reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

[h=5]Wczoraj na wizycie okazało się, że źle mam wyliczony termin porodu... Kuba jest mniejszy o jakieś 1,5 tygodnia... lekarz powiedział żeby się nie martwić bo ja zaszłam w ciążę już w 2 miesiącu po odstawieniu tabsów i owu musiała być później. Oczywiście się zestresowałam ale mówił, że dokładniej będziemy widzieć na kolejnym usg za 2 tygodnie. Póki co wszystko jest ok, mały zdrowy a to dla mnie najważniejsze. Pięknie nam na zdjęciu pokazał klejnoty i pisiorka swoją drogą jakiś on duży był na tym usg ten pisior [/h]
 
reklama
Nula najwazniejsze ze nie ma sie czym martwic :) mowisz ze zdjecie klejnotow masz ja mam w 3d jojka gdzie wygladaja na wielkie pepowina i dopiero pisiorek :D
 
Nula a powiedz mi, bo nie liczył ci lekarz od ostatniej miesiączki terminu od początku?

Zgadzam się z Sony
 
Ostatnia edycja:
cały czas liczone miałam od ostatniej miesiączki... i wg tego wychodzi mi 5 październik... ale wczoraj się okazało, że coś nie jest tak i wygląda na to, że ciąża jednak jest młodsza... nie ukrywam trochę się stresuję tym ale wszystko się wyjaśni za 2 tygodnie jak pojadę na wizytę
 
Nula nie martw się! Ja ostatnią miesiączkę miałam 16.01 więc termin z miesiączki wypada ma na 23.10. I tak też liczy moja gin, ale wg jej USG ciągle wychodzi 31.10 - więc tydzień różnicy, ale ona twierdzi, że nawet do 2-óch tygodni może być różnica. Wg drugiego gin, do którego jeżdżę od samego początku wychodzi termin na 06.11. Więc między terminem z miesiączki a USG mam całe 2tygodnie! Maleństwo ciągle się rozwija i na razie odpukać wszystko jak najbardziej ok.
Na prawdę nie masz się co przejmować - ja po odstawieniu anty przez 1,5 roku miałam miesiączkę kiedy chciałam, a w sumie to ona sama sobie moment wybierała - co 28dni, 31, 35 dni - baaaardzo nieregularnie, a gdy zaczęło mi się stabilizować to przyszła operacja w grudniu, później Tajlandia i moje stany lękowe związane z nadczynnością, więc nie martwię się i Ty się też nie martw - bo naprawdę i u Ciebie mogły zacząć być nieregularne cykle - zobaczysz będzie dobrze, a Dziecko i tak swój termin sobie wybierze:-D
 
nie ma się co przejmować wg mojej ostatniej @ a USG jest aż 17 dni różnicy ! nie powiem żeby całkiem to spływało po mnie ale no cuż... będę się szykować od połowy października
 
Hej.
Dla porządku wpadam do odpowiedniego wątku ;-) (bo w zasadzie tu nie zaglądam wierząc, że u wszystkich dobrze się maluchy mają)

nula nic się nie przejmuj - jak dziewczyny piszą, do dwóch tygodni różnicy może być, a wiem że i większe rozbieżności się w terminach zdarzają. Najważniejsze, że chłopaczek zdrowy, a termin porodu i tak sam sobie wybierze. Będzie ok.

Ja miałam wizytę w czwartek.
Wyniki ok, ciśnienie też. Dzidziuś rośnie zdrowo, ma wszystko jak należy, waży 1530g, na badaniu ułożony był główkowo, ale ma jeszcze sporo miejsca na fikanie koziołków i obrotów. Wiek ciąży zgodny. Teraz czekamy już do porodu (tzn. wizyty jeszcze będą, ale już bez usg).
 
Villandra gratuluje udanej wizyty!

Dziewczyny moj mlody w 25 tygodniu mial wymiary jak na 27 tydzien ale mi moj lekarka tlumaczyla ze waga dziecka i wymiary a dojrzalosc to dwie rozne sprawy. Komputer na usg sumuje wymiary cos tam usrednia i mu wychodzi przyblizony dzien narodzin. Dojrzalosc, rozwoj dziecka mierzy sie od ostatniej miesiaczki bo owulacji dokladnie nie da sie okreslic. Mowila tez ze czasem rodza sie dzieci wczesniej i duze i one maja mniejsze szanse przezycia niz mniejsze a urodzone pozniej. Takze ja sie nie sugeruje wiekiem pokazanym na usg, Mlody i tak wylezie jak bedzie gotowy.
 
reklama
U mnie na ostatniej wizycie termin porodu przyśpieszył się o tydzień, w środę Mała ważyła 1900.

Jak jest u Was z pępowiną? Ja za każdym razem pytam o to czy nie ma owiniętej i teraz okazało się, że jest tak dziwnie ułożona...z tyłu pleców wchodzi przez szyję na klatkę piersiową...Zadręczam się tym okropnie, bo to wygląda tak jakby jeden obrót mógł spowodować owinięcie się na szyjce. Już mój Patryk miał szyję owiniętą pępowiną...z tym, że to był już 37 tydzień...kilka dni przed porodem trafiłam na IP, bo Mały miał straszne drgawki i bałam się, że dusi się w brzuchu...ale to był dla mnie okropny czas oczekiwania i wsłuchiwania się w swój organizm, żeby czasem nie przeoczyć czegoś...A teraz będę się stresować jeszcze dłużej...
 
Do góry