reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Natalie, ja też miałam kontakt od dziecka z różnymi zwierzętami, zwłaszcza kotami i psami z podwórka. Obecnie mamy kilka kotów. :) Mimo że szczepione, wolałam zrobić badania i się upewnić, że wszystko jest ok. Zatem kamień z serca. :-) A znajoma bratowej nie miała zwierząt, a się zaraziła toksoplazmozą od surowego mięsa, będąc w ciąży!
 
reklama
Joanna dobrze, że toxo wyszła ok. I jakie były konsekwencje zarażenia się toxo u tej Twojej znajomej?
Ja niestety badania na toxo będę musiała co jakiś czas powtarzać, bo nie przechodziłam i nie mam odporności.
 
Antiope, z tego, co mówiła bratowa przy luźnej rozmowie, to koleżanka była oczywiście pod stałym nadzorem lekarskim i brała regularnie jakieś leki zapobiegające ewentualnym powikłaniom czy zagrożeniom dla malucha i mamy. Jednak wszystko dobrze się skończyło dla obu stron. Dzidzia urodziła się zdrowa. :)
 
byliśmy dzisiaj na badaniu usg 3d/4d I trymestru, aby spr ew. wady genetyczne. Dzięki Bogu wszystko ok, ale przy badaniu okazało się, że pęchęrz moczowy naszej dzidzi jest zdecydowanie za duży (dzieciątko ma obecnie 4,6 cm a pęcherz 6 mm)i co to może spowodować. Czy któraś z Was miała może podobny problem ? Otrzymałam skierowanie na patologie ciąży na kopernika, ale jutro jeszcze ide do swojej lekarki prowadzącej mając nadzieje, że wszystko mi wyjaśni, bo się zestresowaliśmy bardzo. Obecnie to 12 tc. Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje mam, które miały podobne problemy.
 
Rp, spokojnie, to jeszcze nie jest bardzo duży pęcherz. W internecie jest trochę artykułów medycznych na temat takiego znaleziska w I trymestrze ciąży (lepiej nie czytaj na razie typowych forów, bo tylko się będziesz nakręcać niepotrzebnie) - po angielsku megacystis. Autorzy w ogóle zwykle uwzględniają dopiero pęcherz 7mm i większy jako nieprawidłowy, chociaż faktycznie to 6mm jak na długość 4,5cm już troszkę przekracza normę. A czy ty miałaś jakoś później owulację? Na pewno jesteś teraz w 12 tygodniu przy takim CRL?

Najważniejsze to teraz przebadać malucha i myśleć pozytywnie. Na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki!
 
madziarena na tym etapie rozwoju dzieciaczka pęcherz to jedyny dowód na nereczki, bynajmniej mi lekarka tak to wytłumaczyła. Po za tym ważny jest pęcherz u dzieciaczka, ale nie ma co się nakręcać.

RP85 spokojnie na pewno będzie dobrze.
 
Byłam dzisiaj w szpitalu skontrolować ciąże i się uspokoiłam się z Okruszkiem wszystko w porządku jest duży i ruchliwy. Ciąża starsza niż na suwaczku 14 tydz 6 dzień i termin z usg na 9.10.2013. Mam iść jak najszybciej do położnej żeby mi porobiła badania bo już czas i byli troszkę zaskoczeni że jeszcze ich nie mam. Foteczki nie mam Okruszka bo mi pan nie wydrukował no ale był śliczny. Zrobili mi usg bo powiedziałam że boli brzuch i miałam małą plamkę, powiedzieli że to nic strasznego i nie ma po tym śladu.
 
reklama
Do góry