 tyg nieobecności wrócił do przedszkola (2 tygodnie ferii i tydzień choroby co mieliśmy skierowanie do szpitala, więc jak się wychorował to go nie puściłam bo był tak osłabiony no a zaraz później zaczęły się ferie). Od początku tamtego tygodnia marudzi, że nie chce chodzić, popłakiwał, nic nie opowiadał o przedszkolu, piątkowych występów bałam się bardzo, ale babcia mówiła, że było super a po występachbawił się z dziećmi i Paniami jak oni kawkowali. Ale to co dziś przeżyłam z nim to jakaś masakra nigdy tak nie było. Ryk od rana przy ubieraniu uciekał, i ciągle "ja nie kce iśc do psiedszkola" i teksty "mama ty jesteś łobuzka", "nie lubie Cię". Jakoś udało mi się go zawieść w szatni nie płakał, ale broda mu się tezęsła, jak wszedł do sali mówie, żeby poszedł do p. Iwonki drzwi były otwarte a on podszedł i z płaczem tłumaczył, że on chciał zostać w domuz mamą. Mówie wam myślałam, że serce mi pęknie, w domu się poryczałam jak nie wiem. To nie na moje nerwy, jak tak dalej pójdzie to ja nie dam rady.
Nie wiem czy to wynika z tego, że chce więcej ze mną spędzać czasu, bo jak jestem w pracy to na całe 12h i mnie w ogóle praktycznie nie widzi, a jak jestem w domu to on pół dnia w przedszkolu ??? Ach nie mam juz sił na to wszystko.
 
Pathanka myslę , ze w tej sytuacji jest mieszanka Twojej pracy , odzwyczajenia od przedszkola. Taka niestety jest kolej rzeczy i myślę , że z czasem się unormuje. Na pewno serce Ci pęka , mimo wszystko daj mu czas
 
Pathanka spokojnie, młody się przyzwyczai. My chcieliśmy już Asię wycofywać ze żłobka, a teraz Asia od kilku dni aż ręce wyciąga do pani :-) Długo to trwało bo 2 miesiace, a większośc czasu w domu bo ciągłe choroby, ale codziennie rozmawiałyśmy o przedszkolu, że będzie musiała tam chodzić itd, kupiłam jej książkę o Kajtusiu i jego pierwszym dniu w przedszkolu, w końcu pojęła że nie ma wyjścia i teraz chodzi z chęcią.

A pytałaś pań jak on się zachowuje w ciągu dnia?
 
Pathanka ja tak miałam z Martyną na samym początku. i właśnie jak już przywykła to się rozchorowała i od nowa wszystko było :-( ona płakała w przedszkolu, ja w drodze do domu i byłam gotowa zabrać ją z tego przedszkola! mój mąż mi na to nie pozwolił i dzięki mu za to! :-) teraz młoda też ma gorsze dni, nie chce chodzić, ale to jak zostanie w przedszkolu "ukarana" i ma siedzieć przy tym nieszczęsnym stoliku :-Dto na drugi dzień rano nie chce iść, ale już w przedszkolu jest ok :-)
Myślę, że tak długa nieobecność w przedszkolu zrobiła swoje! daj mu czas a będzie dobrze :-)
 
reklama
Polaa - super, że Kuba tak zaakceptował przedszkole.
BanAna- przedszkole Hanki i Gośki współpracuje z psychologicznymi poradniami i robią takie testy na początku roku, potem w środku i na końcu, by zobaczyć jak dziecko sobie radzi.;-)
Pathanka - Hanka z nami do tej pory toczy boje przedszkolne, nie chce iść po chorobie, płacze itp, za to Gonia leci w podskokach, także wiem, że serce boli, ale...;-)
 
Do góry