szczęściara13
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2013
- Postów
- 189
Już jestem w domu. Wypisałam się na żądanie.
A było tak: pojechalismy do malego szpitala niedaleko nas, lekarz mnie zbadal powiedzila ze mam rozwarcie na palec i mam jechac do bydgoszczy zeby tam zatrzymali mi porod bo oni tutaj nie maja sprzetu zeby uratowac dziecko jesli sie urodzi. Ja w płacz, M ledwo sie trzymal gdy to uslyszelismy.
W bydgoszczy bada mnie lekarka i mowi ze nie ma rozwarcia i szyjka ma 3cm. Wzieli mnie na oddział. Na drugi dzien badanie usg przezpochwowe przez 2 lekarki jednoczesnie. Werdykt: szyjka ma 2,5 cm. ale mam zastoj w nerkach, wszystko jest powiekszone i mi uciska. I mam bol od tej szyjki i od nerek :/ aż do kolana mi promieniowalo prawie jak rwa kulszowa. Nad spojeniem łonowym bol jakby igły mi wbijali i bol w okolicy nerek promieniujacy do nogi.
Mój gin badał mnie we wtorek i widzial 1,5 cm szyjki, na drugi dzien ten z malego szpitala widzial 1,5 a w bydg 3cm. To były badania palpacyjne. Potem na usg wyszlo 2,5 i od tych dwoch lekarek uslyszalam ze bol jest przez ta prawa nerke. A dzisiaj gdy przyszla moja lekarka powiedziala ze bol jest spowodowany glownie przez ta szyjke macicy. Każdy lekarz mowi co innego irytujace
Po kroplowkach bol mi sie rozszedł w miarę. Chcieli mnie potrzymac do poniedzialku zeby tylko patrzec co sie dzieje dając mi nospe forte a to to ja mogę brać sobie w domu więc podziękowałam i zwialam zeby sie jeszcze czyms nie zarazić.
Mam chodzic tylko z lozka do toalety i nigdzie dalej. I już teraz zabronili mi kompletnie wszystkiego...
A było tak: pojechalismy do malego szpitala niedaleko nas, lekarz mnie zbadal powiedzila ze mam rozwarcie na palec i mam jechac do bydgoszczy zeby tam zatrzymali mi porod bo oni tutaj nie maja sprzetu zeby uratowac dziecko jesli sie urodzi. Ja w płacz, M ledwo sie trzymal gdy to uslyszelismy.
W bydgoszczy bada mnie lekarka i mowi ze nie ma rozwarcia i szyjka ma 3cm. Wzieli mnie na oddział. Na drugi dzien badanie usg przezpochwowe przez 2 lekarki jednoczesnie. Werdykt: szyjka ma 2,5 cm. ale mam zastoj w nerkach, wszystko jest powiekszone i mi uciska. I mam bol od tej szyjki i od nerek :/ aż do kolana mi promieniowalo prawie jak rwa kulszowa. Nad spojeniem łonowym bol jakby igły mi wbijali i bol w okolicy nerek promieniujacy do nogi.
Mój gin badał mnie we wtorek i widzial 1,5 cm szyjki, na drugi dzien ten z malego szpitala widzial 1,5 a w bydg 3cm. To były badania palpacyjne. Potem na usg wyszlo 2,5 i od tych dwoch lekarek uslyszalam ze bol jest przez ta prawa nerke. A dzisiaj gdy przyszla moja lekarka powiedziala ze bol jest spowodowany glownie przez ta szyjke macicy. Każdy lekarz mowi co innego irytujace
Po kroplowkach bol mi sie rozszedł w miarę. Chcieli mnie potrzymac do poniedzialku zeby tylko patrzec co sie dzieje dając mi nospe forte a to to ja mogę brać sobie w domu więc podziękowałam i zwialam zeby sie jeszcze czyms nie zarazić.
Mam chodzic tylko z lozka do toalety i nigdzie dalej. I już teraz zabronili mi kompletnie wszystkiego...