U nas wczoraj wieczorkiem etap ząbkowania został rozpoczęty...mała była strasznie marudna i płaczliwa...już smam nie wiedziała co ma do buzi wkładać. Dostała maść na dziąsełka ...mało pomogło. Na nocke dostała czopek Virbucol. Usnęła ładnie ale obudziła się o 12...wcale nie z głodu. Potulił ją tata posmarował dziąsełka i usnęła do 4. Dostała papu i dalej spała do 7. Dziś już powoli się rozkręca marudzenie.