reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Ja następne badanie mam na nfz 18 kwietnia więc długo się nie naczekam :) co prawda nie wiem czy mi usg będzie robił, ale przepisze mi jakieś badania za darmo :)
 
reklama
natali cieszę się bardzo, że u Was wszystko dobrze :) oby już więcej żadnych przykrych niespodzianek nie było.
ja z niecierpliwością czekam na swoje badanie we wtorek
 
nnatalie cieszę się, że z maluszkami ok. W jakim formacie masz ten filmik?

[FONT=&quot]Pannacota faktycznie na zdjęciu słabo widać, ale najważniejsze, że u maleństwa wszystko ok.[/FONT]
 
Postaram się zrobić normalne zdjęcie lustrem, ale to pewnie jutro bo zaraz idę do chrześniaczki na spóźnioną urodzinową kawę. Nie mogłam niestety iść w terminie, bo ospa tam panowała, a ja nie chorowałam.
 
Joanna153 Super wieści :)
Szcześciara musisz być dobrej myśli nawet jeśli coś na badaniach wychodzi nie tak, nie jest to sąd ostateczny. Zwiększa się ryzyko wystąpienia pewnych chorób ale to cały czas nie znaczy, że one wystąpią!!! Ostatnio gdzieś się natknęłam na wypowiedź dziewczyny, która opisała swoja historię chcąc pocieszyć dziewczyny będące w podobnej do Ciebie sytuacji (choć w jakiej jesteś tak naprawdę dowiesz się w czwartek – i trzymam kciuki za Was) pisała, że bardzo źle jej wyszły badania prenatalne i przezywali to mężem strasznie! Postanowili, że nie podejmą się aborcji i pogodzili się, że najprawdopodobniej urodzą chore dziecko. Okazało się zupełnie inaczej!!! Dzidziuś był zupełnie zdrowy! Nie miał żadnych mutacji chromosomowych, ani problemów z serduszkiem.

Tym dziewczynom co mają idealne wyniki prawdopodobieństwo choroby maleje, ale cały czas istnieje…

Joanna_84 fajny brzdącuch :) A Ty kiedy się wybierasz na genetyczne?

Kamcia – gratulejszyn! No model, albo modelka Wam rośnie :)

Natalie bomba!!! Też już wielgaśne te Twoje dzieciuszki :) Momentami Twoja ciążą podniecam się bardziej niż swoją ;) Tyle mi atrakcji dają Twoje bliźniaki. I u Ciebie aż trzy możliwości co do płci :)
No jest na co czekać!

Pannacota słabo widać, słabo – bo malutkie. Najważniejsze jednak, że Ty widziałaś i wszystkie pomiary dobre!
 
Pomimo Waszych słów otuchy bardzo się boję jutra. Do tego dzisiaj tak od 11 zaczelo mnie bolec cale podbrzusze i krocze. I z godziny na godzine jest coraz gorzej a przeciez przy nospie nie pownno bolec. Ciągnie mnie tam i boli, tak tępo. Musze wytrzymac do tych badan genetycznych. Jesli jutro tak dalej bedzie zgłosze sie na pogotowie niech mnie dadza na oddzial. Jaka masakra :(((
 
szczęściara jedź teraz. Ból brzucha nie jest normalny w ciąży i nospa nie zawsze pomaga. Poza tym tobie szyjka się skraca. Jak możesz to pojedz do szpitale niech cię zobaczą, a może i jakiś fajny lekarz będzie i cię uspokoi i powie, ze dzidzia ma nosek.
 
Dziewczyny....dzisiaj miałam robione USG genetyczne przez mojego lekarz prowadzącego i jestem wściekła na maxa, bo było gorzej niż na zwykłej wizycie.
Co się działo konkretnie na Waszych wizytach...bo u mnie coś tam sobie sprawdzał, nic mi nie mówił..mój mąż widział, ale na rozbudowane komentarze nie mogliśmy liczyć. Wiem, że:

-jest kręgosłup, jest żołądek, jest pęcherz (tzn. mężowi pokazywał, a jak mi chciał pokazać to niby ciężko było, bo jak lekarz powiedział musiał być opróżniony), jest serce.....nie było pomiarów żadnych organów...Czy u Was to mierzono czy po prostu powiedziane, że jest co ma być i ok?

- ciężko było zmierzyć przezierność, po 30 minutach musiałam iść na spacer i znowu wrócić...niby się udało...1,29- i to jest jedyny pomiar jaki mam;

- kość nosowa- nie mam pomiaru; tylko pokazane było, że wyraźnie jest...Wszystkie miałyście mierzoną?

- przepływów nie robił, bo mówił, że w tak niskiej ciąży jest to pozbawione sensu i nie robi się tego; dopiero na połówkowym;

- serduszko słyszałam z 3 sekundy...oczywiście nie zmierzył tętna...Zawsze macie podane ?

Pocieszam się tym, że lekarz widzi serducho jak bije i gdyby biło jakoś wolno i to tak byłoby to widać na obrazie USG...

Poszłam na USG spokojna, a wyszłam niespokojna i zawiedziona ze szczuplejszym portfelem.

Zawsze dostawałam płytkę, dzisiaj nic..

a, łożysko mam na przedniej ścianie;

Szczęściara
jedź teraz na izbę, na nic nie czekaj...zwłaszcza, że masz skracającą się szyjkę!

-
 
reklama
Takhisis ja jeszcze nie byłam teraz na prenatalnym, ale jak byłam z córką w 13 tc to miałam wszystko pomierzone i przepływy posprawdzane, dokładnie wszytko miałam opisywane i pokazywane, a byłam u tej pani dr pierwszy raz.
 
Do góry