To że ja jestem mega niezadowolona z wózka wielofunkcyjnego wiedziałam już w ciąży
ale doszłam do dramatycznego momentu kiedy Ola się już na prawdę w wózku nie mieści. Nóżki ma zgięte w kolanach a i tak 0 dodatkowej przestrzeni. Na myśl o przejściu do najdurniejszej na świecie spacerówki firmy x-lander mam dreszcze
Nie wiem co zrobimy. Parasolkę mam genialną, sprawdzoną w górach w lesie i na plaży wystarczy jej mały lifting ale tam zimno okropnie jeszcze. Dopiero w maju będzie dobra a teraz okres luty-maj chyba się musimy zahibernować
Przewijaka używam po kąpieli jak się długo masujemy ale obiecałam oddac koleżance która ma rodzić na początku marca więc się pożegnamy. Od kolan nogi Olce wiszą w powietrzu ale jej to nie przeszkadza.
MieMie ja mam dwa takie kojce i sobie chwalę
tylko większe
Olga coś w tym jest ale Maks też usiadł za dwa dni od włożenia do kojca
a następnego tygodnia w nim stanął
Ewa ja kojca używałam głównie w ogródku gdy było jeszcze za zimno aby raczkować po trawie a zbyt ładnie żeby nie siedzieć całego dnia na dworze ;-) drugi mam w domu ale ja mam duże mieszkanie, otwarte przestrzenie zanim dojdę do sypialni i wrócę to już dziecko zdąży zjeść proszek w łazience a ja lubię sama chodzić do łazienki
ale tak to jest rozwiazanie na jakies 15 minut góra (ja kupowałam używki za 50zl chyba)
k8 moja parasolka ma małe kółeczka i na zaśnieżonych chodnikach sprawdzała się dużo lepiej niż duże pompowane koła;-)
Gosha wózek pierwsza liga ale zepsuję Ci humor. Moja parasolka waży 6kg + 6kg rudej daje mi 12 z dzieckiem
za to Twój entuzjazm zamiany kolubryny na lekki poręczny wozek rozumiem doskonale. Gdy ja kupiłam moją inglessinę to tak jak by mi ktos klapki z oczu zdjął i pierwszy raz słońce pokazał. Istnieją wózki idealne